piątek, 10 października 2014

Recenzja: Wings od Ristuls Extraordinary Market.
Poradnik: Zbuduj sobie Harpie.

Dziś mam dla was moi mili wpis kombinowany. Z jednej strony jest to recenzja pięciu par skrzydeł od Ristuls Extraordinary Market, a z drugiej krótki poradnik w którym pokażę wam jak złożyłem modele Harpii, które służyć będą w szeregach Zwierzoludzi Chaosu naznaczonych znakiem Slaanesha.

Tym razem przesyłka z Ristuls Extraordinary Market dotarła do mnie zapakowana w solidne kartonowe pudełko, wewnątrz którego znalazłem umieszczone w plastikowych blistrach dwa zamówione zestawy skrzydeł oraz dołączony w ramach prezentu woreczek strunowy zawierający zestaw Winged Justice Shoulder Pads. Nie wiem jak szanowne państwo-draństwo, ale ja uważam, że prezent o wartości 1/10 całego zamówienie to miły gest ze strony sprzedawcy. Wewnątrz znalazłem także wizytówkę firmy.

Odlane w szarej żywicy skrzydła zostały parami umieszczone na 'ramkach' z nazwą firmy. Po oddzieleniu skrzydeł od 'ramek' usunąłem z tych pierwszych ślady po kanałach doprowadzających żywicę do formy oraz za pomocą szczoteczki do zębów pozbyłem się nadlewek.

Skrzydła zostały odlane bardzo dobrze. Wzór jest wyraźny, skrzydła różnorodne, nie znalazłem linii podziału formy ani żadnych śladów po pęcherzykach powietrza.

Podobnie jak w przypadku recenzowanych wcześniej produktów od Ristuls Extraordinary Market i ty razem nie żałuję zakupu, choć nie da się ukryć, że cena za parę skrzydeł jest dość wysoka.




Skoro mamy już za sobą wrażenia z rozpakowania Skrzydeł od Ristuls Extraordinary Market pora na Harpie.

Jak część z was zapewne pamięta, jakiś czas temu chciałem kupić zestaw Harpii od Avatars of War niestety nie są one dostępne nawet na stronie producenta. Postanowiłem więc skonwertować modele. W tym celu zamówiłem zaprezentowane powyżej skrzydła oraz pudełko z Demonetkami Slaanesha od Games Workshop. Do konwersji wykorzystałem także głowy z zestawu Sisters of Slaughter, które zostały mi po wcześniejszych konwersjach.

Po sklejeniu korpusów i w niektórych przypadkach przycięciu fragmentów ramion nawierciłem otwory i za pomocą wykonanych ze spinacza biurowego sztyftów przykleiłem skrzydła do ciał Demonetek. Następnie wypełniłem szczeliny powstałe w miejscu łączenia Green Stuffem i przykleiłem głowy.

Efekt końcowy szanowne państwo-draństwo może zobaczyć na zdjęciach poniżej.








Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz