W Bretonni nie ma formalnych gildii kupieckich. Zgodnie z prawem, żadne zgromadzenie stanu niższego nie posiada prawomocnych podstaw do działania, choć samo tworzenie zrzeszeń kupców nie jest zakazane. W wyniku tego w Bretonni działa wiele rodów kupieckich, które niewiele różnią się od gildii obecnych w miastach Imperium.
W większości domów kupieckich należący do nich członkowie zobowiązani są do prowadzenia między sobą wymiany handlowej na korzystnych dla obu stron warunkach, natomiast z kontrahentami zewnętrznymi mają ustalać takie warunki, której niemal uniemożliwią osiągnięcie zysku przez drugą stronę. Prowadzi to do tworzenia stref wyłączności handlowej w danym mieście, porcie, a nawet na terenie całego księstwa. Niekiedy przybiera to formę monopolizacji handlu danym towarem na obszarze krainy. Trudno się opisywać rywalizację między domami kupieckimi w inny sposób niż jako bezpardonową wojnę.
Ponieważ rody nie posiadają statusu prawnego, nie mogą wykorzystywać kruczków prawnych, ani w ogóle żadnych przepisów w celu ograniczenia działalności konkurentów. Zamiast tego korzystają z mniej legalnych rozwiązań: zastraszania, otwartych gróźb, a nawet działań zbrojnych. Szlachta nie przejmuje się zbytnio konfliktami wśród plebsu, dopóki nie zagraża to jej pozycji jako warstwy panującej.
Istnieje subtelna, choć zauważalna różnica między działaniami rodów handlowych i organizacji przestępczych. Kupcy zajmują się przede wszystkim legalnym handlem, najmując oprychów i złodziei w celu utrudnienia poczynań konkurencji, natomiast szajki przestępcze koncentrują się głównie na działaniach zakazanych prawem, niekiedy prowadząc legalną działalność jako przykrywkę dla szemranych interesów. Można więc powiedzieć, że choć obie strony zajmują przeciwne bieguny działalności, często ze sobą współpracują lub rywalizują.
Żadne prawo nie reguluje zasięgu wpływów rodów kupieckich, zarówno w zakresie rodzaju działalności, jak też w sensie geograficznym. Prowadzi to do zażartych wojen o kontrolę nad danym terenem lub gałęzią gospodarki, prowadzonych przy użyciu łapówek, przekupywania sędziów, niszczenia zapasów konkurencji, sabotowaniu konwojów lub manufaktur, a nawet mordowania wpływowych przywódców.
Do najsłynniejszych rodów kupieckich należą:
Bractwo Latarni
To jeden z najstarszych rodów w kraju, szczycący się historią sięgającą niemal trzech stuleci. Cieszy się wyłącznością na handel w porcie L’Anguille. Do rodu należą członkowie najbogatszej rodziny kupieckiej w Bretonni, czyli Fitzgodricków, a także trzech spośród pięciu następnych pod względem majątku. Bractwo z dużym zainteresowaniem przyglądało się poczynaniom rajców Marienburga w celu uzyskania niepodległości i planuje wcielić w życie podobny plan, aby uniezależnić się od władzy króla.
Kocioł i kogut
Początkowo było to nieformalne zrzeszenie drobnych kupców i wędrownych kramarzy, lecz wkrótce zyskało spore wpływy dzięki sieci znajomości i układów w największych miastach, co ułatwiało zdobycie zleceń i kontraktów. W ostatnich czasach ród zaczął inwestować w broń palną, głównie sprowadzaną z Imperium, ale także oferuje pojedyncze egzemplarze krasnoludzkich rusznic. Stale pomnaża swój majątek i zwiększa wpływy, mimo niechętnego nastawienia szlachty do broni palnej, uznawanej za niegodną rycerza. Poniekąd z tego właśnie powodu ród cieszy się wyłącznością na produkcję prochu i broni palnej, a ostatnio dodatkowo podjęła kroki, aby zabezpieczyć swą pozycję, między innymi najmując licznych ochroniarzy, uzbrojonych w łatwo dostępną dla członków rodu broń palną. Taka sytuacja budzi zrozumiały sprzeciw i niepokój wśród bardziej przewidujących możnowładców.
Droga Życia
Ród działa przede wszystkim w zachodnich księstwach, szczególnie na wybrzeżu. Zajmuje się przemytem, a także handlem nielegalnymi towarami i niewolnikami. O przywódcach rodu krążą mroczne opowieści, lecz wszystkie plotki są szybko uciszane, a niedyskretni informatorzy brutalnie eliminowani. Przedstawiciele rodu ukrywają się pod fałszywym szyldem aptekarzy lub pośredników, upłynniając towar lub zdobywają go w wyjątkowo efektywny sposób. Ród działa w sposób skryty, lecz niezwykle brutalny, bezwzględnie utrzymując wyłączność w zachodniej Bretonni.
Błękitnokrwiści
Członkiem rodu może zostać jedynie osoba, która wywodzi się z rodu szlacheckiego, przynajmniej jeden szlachecki przodek do dwóch pokoleń wstecz. Stopień pokrewieństwa ze szlachtą, podobnie jak majątek, jest jednym z wyznaczników pozycji wewnątrz rodu. Błękitnokrwiści mogą należeć do innych rodów kupieckich, gdyż głównym celem stowarzyszenia jest zwiększenie wpływu kupców na arystokrację, a dzięki swym powiązaniom i rodzinnym koneksjom łatwiej mogą taki cel zrealizować. Jednakże wielu kupców, nawet posiadających odpowiednie pochodzenie, nie wierzy, że uda się zmienić obecną sytuację, dlatego zwykle trzymają się z daleka od Błękitnokrwistych, nie chcąc narażać na szwank wypracowanych i korzystnych z ich punktu widzenia relacji z magnaterią.
W większości domów kupieckich należący do nich członkowie zobowiązani są do prowadzenia między sobą wymiany handlowej na korzystnych dla obu stron warunkach, natomiast z kontrahentami zewnętrznymi mają ustalać takie warunki, której niemal uniemożliwią osiągnięcie zysku przez drugą stronę. Prowadzi to do tworzenia stref wyłączności handlowej w danym mieście, porcie, a nawet na terenie całego księstwa. Niekiedy przybiera to formę monopolizacji handlu danym towarem na obszarze krainy. Trudno się opisywać rywalizację między domami kupieckimi w inny sposób niż jako bezpardonową wojnę.
Ponieważ rody nie posiadają statusu prawnego, nie mogą wykorzystywać kruczków prawnych, ani w ogóle żadnych przepisów w celu ograniczenia działalności konkurentów. Zamiast tego korzystają z mniej legalnych rozwiązań: zastraszania, otwartych gróźb, a nawet działań zbrojnych. Szlachta nie przejmuje się zbytnio konfliktami wśród plebsu, dopóki nie zagraża to jej pozycji jako warstwy panującej.
Istnieje subtelna, choć zauważalna różnica między działaniami rodów handlowych i organizacji przestępczych. Kupcy zajmują się przede wszystkim legalnym handlem, najmując oprychów i złodziei w celu utrudnienia poczynań konkurencji, natomiast szajki przestępcze koncentrują się głównie na działaniach zakazanych prawem, niekiedy prowadząc legalną działalność jako przykrywkę dla szemranych interesów. Można więc powiedzieć, że choć obie strony zajmują przeciwne bieguny działalności, często ze sobą współpracują lub rywalizują.
Żadne prawo nie reguluje zasięgu wpływów rodów kupieckich, zarówno w zakresie rodzaju działalności, jak też w sensie geograficznym. Prowadzi to do zażartych wojen o kontrolę nad danym terenem lub gałęzią gospodarki, prowadzonych przy użyciu łapówek, przekupywania sędziów, niszczenia zapasów konkurencji, sabotowaniu konwojów lub manufaktur, a nawet mordowania wpływowych przywódców.
Do najsłynniejszych rodów kupieckich należą:
Bractwo Latarni
To jeden z najstarszych rodów w kraju, szczycący się historią sięgającą niemal trzech stuleci. Cieszy się wyłącznością na handel w porcie L’Anguille. Do rodu należą członkowie najbogatszej rodziny kupieckiej w Bretonni, czyli Fitzgodricków, a także trzech spośród pięciu następnych pod względem majątku. Bractwo z dużym zainteresowaniem przyglądało się poczynaniom rajców Marienburga w celu uzyskania niepodległości i planuje wcielić w życie podobny plan, aby uniezależnić się od władzy króla.
Kocioł i kogut
Początkowo było to nieformalne zrzeszenie drobnych kupców i wędrownych kramarzy, lecz wkrótce zyskało spore wpływy dzięki sieci znajomości i układów w największych miastach, co ułatwiało zdobycie zleceń i kontraktów. W ostatnich czasach ród zaczął inwestować w broń palną, głównie sprowadzaną z Imperium, ale także oferuje pojedyncze egzemplarze krasnoludzkich rusznic. Stale pomnaża swój majątek i zwiększa wpływy, mimo niechętnego nastawienia szlachty do broni palnej, uznawanej za niegodną rycerza. Poniekąd z tego właśnie powodu ród cieszy się wyłącznością na produkcję prochu i broni palnej, a ostatnio dodatkowo podjęła kroki, aby zabezpieczyć swą pozycję, między innymi najmując licznych ochroniarzy, uzbrojonych w łatwo dostępną dla członków rodu broń palną. Taka sytuacja budzi zrozumiały sprzeciw i niepokój wśród bardziej przewidujących możnowładców.
Droga Życia
Ród działa przede wszystkim w zachodnich księstwach, szczególnie na wybrzeżu. Zajmuje się przemytem, a także handlem nielegalnymi towarami i niewolnikami. O przywódcach rodu krążą mroczne opowieści, lecz wszystkie plotki są szybko uciszane, a niedyskretni informatorzy brutalnie eliminowani. Przedstawiciele rodu ukrywają się pod fałszywym szyldem aptekarzy lub pośredników, upłynniając towar lub zdobywają go w wyjątkowo efektywny sposób. Ród działa w sposób skryty, lecz niezwykle brutalny, bezwzględnie utrzymując wyłączność w zachodniej Bretonni.
Błękitnokrwiści
Członkiem rodu może zostać jedynie osoba, która wywodzi się z rodu szlacheckiego, przynajmniej jeden szlachecki przodek do dwóch pokoleń wstecz. Stopień pokrewieństwa ze szlachtą, podobnie jak majątek, jest jednym z wyznaczników pozycji wewnątrz rodu. Błękitnokrwiści mogą należeć do innych rodów kupieckich, gdyż głównym celem stowarzyszenia jest zwiększenie wpływu kupców na arystokrację, a dzięki swym powiązaniom i rodzinnym koneksjom łatwiej mogą taki cel zrealizować. Jednakże wielu kupców, nawet posiadających odpowiednie pochodzenie, nie wierzy, że uda się zmienić obecną sytuację, dlatego zwykle trzymają się z daleka od Błękitnokrwistych, nie chcąc narażać na szwank wypracowanych i korzystnych z ich punktu widzenia relacji z magnaterią.
ciąg dalszy nastąpi...
(a wszystkie wpisy fluffowe opublikowane dotychczas dostępne są w czytelni).
Możecie także zostać Patronami DansE MacabrE i wesprzeć projekt za pośrednictwem strony patronite.pl.
A więcej o moim udziale na patronite.pl znajdziecie TUTAJ. |
You can also become Patrons of DansE MacabrE and support the project through the patronite.pl website.
And more about my participation at patronite.pl can be found HERE. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz