Storytel: Robin Hood i Szmaragdowy Król. Jakub Ćwiek.
Jak zapewne zauważyliście...
Dobra nie ma się co oszukiwać, statystyki wyraźnie wskazują, że storytelowych wpisów nikt poza botami nie czyta, więc wątpliwe by tych 2K6 stałych czytelników bloga w ogóle zarejestrowało ich brak, a ten spowodowany był tym, że odświeżyłem sobie cykl Ekspansja - moim zdaniem jedna z lepszych współczesnych serii sci-fi oraz po raz n-ty wysłuchałem Trylogię husycką - jedno z lepszych słuchowisk w ogóle. Oczywiście, jak wszystko tutaj to moja czysto subiektywna opinia.
Po Trylogii husyckiej, której słucham średnio raz na rok zawsze mam kaca, po którym większość audiobooków i jak się okazuje, także słuchowisk brzmi słabo. Na szczęście kaca tego dość dobrze leczą czytane przez Maćka Kowalika audiobooki, w tym wspomniana wcześniej Ekspansja. Więc jakoś sobie radzę.
Dlaczego jednak o tym w ogóle wspominam, ponieważ ostatnio wysłuchałem wyprodukowanego przez Storytel i mocno reklamowanego słuchowiska Robin Hood i Szmaragdowy Królna podstawie opowiadania Jakuba Ćwieka.
Storytel na swojej stronie zapowiedział powieść i streścił fabułę w następujący sposób:
Legenda żyje!
Las Sherwood zamarł w nerwowym oczekiwaniu. W gęstej ciszy mrocznej kniei coraz wyraźniej słychać szepty: „Nadchodzi! Nadchodzi!”. Nie zapowiadają one jednak księcia złodziei, zakapturzonego awanturnika, który uczynił Sherwood swym domem. Nie, tym razem las drży wraz ze zbliżającym się krokami innej legendy – tego, na którego głowie spoczywa korona, a który w swojej prawicy dzierży miecz Ekskalibur!
Czy stare opowieści mówiły prawdę? Czy to Król Artur i jego Rycerze Okrągłego Stołu? Czy może impostor, podburzający tłum wedle poleceń jakiejś innej potęgi?
Robin Hood będzie zmuszony połączyć siły ze swoim zaciekłym wrogiem, Szeryfem z Nottingham, by wspólnie przejrzeć zamiary tajemniczego przybysza i jego świty.
Prastary las Sherwood będzie świadkiem czegoś, czego nie pamiętają najbardziej wiekowe z jego drzew – pojedynku legend o duszę Anglii!.
I zasadniczo niby wszystko jest w porządku, Jakub Ćwiek napisał, może nie wybitną, ale dość dobrą historię, a Storytel zebrał znane nazwiska, które użyczyły swoich głosów bohaterom opowiadania. Jednak w tym wszystkim czegoś mi brakuje, całość nie komponuje się ze sobą.
Największy problem z tym, nawiązującym do serialu Robin z Sherwood, słuchowiskiem mam taki, że nie bardzo wiem, czy ma to być dramat czy komedia, czy tragikomedia? Bowiem elementy te następują po sobie szybko, niekonsekwentnie i same w sobie są mało autentyczne - sceny komediowe nie bardzo mnie śmieszyły, w odróżnieniu od tych dramatycznych.
Storytel reklamuje słuchowisko jako superprodukcję i może w tym problem, bo porównuję Robin Hooda i Szmaragdowego Króla do Trylogii Husyckiej, a to bardzo wysoko zawieszona poprzeczka. I nie jest to spowodowane nawet różnicą w poziomie samej historii, bowiem jak pisałem przy okazji powieści Andrzeja Sapkowskiego bardzo zmęczyło mnie jej czytanie, a różnicą w poziomie realizacji słuchowiska.
W tym wszystkim pomijam już koszmarny moim zdaniem cover w wykonaniu zespołu Łąki Łan, który zamieściłem poniżej oraz... to już czyste czepianie się... przecinającą litery na plakacie strzałę, która najwyraźniej leci tyłem. Co samo w sobie jest dobrym podsumowaniem całej tej produkcji.
Więcej o słuchowisku możecie przeczytać między innymi TUTAJ oraz TUTAJ.
Samo słuchowisko nie jest długie, trwa bowiem niecałe 4 godziny i to, oprócz świetnego w roli Szeryfa z NottinghamRoberta Więckiewicza jeden z niewielu plusów tej produkcji.
W chwili gdy piszę tego posta, słuchowisko ocenił0 1700+ osób, a w 5 stopniowej skali produkcja otrzymała ocenę 4.30, co może wskazywać, że się nie znam, a Wam pozostaje samodzielnie wysłuchać i ocenić.
Dajcie znać, co sądzicie o Robin Hoodzie i Szmaragdowym Królu? Audiobook na łamach serwisu Storytel znajdziecie TUTAJ.
Możecie także zostać Patronami DansE MacabrEi wesprzeć projekt za pośrednictwem strony patronite.pl.
A więcej o moim udziale na patronite.pl znajdziecie TUTAJ.
You can also become Patrons of DansE MacabrE and support the project through the patronite.pl website. And more about my participation at patronite.pl can be found HERE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz