Zapisy, dotyczące historii powstania miasta zaginęły w mrokach dziejów. Wojny, powodzie, pożary oraz szczury zniszczyły większość kronik. Według niektórych uczonych, również Kult Mannana odegrał pewną rolę w zatarciu historii, jednak nikomu nie udało się poznać powodów, dla których duchowni mieli by podjąć takie działania. Do dziś przetrwało jedynie kilka legend, powtarzanych w tawernach w długie zimowe wieczory.
Sami Marienburgczycy, zajęci powiększaniem swych majątków, nie zwracają uwagi na przeszłość, choć wielu nauczyło się wykorzystywać historię do własnych celów: uliczni handlarze chętnie sprzedają przyjezdnym fałszywe mapy do sekretnego skarbca wodza Jutonów lub krypty, w której podczas okupacji bretonnskiej ukrywali się dostojnicy Kultu Mannana.
Istnieją sagi, według których wyspy, na których wznosi się Marienburg, były w przeszłości zamieszkane przez elfów, a później przez Fimiry. Jednak stwory, niedługo przed narodzeniem Sigmara zostały wybite lub wypędzone na Bagna Grootscher przez starożytne plemię Jutonów. Wojownicy, dowodzeni przez Mariena, stoczyli decydującą bitwę pomiędzy ruinami fortecy Morskich Elfów. Marien, pokonał gwardię królewską i zabił królową Fimirów na Skale Bitwy (Slagvelsrots) wyspie, gdzie współcześnie wznosi się pałac Burmistrza. Po bitwie, wódz Jutonów ogłosił się królem wszystkim ziem pomiędzy lasami na południu, a morzem na północy, zaś miasto które powstało na zdobytych wyspach nazwał Marienburg.
Kolejny, potwierdzony zapis dotyczące historii Jałowej Krainy pochodzi z początków VI wieku. Imperator Sigismund II nazwany później Zdobywcą stoczył w AS501 ostatnią bitwę swojej kampanii mającej na celu powiększenie ziem Imperium. Wojska Sigismund II rozbiły siły Jutonów, a władca Marienburga oddał Imperatorowi hołd. Sigismund II przyjął hołd króla i uczynił wodza Jutonów Baronem, zaś Jałową Krainę włączył w granice Imperium.
Do szybkiego rozwoju Marienburga znacznie przyczynił się handel rybami i solą, którą Marienburgczycy pozyskują z niewyczerpanego źródła jakim jest do dzisiaj zatoka, zwana Ogrodem Mannana. Handel solą był tak opłacalny, że karą za przemyt była śmierć lub znacznie rzadziej dożywotnie więzienie. Bogactwa miasta, zwróciły na siebie uwagę żyjących na północy Norsmenów, którzy szybko doszli do wniosku, że zdobycie i złupienie miasta, przyniesie więcej zysku niż handel skórami i bursztynem. W AS632 pierwsze drakkary pojawiły się na horyzoncie, sprowadzając trwający tysiąc lat terror na wybrzeża Starego Świata.
Paradoksalnie, wojny morskie zwiększyły znaczenie i bogactwo Marienburga. Potężne pełnomorskie okręty zaczęły kursować pomiędzy Marienburgiem a portowymi miastami Bretonni, Estalii, Tilei, Albionu a nawet Arabii oraz Indu. Zaś handel, którym w pierwszych wiekach zajmowały się przeważnie rody szlacheckie, systematycznie przejmowały mieszczańskie rodziny kupieckie, szybko zyskując na znaczeniu i bogactwie.
Do nastania Wieku Trzech Imperatorów zyskująca na znaczeniu klasa średnia, wykorzystując długi Barona Roelandiusa van Buik, umieściła swoich przedstawicieli w wśród najwyższych doradców arystokraty. Mieszczanie zajęli miejsca zarezerwowane do tej pory jedynie dla arystokracji i duchowieństwa.
Jednak największy punkt zwrotny w historii miasta nastąpił w AS2150, gdy Morscy Elfowie powrócili do Starego Świata. Ówczesny Baron Matteus van Hoogmans podpisał z wodzem elfów Sullandielem Podróżnikiem Traktat o Przyjaźni i Handlu. Dzięki temu posunięci Marienburg stał się głównym portem Starego Świata.
W AS2301 Baron Paulus van der Maacht zginął bezdzietne służąc w armii Magnusa Pobożnego. Po odparciu inwazji Chaosu, rozpoczęły się trwające kilka miesięcy spory o to, która z wielkich arystokratycznych rodzin Imperium powinna objąć władzę nad Westerlandem. Spór dobiegł końca, gdy Imperator Magnus przystał na propozycję najbogatszych rodzin Marienburga i oddał miasto pod rządy Dyrektoriatu, w skład którego wchodzili przedstawiciele największych Domów Kupieckich oraz Świątyń.
Przez następne stulecie Dyrektoriat koncentrował w swych rękach coraz więcej władzy oraz przejmował finansowanie, a tym samym zwierzchnictwo, nad stacjonującymi w mieście siłami militarnymi, rozluźniając stopniowo więzy łączące Jałową Krainę z Imperium. Finałem działań Dyrektoriatu była dotacja wręczona Imperatorowi Dieterowi IIII, który w zamian wydał edykt ogłaszający niepodległość Jałowej Krainy. Wściekli Elektorzy odebrali Dieterowi IIII władzę, a nowo wybrany Imperator Wilhelm, Książę Reikland wysłał Armię Imperialną, która miała zdobyć i przejąć władzę w Marienburgu. W krwawej bitwie na Bagnach Grootscher, mieszkańcy Jałowej Krainy, wspierani przez elfich magów odparli atak wojsk Imperium. Imperator Wilhelm, obawiając się wojny z elfami uznał niepodległość Jałowej Krainy, potwierdzoną traktatem wydanym 20 Kaldezeita AS2429.
…niech znanym będzie pomiędzy wszystkimi ludami, że Domy Kupieckie Westerlandu są wyłącznymi przedstawicielami handlowymi elfów z Ulthuanu na wszystkie towary importowane do Starego Świata.
Ponadto w czasie wojny, elfowie z Ulthuanu zapewniają pomoc militarną Baronii Westerlandu. Ze swej strony, my Baron Matteus von Hoogmans z Westerlandu, Władca Marienburga, Pierwszy Morski Lord Imperium, etc., wynagrodzimy Wielkiego Króla Ulthuanu wieczystym lennem na wyspach Geldern, Zeeburg, Oranjekoft, Rijksgebouw, Vlotshuis i Westerleer, aby zbudować tu mógł domy dla swego ludu i port dla swych statków na tak długi, jak dotrzymywane są warunki tego kontraktu.
17 dnia Erntezeit, AS215
- fragment Traktatu o Przyjaźni i Handlu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz