Strony

sobota, 31 stycznia 2015

Podsumowanie miesiąca. Styczeń.

styczniu na łamach bloga Danse Macabre zamieściłem 27 wpisów, czyli nieco więcej niż w minionym 2014 roku.

Bieżące podsumowanie miesiąca pozwolę sobie zacząć od zamieszczenia odnośnika do wpisu zawierającego podsumowania 2014 roku oraz posta traktującego o Niedokończonych opowieściach, czyli temacie 5 edycji Figurkowego Karnawału Blogowego.

Rok 2015 rozpocząłem od kontynuacji prac nad modelami wchodzącymi w skład kompanii Strażników dróg z Averlandu i tak w 
styczniu udało mi się pomalować figurki Pikinierów, których możecie obejrzeć TU i TU oraz Myśliwych, których fotografie dostępne są TU i TU.

styczniu na blogu Danse Macabre zamieściłem pięć recenzji, w których przybliżyłem szanownemu państwu-draństwu zestaw Skulls and Bones Piles Candles and Candlesticks od Ristuls Extraordinary Market Shoulder Boards od Victoria Miniatures oraz figurki Roshtand the Green, Arch Druid i Anirion, Wood Elf Wizard od Reaper Miniatures.

Oprócz w/w wpisów na blogu kontynuowałem także cykl fluffowy i opublikowałem cztery kolejne wpisy zawierające informacje na temat historii magii w uniwersum Warhammer Fantasy: #27: Tradycja Niebios, #28: Tradycja Śmierci, #24: Tradycja Światła oraz #25: Tradycja Życia.

I tradycyjnie już w mijającym miesiącu zamieściłem także kolejne wydania Zebranych z tygodnia (#199, #200, #201 oraz #202) oraz udostępniłem odnośniki do przygotowywanych przez Maniexa i jego serwitora Podsumowań Tygodnia (#98, #99, #100 oraz #101 i #102) publikowanych na łamach bloga Wrota - polska sieć blogów bitewnych.

Na blogu opublikowałem także odnośniki do wybranych teledysków, które z różnych względów zwróciły moją uwagę: #58 i #59.

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Podsumowanie tygodnia #102

Zapraszam szanowne państwo-draństwo
do lektury #102 odcinka


zawierającego linki do wpisów, które zostały opublikowane na blogach zrzeszonych wokół Wrót - polskiej sieci blogów bitewnych.

Podsumowanie przygotował Maniex, który na co dzień prowadzi bloga Maniexite.

Blogerów zainteresowanych dołączeniem do sieci zapraszam do lektury TEGO wpisu.


Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

piątek, 30 stycznia 2015

Recenzja: Anirion, Wood Elf Wizard od Reaper Miniatures.

Jak już wspomniałem jakiś czas temu przy okazji recenzji modelu Roshtanda the Green, Arch Druida wymyśliłem sobie nową wersję dioramy z Magistrami Magii tym razem jednak z użyciem figurek od Reaper Miniatures.

Stąd dziś, zapraszam do relacji z rozpakowania kolejnej figurki, która na dioramie oraz w trakcie rozgrywek w Warheim FS pełnić będzie rolę Magistra Cienia władającego Magią Ulgu.

Anirion, Wood Elf Wizard zapakowany został przez ekipę z Reaper Miniatures w blister wykonany z tworzywa sztucznego i tektury, na którym umieszczono logo firmy, nazwę modelu oraz wszelkie inne niezbędne informacje. Pomimo umieszczenia wewnątrz blistra dwóch płatów gąbki, w trakcie transportu skrzywieniu uległ kostur trzymany przez maga, jednak wyprostowanie drzewca było bardzo prostym zabiegiem.

Blister zawiera odlaną wraz z podstawką figurkę Anirion, Wood Elf Wizard. Model odlany został w białym metalu. Nie zauważyłem praktycznie żadnych nadlewek, choć w kilku miejscach widoczna była linia podziału formy.

Autorem modelu jest Bobby Jackson i choć figurka oryginalnie przedstawia maga elfów, to ze względu na długi płaszcz z kapturem i dość minimalistyczne wyposażenie świetnie nadaje się również na Magistra Cienia.

Reaper Miniatures większość swoich modeli odlewa wraz z podstawkami. Tak też jest z modelem Anirion, Wood Elf Wizard, tym razem jednak nie usuwałem fabrycznej podstawki lecz wyciąłem odpowiedni otwór w kwadratowej, plastikowej podstawce 20 x 20 mm w której osadziłem figurkę.








Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

czwartek, 29 stycznia 2015

Galeria: Strażnicy dróg z Averlandu. Myśliwi.

Poniżej zamieściłem zdjęcia kolejnych stronników służących w szeregach Strażników dróg z Averlandu do Warheim FS.
Myślistwo jest jedną z najstarszych profesji w historii Starego Świata. Każdy z myśliwych potrafi tropić zwierzęta z niezwykłą wytrwałością i jest mistrzem ich zabijaniu. Środowisko i zwyczaje dzikich zwierząt to również nieodrodne elementy życia myśliwych; każdy z nich posiada wielką wiedzę na temat stworzeń, żyjących w dziczy, ich odmian i reakcji. Osobom z zewnątrz myśliwy może się wydawać ponury i niekomunikatywny - jest to rezultat jego samotniczego trybu życia i zawodowych nawyków - być cichym, poruszać się bezszelestnie. Myśliwi trzymają się z dala od większych skupisk ludzkich i często ubierają się w skóry zwierząt, które zabili. W krajach o zimnym klimacie obyczaj ten ma nie tylko symboliczne, ale i praktyczne znaczenie.
Myśliwych jest łącznie siedmiu, szczegółowe zdjęcia poprzednich modeli szanowne państwo-draństwo może obejrzeć między innymi TUTAJ. W odróżnieniu od pozostałych stronników, pióra zdobiące kapelusze myśliwych zafarbowałem pióra na zielono.

A gdyby szanowne państwo-draństwo chciało dowiedzieć się więcej na temat modeli z których złożyłem Myśliwych to zapraszam do lektury TEGO wpisu.











Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Historia magii. Część 30. Tradycja Życia.

U czasu zarania, przed eonami
Wyłoniło się życie z Chaosu otchłani.
Z Zielonej Rzeki powstało
I Jadeitem karmione przetrwało.
Tradycja Życia to magia natury, pór roku i ziemi. Opiera się na manipulowaniu Ghyran - zielonym Wiatrem Magii. Magistrowie tej Tradycji nazywani są jadeitowymi czarodziejami (Triskele Triplex). Ich żywiołem są siły natury. Niechętnie odwiedzają miasta, zamiast tego wolą otaczać się potęgą i majestatem dzikiej przyrody.

Potężni jadeitowi czarodzieje chodzą boso, czerpiąc moc ze stałego kontaktu z ziemią. Wraz ze wzrostem mocy coraz silniej reagują na zmiany pór roku. Zimą są zmęczeni, ale wraz z nadejściem wiosny stają się pobudzeni i podekscytowani. Latem promienieją i stają się bardzo aktywni, po czym z wolna uspokajają się i milkną wraz z nadejściem jesieni. Zwykle cieszą się bardzo dobrym zdrowiem.

Wiele czarów tej Tradycji wymaga znalezienia się w pobliżu odsłoniętej ziemi. Oznacza to, że zaklęcia nie działają na podłożu pokrytym drewnem, kamieniem posadzką albo brukiem. Nie można ich używać wewnątrz budynków, chyba że mają klepisko z gliny.
  • Kolegium: Jadeitu
  • Nazwa własna: Kapituła Jadeitu
  • Popularne tytuły Magistrów Ghyran: Jadeitowi Czarodzieje, Magistrowie Życia
  • Kolor: Zielony
  • Symbole: Pętla Życia, Spirala, Dąb, Liść Dębu, Gałązka Jemioły, Sierp
  • Wiatr Magii: Ghyran
Ghyran
Ghyran to Zielony Wiatr Magii - Eteryczna manifestacja wzrostu i opieki. To rodzące się życie, płodność i odbicie wszelkiego śmiertelnego istnienia.

Ghyran opada na świat na podobieństwo deszczu. Ludzie obdarzeni wiedźmim wzrokiem twierdzą, że zlewa się w kałuże i strumyczki zielonej magii, niekiedy płynąc przez krainy szeroką rzeką, nieograniczoną żadnymi prawami fizyki. Gdy Wiatry Magii wieją najsilniej, Ghyran na podobieństwo zielonej fali przypływu zalewa krainy wsiąkając w glebę i docierając do każdego strumienia, kanału, jeziora i źródła wody. Jego energia jest przyciągana przez wodę. Nasyca glebę życiodajną mocą, które czerpią wszystkie rośliny, aby wzdłuż łańcucha pokarmowego przekazywać ją dalej wszystkim żywym istotom. Podczas burz Wiatrów Magii, nawet ulice miast spływają zielonymi falami magicznej mocy, które obmywają chodniki i bruk w poszukiwaniu życia organicznego. Oczywiście zwykli ludzie nie zdają sobie sprawy, że brodzą w strumieniach życiodajnej energii.

Opis
Magistrowie Kolegium Jadeitu badają Tradycje Życia i manipulują Zielonym Wiatrem Magii, Ghyran. Imperialny Dekret o Magii opisuje tę szkołę magiczną terminem Taumaturgia Agrologiczna, który można tłumaczyć jako magia ziemi. Ta ograniczała definicja wynikała z faktu, że w momencie zakładania Kolegiów Magii nikt jeszcze nie był pewien, jakie będą granice badań i kompetencji poszczególnych szkół. Dziś wiadomo już, że Magia Jadeitowa, wiąże się z florą, uprawą ziemi, zmiennością pór roku oraz płodnością roślin i zwierząt (a nawet ludzi). Nazwać ją można również magią wody lub magią ziemi.

Magia Jadeitu
Zaklęcia magii Jadeitu, lub inaczej Tradycji Życia, związane są ze zmiennością pór roku, uprawą ziemi, płodnością, wzrostem, ziemią oraz wodą. Czary te splatane są z Zielonego Wiatru Magii, Ghyran. Niegdyś magią Jadeitu zajmowali się elementaliści Ziemi i Wody, guślarze i magicy. Kolegium Jadeitu dopracowało ich osiągnięcia, dokonując wielu nowych odkryć i przełomów.

Mówi się, że Magistrowie Ghyran są niezwykle wrażliwi na naturalne cykle życia i nie lubią mieszkać w wielkich miastach Imperium, które ten rytm zaburzają. Ich umiejętności i zainteresowania koncentrują się wokół sił przyrody i wszystkich żywych istot tego świata. Magistrowie Ghyran są często wzywani na ratunek, gdy plony pochłania jakaś plaga lub gdy trzeba tchnąć życie w obumarłą glebę. Druidzi potrafią uzdrawiać drzewa, zwiększać obfitość żniw, leczyć bezpłodność u ludzi i zwierząt, a nawet wywoływać gwałtowny, nadprzyrodzony wzrost fauny i flory. Magistrowie Kolegium Jadeitu potrafią również kontrolować przepływ wody i ruch warstw ziemi pod swoimi stopami.

Magistrowie Kolegium Życia uczeni są egzystencji w harmonii z otaczającym ich światem przyrody. Ideałem Kolegium Życia jest symbioza, w której wszystkie organizmy łączą siły i współpracują dla wspólnego dobra i z wzrostu. Ponieważ Zieloni Magistrowie są w nadprzyrodzony sposób nierozerwalnie związani z przyrodą, ich potęga cyklicznie rośnie i maleje, naśladując zmiany pór roku. Największy wigor czują wiosną, szczyt ich potęgi przypada latem, słabną jesienią, natomiast zimą ogarnia ich marazm - chociaż mówi się, że ich moce odżywają podczas intensywnych opadów deszczu, bez względu na porę roku.

Tradycja Życia
Gdy Teclis poszukiwał w Imperium ukrywających się przed prawem czarodziei i guślarzy, natrafił na rozproszone ślady zdegenerowanej w swych twierdzeniach filozoficznych grupy zrzeszającej magicznie uzdolnionych druidów. Pozostaje zagadką, w jaki sposób przeżyli oni w ukryciu tysiące lat prześladowań i szykan ze strony młodszych kultów religijnych. Niewielu ukrywających się potomków druidów, obdarzonych wiedźmim wzrokiem oddało się w ręce Teclisa, lecz gdy elfi arcymag ukazał im czystą energię Ghyran, osoby obdarzone wrażliwością na magię i od dawna fizycznie związane z cyklem pór roku zrozumiały, jaki dar im zaoferowano. Ponad połowa druidów podążyła za Teclisem, aby stworzyć Kolegium Jadeitu.

Sto lat po założeniu Kolegium Jadeitu Magistrowie Życia znów powrócili na wiejskie tereny Imperium, gdzie zaczęli współpracować z kapłanami druidzkimi.

Magistrowie Życia, podobnie jak druidzi i kapłani druidzcy zbierają się w starożytnych gajach, w kamiennych kręgach i na przecięciach żył geomancyjnych, dbając o zapewnienie swobodnego przepływu energii, kierując ożywczą energię Ghyran na obszary zatrute magią czarnoksięską, a także walcząc z zarazami i chorobami zsyłanymi na Imperium przez Pana Zarazy.

Obowiązki i kontrakty
Magistrowie Jadeitu nie podpisują korzystnych finansowo kontraktów tak jak Magistrowie innych Kolegiów. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, Magistrom Życia nie zależy na takim wymyśle cywilizacji jak pieniądze, a po drugie, chociaż Kolegium Jadeitu mieści się w Altdorfie, większość czarodziei żyje i mieszka na głębokiej prowincji, gdzie trudno o prawnika, który mógłby taki kontrakt spisać i opieczętować.

Na szczęście, budynki Kolegium Jadeitu są w miarę samowystarczalne. Zbudowano je na przecięciu żył geomancyjnych niosących energię Ghyran, dzięki czemu Magistrowie Jadeitu nie muszą wydawać pieniędzy na gromadzenie swojego Wiatru. Darowizna Imperatora Karla-Franza (pochodząca ze skarbca Imperium, jak i skarbca miejskiego) wystarcza na utrzymanie straży i zakup żywności dla mieszkańców Kolegium. Oficjalnym zadaniem Magistrów Ghyran jest dbanie o to, aby pola Imperium przynosiły bohater plony. Biorąc pod uwagę liczne naturalne i nadprzyrodzone zarazy nawiedzające świat ludzi, nie jest to proste zadanie. Olbrzymie połacie Starego Świata zanieczyszczone są Kamieniem Przemian, który wywiera niezwykle szkodliwy wpływ na ziemię. Magistrowie Druidzi muszą dbać tylko o to, aby naturalne i Eteryczne czynniki wpływające na przyrodę pozostawały w dobroczynnej dla ludzi równowadze. Głównym, nieoficjalnym zadaniem Magistrów Jadeitu jest ochrona przebiegających przez Imperium linii geomancyjnych i kamiennych kręgów (w czym efektywnie wspierają ich kapłani druidzcy) oraz dbanie o to, aby odprowadzana nimi energia płynęła bez przeszkód.

W ramach swoich obowiązków, Magistrowie Życia odprawiają sezonowe rytuały w wielkich kamiennych kręgach w Eyvberry, Muttersfels, Fruchtbarfelsen oraz w wielu pomniejszych. Rytuały te kontrolują przepływ energii geomancyjnej i udrażniają zatkane linie. Mają też drugi cel. Czarodzieje często uwalniają z linii geomancyjnej energię Ghyran, pozwalając jej obmywać ziemię i zwiększać żyzność gleb.

W czasach wojny, na wezwanie Imperatora odpowiada niewielka garstka Magistrów Jadeitu zamieszkujących chwilowo na terenie Kolegium. Jeśli zebranych magów jest zbyt niewielu, aby zaspokoić bieżące potrzeby, Zieloni Magistrowie rozsyłają w kraj posłańców w poszukiwaniu innych czarodziei Ghyran, a nawet znaczą tajemnymi symbolami kamienne kręgi. Zazwyczaj do wojennych obowiązków Magistrów Jadeitu należy dbanie o dobre zdrowie i pełny żołądek żołnierzy - nie jest bowiem łatwo wykarmić maszerującą armię, bez ogołocenia okolicy. Magistrowie Jadeitu służą również jako zwiadowcy, rozsyłając zwierzęta i przepytując napotkane przy drodze drzewa i strumienie.

Jadeitowi Czarodzieje
Jadeitowi czarodzieje noszą zazwyczaj szaty i ubrania plecione z wełny lub bawełny, barwione na wszystkie odcienie zieleni. Stroje te dekorowane są symbolami Kolegium. Magistrowie zwykle chodzą boso, pragnąc zachować bezpośredni kontakt z płynącymi przez ziemię energiami Ghyran. Magistrowie noszą przy pasie sierp, który jest symbolem ich rangi i związku z Dawną Wiarą. We włosy i szaty często wplatają liście, kwiaty oraz drobne owoce i rośliny, jak gdyby właśnie udawali się na Święto Żniw.

Magistrowie Życia niekiedy posiadają różdżki z żyjącego drewna leszczyny, dębu, cisu lub innego drzewa, które dany Magister uważa za wyjątkowe.

Krążą nawet plotki, że arcymagom Kolegium Jadeitu z głowy wyrastają pnącza i zielone liście.

Mentalność
Magistrowie Ghyran są związani z przyrodą i równie niechętnie jak Szamani Wiatru Ghur spędzają czas w dużych miastach. Kochają przyrodę, deszcz i wszystkie żywe istoty. Zieloni Magistrowie są tak dogłębnie związani z przyrodą, że ich potęga cyklicznie rośnie i maleje, naśladując zmiany pór roku.

Czarodzieje Kolegium Życia są zawsze zdrowi i w dobrych humorach, pełni energii i dowcipu. W niczym nie przypominają ponurych i zamkniętych w sobie Magistrów znanych z chłopskich bajań. Interesują się wszelkimi aspektami rolnictwa i są ekspertami w sztuce uprawy roślin. Magistrowie traktują swoje obowiązki bardzo poważnie i z zaciekłością godną najdzikszych bestii walczą z wyznawcami Nurgla, którzy rozprzestrzeniają choroby i zarazy. Szczególnie wstrętna dla Jadeitowych czarodziejów jest magia nekromancka, która stanowi antytezę życia. Magistrowie Ghyran nie żywią też przyjaznych uczuć wobec Magistrów Shyish, których interesuje jedynie koniec wszystkich rzeczy.

Niezwykłą cechą Kolegium Jadeitu jest olbrzymia liczba kobiet w jego szeregach. Wydaje się, że mężczyźni stanowią mniej niż połowę pełnoprawnych czarodziei tej szkoły magii. Nic zatem dziwnego, że Magistrowie często łączą się w pary i wspólnie wychowują na prowincji dzieci. Potomstwo wrażliwe na magię bez wyjątku trafia do Kolegium Jadeitu.

Uczniowie
Większość uczniów terminujących w Kolegium Jadeitu to potomstwo Magistrów Życia. Można śmiało rzec, że w Imperium tworzy się zamknięta kasta. Wciąż jednak do szkół trafiają wiejscy guślarze, wyjątkowo utalentowani w dziedzinie upraw bądź hodowli. Ponieważ Kolegium Jadeitu nie przywiązuje szczególnej wagi do pieniędzy, potencjalni kandydaci nie muszą się obawiać, że nie będzie ich stać na naukę. Przyroda karmi, odziewa oraz zapewnia uczniom dach nad głową, a zatem pieniądze nie są do niczego potrzebne. Uczniowie Kolegium muszą jednak złożyć przysięgi lojalności, które są pieczętowane zaklęciami i rytuałami krwi odprawianymi przy pełni księżyca. Przysięgi te gwarantują, że jedynie najbardziej oddani i zdeterminowani kandydaci zostaną przyjęci do Kolegium.
Nauki Tradycji Życia powiązane są z sezonowymi wahaniami w pływach Ghyran. Od pierwszej pełni księżyca po jesiennym zrównaniu dnia z nocą do przesilenia zimowego (Mondstille), badania i nauki członków Kolegium Jadeitu koncentrują się na zagadnieniach teoretycznych, gdyż w tym okresie moc Wiatru Ghyran jest najsłabsza.

Kolegium jest natomiast najbardziej aktywne przez dwie pełnie od pierwszej pełni księżyca Mannslieba po wiosennym zrównaniu dnia z nocą (Mitterfruhl). W tym okresie uczniowie poddawani są intensywnemu szkoleniu i praktykom, podczas których, na podstawie ustnych przekazów i bezpośrednich demonstracji udzielanych przez mentorów, uczą się postrzegać i manipulować Zielonym Wiatrem Magii. Pod koniec tej wytężonej sesji, społeczeństwo Jadeitowych czarodziejów urządza w gajach lub kamiennych kręgach uroczyste i huczne święta,

Podczas obchodów, starsi uczniowie otrzymują miedziane sierpy, a wędrowni czarodzieje zostają obdarowani sierpami srebrnymi. Awanse są rozdzielane w pełnej tajemnicy. Uczniowie nigdy nie wiedzą, kto zostanie wyróżniony. Magistrowie nie wierzą w formalne egzaminy. Gotowość kandydatów potajemnie rozważa specjalna rada starszych rangą Magistrów. Podczas nocnej uroczystości, kandydaci biorą udział w rytualnych tańcach i śpiewach. Niespodziewanie, obok wybrańca pojawia się Magister w przebraniu Zielonego Olbrzymia lub Matki Ziemi. I wręcza mu sierp. Po zakończeniu święta uczniowie rozjeżdżają się po całym królestwie, aby ćwiczyć swoje umiejętności i wypełniać obowiązki Kolegium. Okres ten trwa do końca lata. Ci, którzy chcą zostać pełnoprawnymi Magistrami, muszą powrócić do Altdorfu przed letnim przesileniem (Sonnstil). W tym okresie odbywa się doroczny zjazd arcymagów Kolegium, podczas którego testowane są umiejętności kandydatów na Magistrów. Wędrowni czarodzieje, którzy przejdą trudne i często niebezpieczne testy, otrzymują złoty sierp i zostają przyjęci w poczet Magistrów Kolegium Jadeitu.

Latem i wiosną w Kolegium zamieszkuje tylko garstka Magistrów. W lecie większość Magistrów Ghyran służy w oddziałach imperialnych lub ćwiczy swoje umiejętności na prowincji. Miasta są dla Jadeitowych czarodziejów strasznie przygnębiającymi miejscami.

Reputacja Kolegium
Ze wszystkich Kolegiów Magii, Magistrowie Życia cieszą się chyba największą przyjaźnią zwykłych mieszkańców Imperium. Nie znaczy to, że Jadeitowy czarodziej (a raczej moce, którymi włada) nie przerażały chłopstwa (w jego obecności truchleją nawet najbardziej buńczuczni sołtysi), lecz tam, gdzie zamieszka, obficie wyrasta zboże, bydło i trzoda obrasta w tłuszcz, a kobiety rodzą dzieci prawie bez bólu. Z tych powodów, Magistrowie Ghyran są wielce szanowani na terenach wiejskich.

W miastach sytuacja ma się inaczej. Nowocześni mieszkańcy Imperium, cieszący się zdobyczami cywilizacji, uważają Magistrów Życia za szalony przeżytek dawnych czasów, gdy do lasu na grzyby chodziło się z widłami. Ponieważ jednak Magistrowie Ghyran unikają przebywania w miastach, rzadko dochodzi do konfliktów, a częściej do publicznego obśmiewania Jadeitowych Magistrów, cudacznie ubranych jak na miejskie standardy.

Budynki Kolegium
Kolegium Jadeitu jest szkołą Magistrów, którzy zajmują się badaniami Zielonego Wiatru Ghyran i poznawaniem Tradycji Życia. Teren uczelni otoczony jest murem pozbawionym okien i baszt. Mur zbudowany jest z cegieł, ma dwadzieścia metrów wysokości i zdecydowanie góruje nad pobliskimi kamienicami kupców. Z zewnątrz pokryty jest zielonym tynkiem, a na każdej cegle wyryty jest symbol Kolegium: spirala, sierp lub liść dębu. Mur ma z grubsza kształt okręgi, choć w rzeczywistości jest otwartą spiralą o średnicy ponad sześćdziesięciu metrów. Spirala muru nie jest domknięta; przerwa w murze wynosi około sześciu metrów. Właśnie w niej umieszczono wejście do Kolegium. Są to proste, dębowe wrota.

Wrót zawsze strzeże czterech ciężko opancerzonych i dobrze uzbrojonych strażników, wybranych tak, aby reprezentowali różne etapy życia. Jeden z nich jest młody, drugi w kwiecie wieku, trzeci w wieku średnim, a czwarty jest starcem. Pomimo swojego nietypowego wyglądu, wszyscy czterej są doskonale wyćwiczonymi wojownikami, weteranami wojen lub adeptami egzotycznych sztuk walki. W przypadku zagrożenia na pomoc strażnikom pośpieszą wszyscy Magistrowie przebywający w danej chwili w Kolegium.
Jadeitowi Magistrowie mogą wedle woli wkraczać na teren uczelni. Każdy z nich może też zaprosić jednego lub dwóch gości. Magister wprowadzający do Kolegium większą grupę obcych będzie musiał wytłumaczyć strażnikom swoje intencje, lecz nie będzie przepytywany zbyt dokładnie. Natomiast inni przyjezdni będą musieli udowodnić, że ich wizyta jest uzasadniona. Podobnie jak w większości innych Kolegiów, prośba o spotkanie z Magistrem zaowocuje wysłaniem do niego posłańca, który ustali, czy Magister życzy sobie przyjąć gościa. Jeśli tak, Magister wyjdzie przyjezdnym na spotkanie, witając ich w bramie i eskortując do środka. Wewnątrz budynku gościom nie wolno spacerować bez opieki.
Goście Kolegium szybko orientują się, że spirala wewnętrznych murów ciągnie się dalej wewnątrz terenu. Po lewej stronie od bramy, na wewnętrznej stronie murów, rośnie bluszcz i inne pnącza. Po prawej stronie, linia drzew i krzewów formułuje prawie idealny mur zieleni. Ścieżka jest porośnięta bujną trawą, w powietrzu czyste tchnienie przyrody zastępuje wszechobecny na zewnątrz smród, a odgłosy zapracowanego miasta milkną w oddali, zastąpione odgłosami szeleszczących na wietrze liści i wartko płynącej wody. Uważni obserwatorzy zauważą dzikie zwierzęta przemykające wśród zarośli, choć od miasta oddziela je zaledwie jedna brama.

Po pełnym okrążeniu muru od wewnątrz, spirala wnika głębiej w teren Kolegium, a mur po lewej stronie zastępuje ściana zieleni. Po prawej stronie roślinność staje się coraz bardziej urozmaicona. Rzadkie gatunki drzew i krzewów otaczają dekoracyjne kamienie, sadzawki i strumienie kryształowo czystej wody. Położone na pagórkach pięknie utrzymane sady i ogrody imitują przyrodę różnych zakątków Imperium.

Kolegium Jadeitu wydaje się znacznie większe wewnątrz, niż to możliwe. Spacer po spiralnej ścieżce do centrum uczelni zajmuje nawet godzinę. Jednak po pierwszym okrążeniu otwierają się skróty, które prowadzą przez gaj olbrzymich drzew prosto do serca Kolegium.
Wspomniany gaj składa się z dębów, jesionów, brzóz, cisów, kasztanów i klonów. Dzięki zaklęciom Magistrów Życia, drzewa te formułują żywy korytarz. Ścianami są gałęzie i liście, a w środku korytarza krąg dębów tworzy kolumnadę zamykającą okrągłą komnatę. W środku tego kręgu dębów stoi magiczny, zabarwiony na zielono i pokryty skomplikowanymi runami obelisk geomancyjny. Korytarz drzew prowadzi również do wielu mniejszych pomieszczeń, służących jako kwatery dla Magistrów Życia, którzy akurat zamieszkują w Kolegium. Ponieważ Jadeitowi czarodzieje zwyczajowo dekorują swoje komnaty, pokoje są niemal identyczne, starannie ukształtowane z gałęzi i wyłożone mchem.

W niektórych pomieszczeniach deszczówka spływa po gałęziach, zbierając się w misach z olbrzymich liści. W innych gałęzie i pnącza, obwieszone owocami bez względu na porę roku, przebijają się przez ściany, ofiarując swój poczęstunek gościom. Kolegium posiada bibliotekę, gdzie w dziuplach starego dębu składowane są zwoje wiedzy z zakresu Tradycji Życia. Do dziupli tych dotrzeć można jedynie stąpając po szerokich gałęziach drzewa. Jednak większość wiedzy Kolegium zapisane jest w symbolach wyrytych na pniach olbrzymich dębów i kamieniach rozrzuconych po całym terenie uczelni.

Wbrew pozorom, na terenie Kolegium żyje mało zwierząt, podobnie jak niewielu Magistrów decyduje się spędzić tam swój czas, szczególnie wiosną i latem. Jednakże tylko głupiec szuka kłopotów w Kolegium Jadeitu, gdyż rosnące tam drzewa i pnącza potrafią schwytać, unieruchomić, a nawet zabić agresywnych przybyszy.

Magistrowie Jadeitu, którzy akurat załatwiają w Altdorfie jakieś sprawy, spędzają większość wolnego czasu w Kolegium. Często można się na nich natknąć, gdy spacerują wśród drzew porastających teren uczelni. Osoby obeznane z terenem Kolegium znają ścieżki, które pozostają suche nawet podczas największych ulew.

Przekradnięcie się na teren Kolegium Jadeitu jest trudne, lecz wykonalne, jeśli oczywiście ktoś potrafi wspiąć się na dwudziestometrowy mur bez zwrócenia na siebie uwagi czujnych patroli straży miejskiej. Nieproszony gość, jeśli nie będzie agresywny, najprawdopodobniej nie sprowokuje ataku drzew i pnączy. Na pewno jednak zostanie przez rośliny zauważony i dobrze zapamiętany. Jeśli sprawą zainteresuje się Magister Życia, włamywacza uda się z pewnością odszukać i zatrzymać, trudno ukrywać się przed wszechobecną przyrodą. W najgorszym razie resztę swojego życia spędzi pod postacią egzotycznego krzaku lub porostu.

Osobistości
Tochter Grunfeld,
Matrona Kolegium Jadeitu
Obecną Matroną Kolegium Jadeitu jest Tochter Grunfeld, zwana również Jadeitową Matką. W odróżnieniu od innych Kolegiów, Magistrowie Ghyran równie często powierzają przywództwo szkoły mężczyznom, jak i kobietom.

Grunfeld jest wysoką, przyjemnie zaokrągloną kobietą o ogorzałej cerze. Nosi rozpuszczone, białe włosy i na pozór rośnie w nich bluszcz. Trudno ocenić wiek Grunfeld, co jest charakterystyczną cechą wspólną wielu Magistrów równych jej potęgą i doświadczeniem. Wiadomo natomiast, że przynajmniej od sześćdziesięciu lat działa w rejonie miasta Wurtbad w Stirlandzie. Powiła ośmioro dzieci i każde z nich jest już Magistrem Życia.

Wiadomo, że Grunfeld spędziła wiele czasu, zwalczając zło pleniące się wokół Wurtbad, a pochodzące z krain leżących na północny wschód od Stirlandu. Wiatr wiejący z tamtego kierunku niesie ze sobą drobinki Kamienia Przemian i chłód krypt. Zatruwa okoliczne ziemie i doszczętnie wyjaławia leśne ostępy oraz tereny uprawne. Podobno Grunfeld planuje przenieść swoją osadę dalej na północny wschód, aby zwalczać problem u jego korzeni.
Przeklęta kraina Sylvanii czeka na Matronę Ghyran tuż za horyzontem, otwarta jak świeżo wykopany grób.
Imperialne Kolegia Magii zaczerpnęły swoje nazwy, charakter i cele bezpośrednie z ośmiu Wiatrów Magii. Z tego powodu, wśród mniej uczonych klas Imperium panuje spore zamieszanie, gdyż ludzie mylą nazwy Wiatrów Magii z nazwami zgromadzeń czarodziei. Magistrów Magii, którzy zajmują się badaniem tychże Wiatrów, a nawet z runicznymi oznaczeniami różnych energii magicznych. Zakłopotanie prostaczków pogłębia fakt, że Wiatry Magii to coś więcej niż kolory - to przecież cała gama doznać opisujących niepostrzegalne aspekty świata materialnego, takie jak chociażby siły natury, pojęcia abstrakcyjne, a także ich interakcja z substancjami fizycznymi.
Przykładowo Zielony Wiatr Magii to wiatr, który przyciągany jest przez wszelkie formy życia roślinnego oraz proces wzrostu. Runiczna nazwa tego wiatru brzmi Ghyran, jednak zgromadzenie Magistrów studiujących zagadnienia tej energii nosi miano Kolegium Jadeitu. Na domiar złego, w języku powszechnym utarło się nazywać magię praktykowaną przez Kolegium Jadeitu magią Życia, chociaż jest to mylące, gdyż życie zwierzęce należy do Tradycji zupełnie innego Wiatru. Nazwa ta również nie precyzuje dobrze poznanych zastosowań Wiatru Ghyran.

- fragment dzieła Liber Chaotica, spisanego przez Prezbitera Richtera Klessa z Zakonu Pochodni, zamkniętego w Hospicjum dla Obłąkanych we Frederheim, w AS2500.

cdn.

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

niedziela, 25 stycznia 2015

Zebrane z tygodnia #202

Zapraszam do lektury i komentowania #202 zestawienia z cyklu Zebrane z tygodnia, w którym zebrałem galerie, nowości, poradniki oraz recenzje i ciekawostki związane głównie z uniwersum Warhammer, choć nie tylko...

A sto tygodni temu wydarzyło się:


Zaś dwieście tygodni temu wydarzyło się:

Galeria:

Dwarves Lords set# 2.

Poradniki:

Using Feathers in miniatures.
  • Arbal na blogu Coloured Dust opublikował poradnik w którym krok po kroku pokazał jak pomalować twarz za pomocą aerografu.
  • Z kolei Paul na łamach Watching Paint Dry udostępnił tutorial w którym pokazał kolejne etapy malowania figurki Skaven Grey Seer od Games Workshop.
  • Zaś z lektury tutoriala zamieszczonego na Massive Voodoo poznacie kilka sposobów na wykorzystanie piór podczas waloryzacji modeli.
  • Z kolei Camelson na swoim FB profilu zamieścił tutorial w którym krok po kroku zaprezentował kolejne etapy malowania modelu Eldar Wraithlord od Games Workshop.
  • Natomiast Dave na łamach bloga Wargaming Tradecraft zamieścił pierwszą i drugą część tutoriala zatytułowanego Colour Theory Introduction.

Recenzje:

Warhammer: Thanquol, A Look Inside.
  • Na blogu Danse Macabre zrecenzowałem zestaw Shoulder Boards od Victoria Miniatures.
  • Z kolei Maniex na swoim blogu Maniexite rozpakował pudełko z figurkami Vargheists/Crypt od Games Workshop.
  • Natomiast Vulturius Meglivorn na łamach bloga Wyspy Elithis zaprezentował model Elf Hero with Fenix od Gamezone.
  • Z kolei Rob na blogu Rob Hawkins Hobby Blog zajrzał do wnętrza wydawnictwa Warhammer: Thanquol od Games Workshop.
  • I na koniec psborsuk, który w swoim Borsuczym warsztacie przeczytał kolejne książki osadzone w uniwersum WH 40k.

Podsumowania:

Top 10 Space Images Of 2014.
  • Maniex wraz ze swoim jeszcze lepszym serwitorem opublikowali na łamach bloga Wrota - polska sieć blogów bitewnych #101 wydanie Podsumowania tygodnia.
  • Z kolei ZenoN na łamach serwisu The Node zamieścił kolejne wydanie Niszowej Niedzieli.
  • A Pafnucy na swoim blogu PafHammer udostępnił #28 odcinek Fanatyka w sieci.
  • I na koniec top 10 najlepszych zdjęć kosmosu w 2014 roku według iflscience!...
  • ...oraz top 20 najpopularniejszych wpisów w 2014 roku zamieszczonych na blogu Kulturą w płot.

Ciekawostki:

Inspired Fairytale Landscapes By Kilian Schönberger.
  • Jeśli szanowne państwo-draństwo lubi audiobooki, to polecam wam blog majselbaum czyli czyta wojtek, na którym znajdziecie odnośniki do wielu ciekawych i darmowych pozycji. Więcej informacji o w/w blogu znajdziecie również w TYM i TYM wpisie opublikowanym na łamach bloga Battle Painting Studio.
  • Z kolei na blogu Kulturą w płot dostępne jest zestawienie 10 najlepszych filmów krótkometrażowych w klimacie sci-fi i postapo.
  • A Mr Lee zamieścił na swoim blogu Mr Lee's Painting Emporium wywiad z Fernando Ruizem.
  • Ponadto w ramach makietowych inspiracji polecam serię zdjęć autorstwa Kiliana Schönbergera, które zostały opublikowane między innymi na łamach serwisu bored panda.
  • I na koniec polecam umieszczony na YT film, w którym Lars Andersen demonstruje kilka łuczniczych sztuczek, które mogłyby zawstydzić samego Legolasa.

Model tygodnia:

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

sobota, 24 stycznia 2015

Podsumowanie tygodnia #101

Zapraszam szanowne państwo-draństwo
do lektury #101 odcinka


zawierającego linki do wpisów, które zostały opublikowane na blogach zrzeszonych wokół Wrót - polskiej sieci blogów bitewnych.

Podsumowanie przygotował Maniex, który na co dzień prowadzi bloga Maniexite.

Blogerów zainteresowanych dołączeniem do sieci zapraszam do lektury TEGO wpisu.


Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

piątek, 23 stycznia 2015

Recenzja: Candles and Candlesticks od Ristuls Extraordinary Market.

Byś może szanowne państwo-draństwo pamięta, swego czasu wspomniałem o zakupach dokonanych w sklepie Ristuls Extraordinary Market. Dziś po przerwie na recenzje bitsów od Victoria Miniatures i figurek od Reaper Miniatures mam dla was prezentację zestawu Candles and Candlesticks właśnie od REM.

Zapakowana w kopertę bąbelkową przesyłka dotarła do mnie niebawem po złożeniu zamówienia, wewnątrz znajdowały się dwa bistry wypełnione po brzegi zamówionymi zestawami, z których każdy zapakowany został dodatkowo w woreczek strunowy. W kopercie znalazłem także widoczną na zdjęciu wizytówkę firmy.

Wśród zamówionych w REM produktów znalazł się także prezentowany poniżej zestaw Candles and Candlesticks.

Jak można przeczytać na stronie producenta zestaw składa się z 17 części w skład których wchodzi 10 świec i 7 świeczników.

Świece i świeczniki przed użyciem wymagają jedynie usunięcia błon pozostałych po odlewie, ja wykorzystałem do tego starą szczoteczkę do zębów, a samo usuwanie zajęło kilkanaście sekund. Aby usunąć ewentualne tłuszcze pozostałe po procesie odlewania warto też umyć odlane z szarej żywicy elementy w ciepłej wodzie z mydłem.

Zestaw z powodzeniem można wykorzystać podczas waloryzacji makiet czy jako dekorację dioram lub podstawek pod modele magów czy duchownych. Poszczególne wzory różnią się między sobą, a całość wyrzeźbiona jest w charakterystycznym dla REM nieco groteskowym stylu.

Jeśli szanowne państwo-draństwo jest zainteresowane zawartością innych zestawów od Ristuls Extraordinary Market to klikajcie TUTAJ.








Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.