czwartek, 15 stycznia 2015

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #5: Niedokończone opowieści...

Witam szanowne państwo-draństwo w piątej odsłonie Figurkowego Karnawału Blogowego

Gdyby ktoś z was, drodzy czytelnicy tego bloga, jeszcze nie wiedział, FKB to inicjatywa którą w polskiej wargamingowej blogosferze rozpoczął Inkub prowadzący między innymi bloga Wojna w miniaturze.

Do tej pory, jak słusznie wywnioskowaliście po tytule posta, odbyły się cztery edycje, których podsumowania znajdziecie TUTAJ

Gospodarzem piątej edycji FKB zostali Skavenblight i Kapitan Hak, którzy na swoim blogu Hakostwo opublikowali wprowadzenie zawierające temat na styczeń, czyli niedokończone opowieści...

To tyle tytułem wstępu, zapraszam do lektury.

***
Niedokończone opowieści...

Jak zapewne większość z szanownego państwa-draństwa mniej lub bardziej regularnie odwiedzającego bloga Danse Macabre dobrze się orientuje od kilku lat pracuję nad figurkową grą bitewną Warheim FS, która sama w sobie jest taką niedokończoną opowieścią, a może raczej niekończącą się opowieścią?

Gdyby jakiś cudem trafił tu ktoś nowy, to pozwolę sobie wtrącić, że wprowadzenie do gry znajdziecie w czytelni, a ostatnią edycję podręcznika możecie pobrać STĄD. Koniec reklamy.

Tak czy inaczej dzisiaj będzie o modelarskiej stronie WFS.

Jak zdarzyło mi się napisać już przy kilku innych okazjach swoją pracę nad Warheim FS dzielę na trzy przeplatające się ze sobą okresy: podręcznik, figurki i makiety. I o ile z dwoma pierwszymi nie mam większych problemów - prace nad podręcznikiem systematycznie zbliżają się do wielkiego finału, a rozpoczęte projekty figurkowe jak dotąd kończyły się powodzeniem (zdjęcia pomalowanych modeli możecie zobaczyć między innymi na FB profilu), o tyle praca nad makietami z różnych powodów idzie mi jak krew z nosa.

Być może pamiętacie, że budowę miasta rozpoczynałem już kilka razy, a makiety bramy miejskiej, kamienicy, rezydencji, świątyni Sigmara czy zajazdu wielokrotnie przebudowywałem i poprawiałem - dając się ponieść wesołej twórczości, która kończyła się przerostem formy nad treścią. Wspomniane powyżej makiety były zdecydowanie za duże i choć wyglądały całkiem nieźle to brakowało im najważniejszej cechy - grywalności.

Koniec końców postanowiłem porzucić budowę miasta, ochłonąć i przemyśleć projekt. 

I tak jakiś czas temu w mojej głowie narodził się pomysł na zbudowanie makiety położone w Nordlandzie miasta Oldenlitz. I mogę zapewnić szanowne państwo-draństwo, że choć kolejne strony tej historii nie będą pojawiać się szybko, to z pewnością nie będzie to niedokończona opowieść.




Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz