piątek, 10 lipca 2020

Recenzja: Lavrack with mounted Raddos od ORZOL Studio.
Review: Lavrack with mounted Raddos from ORZOL Studio.

Podobno nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji i zapewne nikt z szanownego państwa-draństwa nie spodziewał się, że na blogu DansE MacabrE pojawi się Lavrack with mounted Raddos od ORZOL StudioA skoro się pojawił, to zapraszam do lektury recenzji.Apparently, no one expected the Spanish Inquisition and probably no one from the magnificient bastards did not expect that on the DansE MacabrE blog Lavrack with mounted Raddos from ORZOL Studio will appear. And since it appeared, I invite you to read the reviews.



Jakiś czas temu Tomek zapytał mnie, czy nie chciałbym rzucić okiem na modele od ORZOL Studio, a że kilkukrotnie przeglądając FB przerywałem przewijanie ekranu by przyjrzeć się zdjęciom smoków i wyvern będących także w ofercie firmy, to odpowiedziałem zdecydowanym czemu nie...

I tak po kilku tygodniach otrzymałem paczkę zawierającą między innymi prezentowany dziś model Lavrack with mounted Raddos.

Pamiętacie jak pisałem, że często zdarzają mi się różne mniej lub bardziej ciekawe przygody z zamówieniami?

Nie inaczej było i tym razem. Bowiem za pierwszym razem paczka nie została dostarczona przez kuriera, a za drugim...

Cóż spójrzcie na drugie zdjęcie poniżej.

Spojrzeliście? Ładne trafienie prawda, przeciwpancernym musieli strzelać!

Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki temu, jak kurier potraktował paczkę, mogę ocenić sposób pakowania modeli przez ORZOL Studio, które umieściło model w wyciętej na wymiar gąbce zamkniętej w kartonowym pudełku.
Some time ago Tomek asked me if I would like to take a look at ORZOL Studio miniatures, and that while browsing FB several times I would stop scrolling the screen to look at photos of dragons and wyvern also on offer, I answered definitely why not...

And so after a few weeks I received a package containing, among others, the Lavrack with mounted Raddos miniatures presented today.

Do you remember when I wrote that I often have different more or less interesting adventures with orders?

It was not different this time. Because the first time the package with miniatures was not delivered by courier, and the second...

Well look at the second picture below.

Have you seen the picture? Nice hit true, anti-tank missile to the package had to shoot!

However, there is nothing bad that would not work out for good. Thanks to the courier's treatment of the package, I can evaluate the way of packing miniatures by ORZOL Studio, which placed the model in a cut-out sponge closed in a cardboard box.



Jak możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej nie obyło się bez ofiar, a podzielony na części żywiczny model otrzymał kilka kolejnych oddzielnych elementów.

Na szczęście uszkodzone zostały tylko cztery kolce, które skleiłem klejem cyjanoakrylowym.

Przy okazji, jeśli w Wasze ręce trafi model zawierający źle odlane lub uszkodzone elementy, to ORZOL Studio dośle Wam nowe bitsy.

Tak czy inaczej model Lavrack with mounted Raddos, czyli wyverny i jeźdźca powinien składać się z 16 elementów, jeśli dobrze liczę, chyba, że kurier w procesie dostarczania przez podzielenie zafunduje Wam dodatkowe elementy. 
As you can see in the pictures below, there were some victims, and the resin miniatures divided into parts received several separate elements.

Fortunately, only four spikes were damaged, which I easily glued with cyanoacrylate glue.

By the way, if you get a miniatures with badly cast or damaged elements, ORZOL Studio will send you new bits.

Either way, the Lavrack with mounted Raddos miniatures, i.e. wyverny and rider, should consist of 16 elements, if I count correctly, unless a courier in the delivery process by dividing you with additional elements.



Co kropelka sklei-sklei... Powyżej zdjęcia naprawionych kolców wyrastających z grzbietu wyverny.

Poniżej możecie rzucić okiem na detale, po otwarciu zdjęcia w nowym oknie, zobaczycie pełne szczegółów zdjecia o szerokości 1500 pikseli, przedstawiających model w stanie po wyjęciu z pudełka.
A few drops of glue later... Above photos of repaired spines growing from the wyverna spine.

Below you can have a look at the details, just open the photos in a new window to look at the full size details of the 1500 pixel wide pictures, showing the miniatures in its out of the box condition.





I co sądzicie? Dość wyraźnie widać linie podziału formy, którym trzeba poświęcić trochę czasu i miłości, szczególnie na torsie gada, gdzie na pancerzu znalazły się także pozostałości po kanałach wlewowych (?), a w jednym ze szponów na skrzydle znalazł się bąbel powietrza.

Ponadto wydaje mi się, co widać na ostatnim zdjęciu powyżej, element z ogonem ma nieco większą średnicę, niż korpus z którym będzie tworzył całość. W tym miejscu dobrym rozwiązaniem byłby opasujący cielsko łańcuch, podobny do tego znajdującego się na karku potwora.

Pomimo to, poszczególne elementy dość dobrze do siebie pasują, klejenie nie sprawiło żadnych problemów, a pozostałe po klejeniu szczeliny wymagają minimalnej ilości szpachli do zamaskowania. 
What do you think? Quite clearly visible are the dividing lines of the form, which you need to devote some time and love to, especially on the reptile torso, where the armor also contained remains of the filler channels(?), And in one of the claws on the wing there was an air bubble.

In addition, it seems to me, as seen in the last photo above, the element with the tail has a slightly larger diameter than the body with which it will form a whole. At this point, a good solution would be a strapping body chain similar to the one on the neck of the monster.

Despite this, the individual elements fit together quite well, gluing did not cause any problems, and the remaining joints after gluing require a minimum amount of masking putty.



Na ostatnim zdjęciu poniżej kupka śmieci pozostałych po procesie oczyszczania modelu z linii podziału i nadlewek. Nie jest źle.

No właśnie. Po tym jak skleicie model, to będziecie mogli posadzić wyvernę na kamiennej kolumnie, która z kolei umieszczona została na okrągłej podstawce. Całość sprawia świetne wrażenie, a części na których widać było linie podziału formy częściowo zostały schowane.

Potwór potworem, ale ktoś musi na noszonym przez wyvernę siodle zasiadać i tym kimś jest widoczny na zdjęciu poniżej jest Raddos.

Zwróciliście uwagę na fakturę materiału z którego wykonany jest płaszcz? Dodajmy, że bardzo pofałdowany płaszcz. Dobrze to wygląda.
In the last photo below, there is a pile of rubbish left after the process of cleaning the miniatures from the dividing line and traps. Not bad.

Exactly. After you stick the miniatures, you will be able to place the wyvern on a stone column, which in turn was placed on a round base. The whole makes a great impression, and the parts on which the division lines were visible were partially hidden.

The monster is a monster, but someone has to sit on the saddle worn by wyverna and this someone is visible in the photo below is Raddos.

Have you noticed the texture of the material from which the coat is made? Let's add a very pleated coat. It looks good.



Fakt jest trochę pozostałości po procesie odlewania, no i jest spora szansa na to, że będziecie musieli wyprostować skrzywiony miecz, ale ogólne wrażenie jest dobre.

Na poniższych zdjęciach możecie obejrzeć wyvernę zaraz po sklejeniu, ale przez zamaskowaniem szczelin pomiędzy klejonymi elementami.

Przy okazji wyverna jeśli dobrze ją zmierzyłem mierzy nieco ponad 16 cm wysokości i 15 cm szerokości od pyska do ogona i może ważyć 250g, ta ostatnia informacji pochodzi ze strony producenta. Słowem w skali 28 mm kawał gada.

Podsumowując, po sklejeniu Lavrack with mounted Raddos przedstawia wyvernę w dynamiczniej pozie, która stoi na szczycie zniszczonej kamiennej budowli i groźnie szczerzy kły rycząc wniebogłosy!

Oczyszczenie modelu, głównie z uwagi na jego rozmiary zajmuje trochę czasu, ale sam proces sklejania z uwagi na dobrze spasowane elementy wykonane z żywicy, a więc dość lekkie, przebiega bez większych problemów.

Model wyverny podoba mi się bardzo i pasuje praktycznie do każdego uniwersum fantasy, stwór wygląda złowrogo, a rzeźba posiada mnóstwo detali, faktur i smaczków.

Z kolei sam jeździec, choć technicznie równie dobry jak wyverna, nie pasuje mi stylistycznie do uniwersum Warhammer Fantasy, do którego zbieram modele. Nie mogę jednak nie przypomnieć o świetnej fakturze materiału płaszcza i kaptura, a także o tym, że na stronie producenta możecie przeczytać fragment historii owego bohatera.
The fact is there is some residue from the casting process, and there is a good chance that you will have to straighten the crooked sword, but the overall impression is good.

In the pictures below you can see the wyvern miniatures just after gluing, but before masking the gaps between the glued elements.

By the way, if I measured it well, it is slightly over 16 cm high and 15 cm wide from snout to tail and can weigh 250g, the latter information comes from the manufacturer's website. In a word, on a 28 mm scale, a piece of big reptile miniatures.

To sum up, after gluing, Lavrack with mounted Raddos presents the wyvern in a more dynamic pose, which stands on the top of the destroyed stone building and fearsfully candid fangs roaring loudly!

Cleaning the miniatures, mainly due to its size, takes some time, but the gluing process itself, due to the well-fitted elements made of resin, and therefore quite light, runs without major problems.

I like the wyverny model very much and suits virtually any fantasy universe, the creature looks ominous, and the sculpture has a lot of details, textures and flavors.

On the other hand, the rider himself, although technically as good as the wyvern, does not stylistically match the Warhammer Fantasy universe for which I collect miniatures. However, I can't help but remember the great texture of the coat and hood material, and the fact that on the producer's website you can read a fragment of the hero's story.



Nie byłbym sobą, gdybym choć trochę nie zmienił czegoś w modelu. I tak chcąc zamaskować miejsca łączenia bitsów pokryłem część modelu technicalem Typhus Corriosion oraz Agrellan Earth, zaś w siodle posadziłem oldschoolowy model wampirzycy z Lahmi od GW.
I wouldn't be myself if I didn't change anything in the miniatures. And so, to mask the places where the bits were connected, I covered part of the miniatures with technical Typhus Corriosion and Agrellan Earth, and in the saddle I put the female vampire from Lahmia model from GW.



Poniżej możecie obejrzeć zdjęcia modelu przygotowanego do malowania.

A więcej szczegółów na temat modelu Lavrack with mounted Raddos znajdziecie na stronie internetowej ORZOL Studio.

Jeśli szukacie dynamicznego modelu wyverny, która swoim wyglądem będzie wzbudzała słuszny niepokój w sercu przeciwnika, to figurka Lavracka jest warta rozważenia.
Below you can see photos of the miniatures prepared for painting.

And more details about the Lavrack with mounted Raddos miniatures you can be found on the ORZOL Studio website.

If you are looking for a dynamic miniatures of wyverna, which by its appearance will arouse just anxiety in the heart of the opponent, then the Lavrack figure is worth considering.



Możecie także zostać Patronami DansE MacabrE i wesprzeć projekt za pośrednictwem strony patronite.pl.

A więcej o moim udziale na patronite.pl znajdziecie TUTAJ.
You can also become Patrons of DansE MacabrE and support the project through the patronite.pl website.

And more about my participation at patronite.pl can be found HERE.

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz