poniedziałek, 30 czerwca 2025

Podsumowanie miesiąca. Czerwiec.

Czerwiec dobiegł końca, więc czas na małe podsumowanie. Na łamach DansE MacabrE działo się sporo — od kolejnych felietonów, przez warsztatowe relacje, aż po galerie i recenzje. Dla tych, którzy mogli coś przegapić — oto szybki rzut oka na to, co wydarzyło się w minionym miesiącu.

W czerwcu na łamach bloga DansE MacabrE opublikowałem 27 postów.

Tradycyjnie, w pierwszy poniedziałek miesiąca, przy okazji Figurkowego Karnawału Blogowego opublikowałem kolejny felieton Figurkowe grzechy główne.

Kontynuuje cykl, w którym prezentuje historię poszczególnych kompanii w Warheim FS, a maju mogliście przeczytać o Gangu przemytników.

Napisałem także poradnik Jak czytać podręcznik do Warheim FS, który powinien ułatwić graczom poruszanie się po księdze zasad.

galerii na zdjęciach zagościli Samuraj, Bukanier oraz Samuraj i Eteryczny dwór Króla kurhanów.

W warsztacie rozpocząłem waloryzację makiet z zestawów City Town Ruin od Kromlech, a efekty możecie zobaczyć TUTAJ oraz TUTAJ i TUTAJ. Z kolei TUTAJ znajdziecie poradnik w którym pokazałem Wam jak zbudowałem rzekę.

Zrecenzowałem zestawy Fortified Manor of the Empire od Games Workshop, Spawn of Rot od Rotten Factory oraz Luthor 'the Looter' Wulfenbaum od Axia Miniatures i Priest of the dead od MOM Miniaturas.

Wtorki to od dłuższego czasu dzień w którym publikuję fragmenty historii Starego Świata, które możecie przeczytać TUTAJTUTAJTUTAJ oraz TUTAJ.

Rozpocząłem także prezentacji modeli Zbrojnego stada klanu Mors do Warheim FSgrupy stronników możecie zobaczyć TUTAJ oraz Harcowników klanu Skryre, których możecie obejrzeć TUTAJTUTAJ oraz TUTAJ i TUTAJ.

Napisałem też kilka słów na temat dostępnego na Storytel audiobooka Miasto burz, Michał Śmielak oraz Zgroza w Dunwich, H.P. Lovecraft.

A Wam który czerwcowy post podobał Wam się najbardziej?


A teraz czas na garść trupich statystyk:

W czerwcu DansE MacabrE odwiedziliście ponad 32 tysiące razy – co oznacza, że blog był odwiedzany częściej niż miesiąc temu.

Do najczęściej czytanych postów
należały:
Na dzień 30062025 blog posiada 252 (-2) obserwatorów i 942 (+2) obserwujących na FB oraz 4495 opublikowanych postów. 

Dzięki, że wpadacie, czasem coś skomentujecie i zaglądacie w każdy zakamarek bloga. Mam nadzieję, że w lipcu spotkamy się tu w jeszcze większym gronie — z nowymi pomysłami, modelami i historiami. Do przeczytania!

niedziela, 29 czerwca 2025

Rekrutacja: Harcownicy klanu Skryre. Stronnik/Najemne Ostrze, Szczurogr.
Recruitment: Skirmishers of Clan Skryre. Henchman/Hired Sword, Ratogre.

Klanowi Skryre udało się stworzyć zabójcze bestie bojowe, choć należy zauważyć, że Szczurogry są stworzeniami obciążonymi wadami, niemal zupełnie pozbawionymi rozsądku i świadomości. Ich niezwykłe pochodzenie sprawiło, że stały się całkowicie zależne od swych twórców we wszelkich kwestiach wymagających wysiłku umysłowego. Są dosłownie niezdolne do funkcjonowania bez kierownictwa innej istoty. Gdy w pobliżu nie ma dowódcy, do ochrony którego zostały uwarunkowane zgodnie ze swoim oprogramowaniem wyłączają się. Na skutek brutalnego wychowania Szczurogry stają się niesamowicie zabójczymi przeciwnikami, chociaż łatwo ulegają dezorientacji, jeśli ich wrogowie zastosują taktykę nagłych ataków i ucieczek. Ich zdolność zarówno przyjmowania, jak i zadawania ran, jest dobrze znana i budzi powszechny niepokój pośród wrogów Szczuroludzi.

Dziś mam dla Was zdjęcia złożonych i przygotowanych do malowania, modeli postaci z Harcownicy klanu Skryre do Warheim FS.

Postaci złożyłem z różnych zestawów skavenów od Games Workshop.
Today I have for you pictures of the assembled and prepared for painting, character miniatures of the Skirmishers of Clan Skryre for Warheim FS

I assembled the characters from various Skaven kits from Games Workshop.

piątek, 27 czerwca 2025

Recenzja: Priest of the dead od MOM Miniaturas.
Reviews: Priest of the dead from MOM Miniaturas.

Dziś przygotowałem dla Was recenzję modelu Priest of the dead od MOM Miniaturas.

Model był częścią większej przesyłki, która była solidnie zabezpieczona przed uszkodzeniem, więc zakładam, że podobnie jest w przypadku indywidualnych przesyłek.

Wewnątrz sporego plastikowego blistra, oprócz odlanego w całości żywicznego modelu, znalazła się także kwadratowa podstawka 20x20 mm, a także zabezpieczająca zawartość gąbka oraz firmowa ulotka.

Odlany w szarej żywicy model przedstawia odziane w kapłańskie szaty duchownego, a liczne czaszki, kości i księga sugerują, że jest to sługa boga śmierci... albo nekromanta.

Jakość odlewu jest dość dobra, detale są ostre, a rzeźba wyraźna. Błony i inne elementy pozostałe po procesie odlewania są dość łatwe do usunięcia z recenzowanego modelu za pomocą szczoteczki do zębów oraz ostrego noża.

Polecam!

Model można zakupić na stronie MOM Miniaturas.
Today I have prepared for you a review of the Priest of the dead miniatures from MOM Miniaturas.

The miniatures was part of a larger shipment, which was securely packed to prevent any damage, so I assume individual packages are protected just as well.

Inside the sizeable plastic blister, alongside the one-piece resin miniatures, there was also a 20x20 mm square base, a protective foam insert, and a branded leaflet.

The miniatures, cast in grey resin, depicts a cleric dressed in priestly robes. Numerous skulls, bones, and a book suggest that he might be a servant of the god of death… or perhaps a necromancer.

The casting quality is quite good – the details are sharp, and the sculpt is crisp. Flash and other remnants from the casting process are relatively easy to remove using a toothbrush and a sharp hobby knife.

Recommended!

The miniatures is available from the MOM Miniaturas website.

czwartek, 26 czerwca 2025

Poradnik: Rzeka.
Tutorial: River.


Tydzień temu zaprezentowałem Wam wstępnie przygotowane moduły makiety rzeki.

Dziś mam dla Was krótki poradnik, w którym pokażę Wam jak zbudowałem modułową rzekę.

Pracę zacząłem od przygotowania separatorów, którymi będą stykać się poszczególne moduły, tak by pasowały do siebie.

Separatory wyciąłem ze styroduru, a następnie przykleiłem klejem polimerowym do wyciętych z plasticardu modułów.
A week ago, I presented the preliminarily prepared river terrain modules.

Today, I have a short tutorial for you, in which I’ll show how I built the modular river.

I started by preparing the separators where the individual modules will connect, ensuring they fit together properly.

I cut the separators from XPS foam and then glued them with polymer adhesive to the modules cut from plasticard.


Kolejnym krokiem było zrobienie brzegów rzeki, do tego celu wykorzystałem pocięty na paski styrodur, który ponownie klejem polimerowym przykleiłem do brzegów modułów. Styrodur pocięty na paski łatwo się modeluje i zrobienie brzegów nie sprawiło żadnych trudności.The next step was to create the riverbanks. For this, I used XPS foam cut into strips, which I once again glued to the edges of the modules using polymer adhesive. The foam strips are easy to shape, so forming the banks was a smooth and effortless process.


Po wyschnięciu kleju, na ułożone z pociętego w paski styroduru brzegi nałożyłem gips szpachlowy. Po wyschnięciu gipsu przeszlifowałem brzegi gąbkami ściernymi.After the glue had dried, I applied plaster filler over the riverbanks made from the foam strips. Once the plaster had set, I smoothed the banks using sanding sponges.


Na tak przygotowane moduły nałożyłem różnego rodzaju pasty strukturalne, przykleiłem różnego rodzaju posypki i piasek, muszelki oraz kamienie, a na koniec nałożyłem zmieszaną z klejem do drewna ziemię do kwiatów.I applied various types of texture pastes to the prepared modules, then glued on different types of scatter materials and sand, as well as small shells and stones. Finally, I added potting soil mixed with wood glue.


Ponieważ, po pomalowaniu zamierzam zalać moduły żywicą, z przeźroczystych okładek do bindowania wyciąłem paski, której klejem polimerowym przykleiłem do krawędzi, którymi stykać ze sobą będą te moduły.Since I plan to pour resin over the modules after painting, I cut strips from transparent binding covers and glued them with polymer adhesive to the edges where the modules will connect with each other.


Na koniec nałożyłem kolejną warstwę zmieszanej z klejem do drewna ziemi do kwiatów, uszczelniając łączenie przeźroczystym pasków, które także przyciąłem do kształtu brzegów. Nakleiłem kilka dodatkowych kamieni i na tym zakończyłem ten etap prac.Finally, I applied another layer of potting soil mixed with wood glue, sealing the joints of the transparent strips, which I had also trimmed to match the shape of the riverbanks. I added a few extra stones, and with that, I completed this stage of the project.


I tak wyglądają moduły rzeki po zakończeniu pierwszego etapu prac.And this is how the river modules look after completing the first stage of the project.

środa, 25 czerwca 2025

Galeria: Eteryczny dwór Króla Kurhanów.
Gallery: Ethereal Court of the King of the Barrows.

W sercu pradawnych wzgórz, gdzie cisza gęstnieje jak krew, a wiatr niesie zawodzenia nieistniejących już języków, leży uśpione zło. Dwór Króla kurhanów nie został powołany do życia – on nigdy nie umarł naprawdę. Od tysięcy lat dryfuje na granicy światów, między snem a śmiercią, między pamięcią a zapomnieniem.

Gdy zaklęcia ochronne słabną, gdy ofiary przestają płonąć na kamiennych ołtarzach, gdy ludzka stopa ośmiela się spocząć na świętym kopcu – z wnętrza ziemi wypełzają duchy, cienie i upiory, niosąc zgubę każdemu, kto zakłócił ciszę ich snu. Zanim jednak cień padnie na ludzką duszę, pada najpierw na jej echo – i to ono krzyczy pierwsze.

Eteryczny dwór nie zna litości ani spoczynku. Na jego czele stoi Król Kurhanów – władca, którego imienia nie odważają się szeptać ani żywi, ani martwi. On jeden ocalał z pierwszej wojny ludzi i bogów, spętany w zaklętych kryptach, gdzie jego ciało rozsypało się w proch, lecz duch przetrwał, złakniony panowania nad światem, który go zapomniał.

To on budzi dusze pradawnych wojowników, przywołując je z otchłani cienia. To jego wola spaja rozproszone wspomnienia bitwy i śmierci w oddziały widm, maszerujących bezgłośnie przez gaje, cmentarzyska i spowite mgłą wrzosowiska.

Umarli przed wiekami wojownicy, pochowani w omszałych kurhanach, zbudzili się podczas Burzy Chaosu. Nie po to, by stanąć po stronie ludzi – nie z lojalności wobec śmiertelnych – lecz dlatego, że nienawiść sięga dalej niż śmierć. W ich oczach wszelkie życie było winne. Nie czynili różnic między żołnierzem, berserkerem czy demonem. Wszystko, co oddychało, zasługiwało na chłód grobowego dotyku.

Ich szarże przeorały wzgórza Ostlandu, ścinając zarówno Niewolników Ciemności, jak i potomków Sigmara. Dla upiorów nie ma stron. Jest tylko zemsta. Gdy ruszają na wojnę, ich marsz nie powoduje echa – tylko śmiertelną ciszę. Nie śpiewają pieśni – ich hymnem jest skowyt potępionych, niosący się pośród zamglonych wzgórz jak wycie umarłego świata.

Ich siedzibą są kurhany – prastare grobowce wzniesione na długo przed powstaniem Imperium. Budowane przez plemiona czczące zmarłych wodzów, dziś porosłe mchem i przeklęte. Tam, gdzie śmiertelnicy widzą tylko porzucone wzgórze, pod powierzchnią drzemie podziemne miasto – labirynt krypt, komnat i rytualnych sal.

Wejścia do nich strzegą runiczne znaki i talizmany, które pękają, gdy nadchodzi wezwanie króla. Mówi się, że każda dusza zabita przez wojownika Dworu zostaje na zawsze uwięziona w kurhanie, z którego powstał jej oprawca. Zbroje z brązu, skrzydlate hełmy, ceremonialne ostrza i ciała, które nigdy nie zgniją – to ich dziedzictwo. Szamani, którzy naśladowali rytuały Królów Grobowców z Nehekhary, pogrążyli się w zakazanej nekromancji i przekazali Królowi kurhanów klucze do mrocznej magii.

W mrokach tych katakumb trwa odwieczny dwór. Szamani sprzed wieków, duchy dzieci pogrzebanych żywcem, zabójcy z przeklętym ostrzem w duszy. Ich istnienie to cierpienie – wieczne, niespełnione, wiecznie głodne. Król kurhanów nie zna współczucia. Jest imperatorem śmierci, tyranem zaświatów, panem tego, co nie powinno istnieć.

Ciała poległych z ich ręki odnajdywane są z przemarzniętą skórą i twarzami zastygłymi w wiecznym przerażeniu. Ich obecność wypacza ziemię – rośliny więdną, dzieci rodzą się z oczami martwymi jak popiół. Kompania Króla Kurhanów to nie armia – to przekleństwo. Ich dotyk niesie chłód grobu. Zjawy o wypalonych oczach, banshee, upiory – ich obecność zapowiada burze i zapach mokrej ziemi z trumny.

Czasami, w zimne noce, nad kopcami unosi się zielonkawa poświata. Wieśniacy szepczą, że to duchy patrolują granice dawnego królestwa. Mówi się, że dusze są związane z pamięcią – i że każda samotna wieża, każda kaplica, każdy las może kryć grobowce Króla kurhanów. Stare mapy znaczone są przeklętymi symbolami, a podziemne echa niosą szepty w języku, który nigdy nie był ludzki.

Eteryczny dwór Króla kurhanów można uwięzić – lecz nie zniszczyć. On istnieje, by przypominać, że śmierć nie jest końcem. Że dawne grzechy nigdy nie pozostają pogrzebane. I że groby nie będą zamknięte na zawsze.


Eteryczny dwór Króla kurhanów prezentowałem już na łamach bloga DansE MacabrE TUTAJ przy okazji #122 edycji Figurkowego Karnawału Blogowego.

Od tamtego czasu w podręczniku pojawiły się nowe opisy kompanii, grzechem więc byłoby nie skorzystać z okazji i nie opublikować zdjęć jeszcze raz. Przy okazji na dole wpisu znajdziecie kilka nowych zdjęć wykonanych telefonem.

Modele duże, nie jest ich wiele, a malowanie to głównie olejna chemia od MIG i AK oraz efekty i technicale od GW.

Pomalowanie Eterycznego dworu Króla kurhanów zajęło mi kilka wieczorów, a efekt możecie obejrzeć na poniższych zdjęciach.

Przy okazji, jest to chyba pierwsza kompania do Warheim FS, która została napisana pod konkretne modele. Zwykle dzieje się na odwrót – to modele są dobierane do reguł drużyny. Jednak istoty eteryczne od GW spodobały mi się tak bardzo, że postanowiłem wprowadzić kompanię do gry.

I already showcased the Ethereal Court of the Barrow King HERE during the 122nd edition of the Miniatures Blogging Carnival.

Since then, new warband descriptions have been added to the rulebook, so it would be a shame not to take the opportunity to share the photos once again. At the bottom of the post, you’ll also find a few new phone snapshots.

There aren’t many models in this warband, but they’re quite large, and the painting process mostly involved oil-based paints from MIG and AK, as well as effects and technicals from GW.

Painting the Ethereal Court of the Barrow King took me a few evenings, and you can see the results in the photos below.

Incidentally, this might be the first Warheim FS warband written specifically for a particular set of models. Usually, it's the other way around – models are chosen to match existing warband rules. But I liked GW’s ethereal creatures so much that I decided to bring this warband into the game.