poniedziałek, 23 czerwca 2025

Storytel: Zgroza w Dunwich, H.P. Lovecraft.

Dziś mam dla Was kilka słów na temat Zgrozy w Dunwich, autorstwa H.P. Lovecrafta.

Storytel na swojej stronie zapowiedział powieść i streścił fabułę w następujący sposób:

Wkrocz do świata, gdzie rzeczywistość przenika się z niewyobrażalnym koszmarem, a granice między tym, co znane, a tym, co niepojęte, zacierają się w mroku. Ten zbiór opowiadań H.P. Lovecrafta to prawdziwa uczta dla fanów literatury grozy, w którym znajdziesz cztery niezapomniane historie:

  • Zgroza w Dunwich – W cichej wiosce Dunwich czai się niewyobrażalne zło. Gdy tajemnicze wydarzenia zaczynają nawiedzać mieszkańców, tylko nieliczni odważą się stawić czoła pradawnym siłom, które zagrażają ich światu.
  • Muzyka Ericha Zanna – W mrocznych zaułkach nieznanego francuskiego miasta, student odkrywa niezwykłego muzyka, Ericha Zanna. Jego nieziemskie melodie kryją w sobie tajemnicę, która może otworzyć drzwi do innego wymiaru.
  • Cień nad Innsmouth – Młody mężczyzna odwiedza zapomniane miasteczko Innsmouth, gdzie odkrywa przerażające sekrety jego mieszkańców. Groteskowy korowód rybopodobnych istot i ich mroczne rytuały to tylko początek koszmaru, który czeka na odkrycie.
  • Bezimienne miasto – W sercu pustyni leży starożytne, zapomniane miasto. Odkrywca, który odważy się wejść do jego ruin, odkryje tajemnice, które mogą zmienić jego postrzeganie rzeczywistości na zawsze. Czy odważy się stawić czoła temu, co kryje się w mroku?

Ten zbiór opowiadań to nie tylko podróż przez najciemniejsze zakamarki ludzkiej wyobraźni, ale także hołd dla mistrza literatury grozy, H.P. Lovecrafta. Przygotuj się na niezapomniane wrażenia i dreszcze, które pozostaną z Tobą na długo po przeczytaniu ostatniej strony.

Zgroza w Dunwich to Lovecraft w formie klasycznej jak melonik na trupie i równie trwale spleśniały. Mamy tu wszystko, co fani Samotnika z Providence kochają lub czego panicznie się boją: zapomniane miasteczko w Nowej Anglii, mieszkańców o zębach z rzadka i chromosomach zbyt blisko, czarne księgi leżące tam, gdzie nie powinny, i stwory tak niewyobrażalne, że autor woli ich... no właśnie, nie opisywać. Narracja snuje się jak mgła nad zapomnianą farmą Whateleya, pełna aluzji, pomruków i sugestii, że coś wielkiego, obrzydliwego i wybitnie niezaproszonego czai się za drzwiami stodoły. A że ktoś raz po raz krzyczy Yog-Sothoth!, to przecież nie powód do niepokoju... prawda?

Styl Lovecrafta to uczta dla tych, którzy lubią zdania tak długie, że zdążysz się zastanowić nad sensem istnienia w połowie akapitu. Ale jest w tym coś hipnotycznego: opowieść nie goni, nie drapie po szyi akcją, lecz sączy się jak przeklęta modlitwa. Groza w Zgrozie nie opiera się na straszakach, tylko na dusznej atmosferze i poczuciu, że jesteśmy zbyt małymi istotami w świecie, który wcale nie musi nas lubić – i pewnie nie lubi. To nie horror, który wyskakuje zza rogu, tylko taki, który patrzy na ciebie zza firanki z wymiaru, którego nazwy nie odważysz się wypowiedzieć. Dla fanów Lovecrafta – obowiązkowa pozycja. Dla reszty – dobra okazja, by się przekonać, czy lubią, jak ich rozum cicho popiskuje ze strachu.

Atutem audiobooka jest także lektor, bowiem Maciej Kowalik urodził się po to, by czytać takie powieści i opowiadania!

W chwili gdy piszę tego posta, czytany przez Macieja Kowalika audiobook oceniło 13 osób, a w 5-stopniowej skali ocena wynosi 4.1.

Audiobook na łamach serwisu Storytel znajdziecie TUTAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz