Dzień podły, szanownemu państwu-draństwu!
Nie wiem, jak to się stało, ale oto zbliżamy się do 15-cia bloga DansE MacabrE. Tak, już półtorej dekady tworzę tego bloga, zarywając noce, walcząc z edytorem tekstu i próbując zadowolić algorytmy, które mają mniejszy sens niż fabuła w tanich horrorach. A mimo to wciąż tu jestem. I Wy też. Nie wiem, kto jest bardziej uparty – ja, czy Wy.
Ale do rzeczy – skoro już świętujemy tę smutną, acz znamienną rocznicę, mam dla Was propozycję. Nie, nie chodzi o darmowe gadżety, bo na to i tak nie mam budżetu. Chcę, żebyście podzielili się swoimi historiami związanymi z tym blogiem, o ile jakieś macie.
- Jak DansE MacabrE zmieniło Wasze życie (lub zrujnowało portfel)?
- Czy to tutaj zaczęła się Wasza obsesja na punkcie malowania modeli, która teraz drenuje Wasze konta bankowe?
- Może tutoriale z bloga na coś Wam się przydały lub zepsuły Wasze prace?
- A może po prostu macie ochotę napisać, że nic Was to wszystko nie obchodzi, ale i tak tu wracacie?
Jak się podzielić swoimi żalami lub entuzjazmem?
- Napisz w komentarzu: W końcu po to jest sekcja komentarzy, żebyście mogli mnie tam zjechać albo wylać swoje ciepłe słowa, jak kubek zimnej kawy na klawiaturę.
- Wyślij maila: Jeśli czujecie, że Wasza historia wymaga więcej miejsca i odpowiedniego klimatu, piszcie na [quidamcorvus@poczta.fm], spamu nigdy dość.
- Dodaj zdjęcia: Oczywiście, jeśli macie coś do pokazania, co nie narusza zasad dobrego smaku (choć wątpię, żeby ktokolwiek z Was się tym przejmował).
Co z tym zrobię?
Zbiorę Wasze opowieści, wrzucę na bloga i udam, że ten blog to coś więcej niż moje hobby, które powoli wymyka się spod kontroli. Może nawet dołożę trochę ckliwego podziękowania, żeby wszystko wyglądało bardziej profesjonalnie.
A tak serio – czekam na Wasze historie. Bo wiecie co? Po 15 latach mogę śmiało powiedzieć, że bez Was tego bloga by nie było. Chyba. Albo przynajmniej nie byłoby tak samo.
Zdrowia, qc | A Wretched day to you, dear lords and scoundrels!
I don’t know how it happened, but here we are, approaching the 15th anniversary of the DansE MacabrE blog. Yes, it’s been a decade and a half of late nights, battles with the text editor, and trying to please algorithms that make less sense than the plot of a low-budget horror movie. And yet, I’m still here. And so are you. I’m not sure who’s more stubborn – me or you.
But let’s get to the point – since we’re celebrating this sad yet remarkable anniversary, I have a proposition for you. No, it’s not free swag, because my budget doesn’t allow for that. Instead, I want you to share your stories related to this blog, assuming you have any.
- How has DansE MacabrE changed your life (or ruined your wallet)?
- Did your obsession with painting miniatures, now draining your bank account, begin here?
- Maybe the tutorials from this blog helped you with something—or completely messed up your projects?
- Or perhaps you just feel like saying that you don’t care about any of this, yet somehow you keep coming back?
How to share your bitter complaints or enthusiasm?
- Write a comment: That’s what the comment section is for—to roast me or pour out your warm words, like a cup of cold coffee spilled on a keyboard.
- Send an email: If you feel your story needs more space and the right mood, write to [quidamcorvus@poczta.fm]. Spam is always welcome.
- Attach pictures: Of course, if you have something to show that doesn’t violate basic standards of decency (not that I expect anyone here to care about that).
What will I do with it?
I’ll gather your stories, post them on the blog, and pretend this is something more than just a hobby spiraling out of control. I might even throw in some sentimental thanks to make it all look more professional.
But seriously—I’m looking forward to your stories. You know what? After 15 years, I can confidently say this blog wouldn’t exist without you. Probably. Or at least, it wouldn’t be the same.
Take care, qc |