poniedziałek, 7 kwietnia 2025

Hobby, raz jeszcze.

Gry bitewne i modelarstwo to hobby, które wymaga dwóch rzeczy: czasu i cierpliwości. Niestety, życie ma tendencję do rzucania nam kłód pod nogi, a te kłody często wyglądają jak praca, rodzina, obowiązki i wszelkie inne "dorosłe" sprawy, które skutecznie odciągają nas od plastikowych armii i pędzli. Ale nie martwcie się – oto kilka  porad, jak podtrzymać zapał do hobby, nawet gdy świat wydaje się być przeciwko wam.

  • Zaakceptuj, że nie musisz być perfekcjonistą. Perfekcjonizm to wróg kreatywności. Jeśli ciągle czekasz na idealny moment lub idealne umiejętności, by zacząć malować, to nigdy nie zaczniesz. Twoje figurki nie muszą wyglądać jak arcydzieła z podręcznika. Ważne, że są twoje. A jeśli wyglądają jakby je pomalował pięciolatek? Cóż, może to twój styl. Nazwij go postmodernistycznym ekspresjonizmem i udawaj, że to było zamierzone.
  • Stwórz sobie małe cele. Nie próbuj od razu malować całej armii. To jak próba zjedzenia na raz talerza pierogów u babci – nie da się. Zamiast tego postaw sobie małe cele: dziś pomaluję jednego wojownika albo dziś zrobię podstawkę dla tego potwora. Małe kroki prowadzą do wielkich celów. A jeśli nie prowadzą, to przynajmniej masz satysfakcję, że coś zrobiłeś.
  • Znajdź swoją niszę. Nie musisz robić wszystkiego. Jeśli malowanie setek figurek cię przytłacza, skup się na czymś innym. Może budowanie terenów? Albo pisanie scenariuszy do gier? A może po prostu lubisz zbierać figurki i układać je na półce? To też jest hobby. Ważne, żeby sprawiało ci radość, a nie stres. 
  • Nie porównuj się z innymi. Internet to miejsce, gdzie każdy pokazuje tylko swoje najlepsze dzieła. Nie daj się zwieść – za tymi perfekcyjnymi armiami stoją godziny frustracji, nieudanych prób i przekleństw rzucanych pod nosem. Zamiast się porównywać, czerp inspirację. Albo lepiej – znajdź kogoś, kto maluje gorzej niż ty, i poczuj się lepiej.
  • Zorganizuj sobie przestrzeń. Nic tak nie zabija zapału jak bałagan. Jeśli twoje hobby polega na przekopywaniu się przez sterty niepomalowanych figurek, farb i pędzli, to nic dziwnego, że tracisz motywację. Zorganizuj sobie małą przestrzeń, gdzie będziesz mógł pracować bez stresu. Nawet jeśli to tylko kawałek stołu – ważne, żeby był twój.
  • 30 minut dziennie, codziennie. Poświęć stały czas na hobby. Może to być godzina w sobotnie popołudnie albo 30 minut wieczorem. Regularność sprawia, że wchodzisz w rutynę, a to najlepszy sposób na podtrzymanie nawyku.
  • Ciesz się procesem, a nie tylko efektem – Wielu hobbystów popada w pułapkę myślenia muszę to skończyć. Nie musisz. Możesz po prostu cieszyć się każdą chwilą spędzoną nad hobby, niezależnie od tempa postępów.
  • Znajdź wspólników. Hobby to zawsze lepsze, gdy dzielisz je z innymi. Znajdź sobie grupę ludzi, którzy też lubią gry bitewne i modelarstwo. Razem możecie wymieniać się poradami, organizować rozgrywki i motywować się nawzajem. A jeśli nikt nie ma czasu, to zawsze możesz dołączyć do jednego z licznych discordów czy grup na FB – tam zawsze znajdziesz kogoś, kto zrozumie twoje zmagania z farbami.
  • Pamiętaj, że to ma być zabawa. W końcu to tylko hobby. Nie musisz być najlepszy, nie musisz mieć największej kolekcji, nie musisz spędzać na tym każdej wolnej chwili. To ma być źródło radości, a nie kolejny obowiązek. Jeśli czujesz, że tracisz zapał, zrób sobie przerwę. Twoje figurki poczekają.
Prima Aprilis? Nie tym razem. W przeciwieństwie do poprzedniego felietonu, tym razem nie ma żartów. Podtrzymanie zapału do hobby to walka, ale warto ją podjąć. Bo w końcu, co byśmy robili bez tych plastikowych armii, farb i kostek do gry? Pewnie siedzielibyśmy na kanapie, oglądając seriale i zastanawiając się, gdzie się podziała cała nasza kreatywność.

A teraz pytanie do was, drodzy czytelnicy: jak wy sobie radzicie z utratą zapału? Macie swoje sprawdzone sposoby? Czy może po prostu poddaliście się i teraz wasze figurki służą głównie jako ozdoba półki? Podzielcie się swoimi historiami – może razem znajdziemy sposób, by nie stracić zapału do hobby, które i tak nas zrujnuje.

niedziela, 6 kwietnia 2025

Rekrutacja: Zbrojne stado klanu Mors. Bohaterowie.
Recruitment: The armed pack of the Mors clan. Heroes.

Przywódcy skavenów są więksi i lepiej zbudowani od szeregowych wojowników, którym przewodzą, lecz siła fizyczna to zbyt mało, by sprawować kontrolę. Kiedy Szponowład przy pomocy walki i zdrady wdrapie się na sam szczyt, przychodzi czas na prawdziwe zmagania. 

Manipulacja, zdolność napuszczania na siebie rywali, czy też zdobywania poparcia u nieszczerych popleczników to umiejętności niezbędne do sprawowania władzy, albowiem nawet najbardziej zajadli wojownicy z czasem męczą się ciągłymi pojedynkami. 

Wielkie bogactwo może zwiększyć zdolności bojowe, posłużyć do przekupienia poddanych lub chociażby do opłacenia skrytobójców. Wszelkie zagrożenie pozycji przywódcy musi być bezwzględnie zwalczone, a jeśli chodzi o eliminowanie rywali, cel uświęca środki. 

Jako że Skaveni zakładają, poniekąd słusznie, że każdy jest potencjalnym rywalem, pozostaje niełatwe zadanie ustalenia, którym z nich należy zająć się w pierwszej kolejności. Zwalczanie pretendentów zajmuje szponowładom większość ich czasu – lecz ten stan rzeczy ma swoje zalety, brutalne usunięcie zdrajcy sprawia, że inni pomyślą dwa razy, zanim sami spróbują tego samego. 

Szponowład osiągnął odpowiedzialną pozycję dowódców oddziałów, zwykle dzięki awansowi lub mordując swoich poprzedników. W odróżnieniu od pozostających pod stałą obserwacją kapitanów pozostałych wielkich klanów, którzy w oczach swych hersztów i wodzów są równie dobrzy do poświęcenia na polu bitwy, jak wszyscy inni szczuroludzie, szponowładzi cieszą się znacznym zaufaniem Norowgryza.

***

Co pewien czas, bardzo rzadko, rodzi się skaven z małymi wypustkami na skroni, okryty białym lub szarym futrem. To kwilące okropieństwo zostaje oddzielone od reszty miotu i jego los jest już przypieczętowany. Czeka go życie wypełnione brutalnym szkoleniem, ale także obfitujące w zbytki i wygody. Ci wyjątkowi szczuroludzie to żywe symbole łaski Rogatego Szczura, przejawiają bowiem umiejętność władania magią Spaczenia.

Szarzy prorocy nie przynależą do żadnego konkretnego klanu, ale służą jako ich doradcy, a częściej jako faktyczni władcy pomniejszych przedstawicieli własnej rasy. Ich główną bronią jest strach. Tym, którzy myślą o zdradzie, dają nauczkę, niszcząc winnych lub tylko podejrzanych w bardzo bolesny sposób. 

Szarzy Prorocy zajmują szczególne miejsce w społeczności Skavenów. Używając mocy danej im przez ich plugawego boga, oni i tylko oni mogą interpretować wolę i rozkazy Rogatego Szczura. Z tego względu uważani są za jego proroków i pośredników. Doradzają klanom wojny, subtelnie nimi kierując w celu realizacji uknutego przez siebie złowieszczego planu, niezależnie od tego, czy powstał z inspiracji Rogatego Szczura, czy ich własnych, mrocznych wytworów wyobraźni. 

Szarzy prorocy dysponują niezrównaną władzą, bowiem każdy, kto się im sprzeciwi, zostanie okrzyknięty heretykiem i zdrajcą, sprowadzając na siebie szybką i straszliwą śmierć. 

Wpływy i pozycja dają największym z nich więcej bezpieczeństwa i swobody niż wszelkim innym szczuroludziom, ale zdrada jest w tej kulturze zakorzeniona głęboko. Wraz z władzą przychodzi zawiść, przez co wielu szarych proroków kończy żywot z nożem w plecach. 

***

Czarnoszczury to najlepsi wojownicy w kompaniach szczuroludzi, z których składają się okryte niesłaną oddziały szturmoszczurów. 

Każdy czarnoszczur jest większy od przeciętnego skavena, dobrze umięśniony i doskonale wyćwiczony w posługiwaniu się różnią bronią oraz przywykły do noszenia pancerza. Czarnoszczury są agresywne z natury i lubią popisywać się swoją sprawnością oraz zastraszać wszystkich wokół. 

Podobnie jak w przypadku szarych proroków ich przeznaczenie zostaje określone w chwili narodzin, bowiem tylko szczuroludzie o czarnej sierści są szkolone na wojowników. Z tego powodu wszystkie czarnoszczury łączy poczucie wspólnoty, której brakuje w innych grupach skavenów.

Oczywiście to zaufanie nie sięga zbyt daleko. Czarnoszczury stale wypatrują wszelkich słabości o swych kamratów, a jeśli którykolwiek z nich zdradzi jej oznaki, zostanie bezlitosny zabity przez swoich braci. 

Pozycja w szeregach szturmoszczurów ustalana jest za pomocą serii krwawych i śmiertelnych pojedynków, bowiem tylko najlepszy czarnoszczur dostępuje zaszczytu awansu i wcielenia w szeregi bohaterów dowodzonego przez szponowłada zbrojnego stada klanu Mors. 

Awans ze szturmoszczura na czarnoszczura i dalej na szponowłada jest zjawiskiem powszechnym, choć nie tak częstym jak zdrada. Czarnoszczur jest związany z przywódcą klanu, służy jako jego strażnik i wykonawca jego woli. 

Opozycja wobec dowódcy dławiona jest krwawą rzezią, a czarnoszczury i podlegli mu szturmoszczury idealnie się do tego zadania nadają. By upewnić się, że zbrojne ramię pozostaje lojalne dowódca poświęca mu wiele uwagi, chwali, a co najważniejsze obdarowuje swoich protegowanych. 

Pożywienie i prawo do rozmnażania są najpowszechniejszymi motywatorami. Czarnoszczur, który potrafi chronić swojego dowódcę i twardą ręką wykonywać obowiązki podoficera, może dosłownie żądać, czego chce.

***

Podimperium szczuroludzi opiera się na pracy niewolników, którzy wykonują brudną robotę, taką jak kopanie tuneli, górnictwo czy produkcja żywności. A w trudnych czasach sami niewolnicy stają się pożywieniem. 

Większość niewolników to skaveni urodzenie w zniewoleniu, którzy tworzą najniższą kastę w hierarchii społecznej. Często zdarza się także, że nawet przedstawiciele innych ras stają się niewolnikami, jednakże inne rasy nie wytrzymują długo pod batogami nadzorców.

Dziś mam dla Was zdjęcia złożonych i przygotowanych do malowania, modeli postaci z Zbrojnego stada klanu Mors do Warheim FS.

Modele złożyłem przy okazji #113 edycji Figurkowego Karnawału Blogowego i od tamtej pory dorobiły się podstawek i cierpliwie czekają na malowanie.
Today I have for you pictures of the assembled and prepared for painting, character miniatures of the The armed pack of the Mors clan for Warheim FS

I put the miniatures together during the #113 edition of the Miniature Blog Carnival and since then they have been given bases and are patiently waiting to be painted.

sobota, 5 kwietnia 2025

Relacja: Turniej Warheim FS - Połowa(nie) na bekon, Sosnowiec 29.03.2025.
Report: Tournament Warheim FS - Bacon Hunt, Sosnowiec 29.03.2025.

sobotę, 29 marca 2025, w ZSEiI in Sosnowiec przy wparciu klubu DD6, odbył się  turniej Warheim FS - Połowa(nie) na bekon.

Dziś na łamach bloga DansE MacabrE mam dla Was krótką relację z tego wydarzenia.
On Saturday, Apri 13, 2024, the tournament Warheim FS - Bacon Hunt took place at the ZSEiI in Sosnowiec with the support of the DD6 club.

Today I have a short report from this event for you.


Na blogu DansE MacabrE, w zakładce Turnieje WFS, znajdziecie także relacje z poprzednich wydarzeń:
On the DansE MacabrE blog, in the tab Turnieje WFS, you will also find reports from previous events:

Poniżej znajdziecie plik pdf z regulaminem i scenariuszami według, których zostały rozegrane potyczki w czasie turnieju.

Plik pdf możecie pobrać STĄD, a TUTAJ znajdziecie najnowszą wersję podręcznika do Warheim FS.

W odróżnieniu od poprzednich edycji, w trakcie turnieju Połowa(nie) na bekon gracze rekrutując kompanie dysponowali budżetem 25o zk, a rozegrane zostały 3 scenariusze.
Below you will find a pdf file with the rules and scenarios, according to which the battles were played during the tournament.

You can download the pdf file HERE, and HERE you can find the latest version of the Warheim FS rulebook.

Unlike previous editions, during the Bacin Hunt tournament, players had a budget of 250 gc when recruiting companies, and 3 scenarios were played.

W turnieju udział wzięło 16 graczy, którzy przyjechali z różnych stron Polski.
  • Fire. Łowcy czarownic 
  • Elmin, Kupiecka karawana z Arabii 
  • Benek, Klan Zarazy klanu Pestilens 
  • Bahior, Załoga Zielonoskórych Kaprów 
  • Buk Kil, Nocne Gobliny 
  • Michał Sieradzki, von Carstein 
  • Szczery, Zbrojni z Middenheim 
  • Mikołaj, Zbrojni z Middenheim 
  • WojciechSz, Łowcy czarownic
  • Skóli, Orkowie & Gobliny 
  • Krnąbrny, Żołnierze z Reiklandu 
  • Pepe, Nocne Gobliny 
  • Sudi, Niziołki z Krainy Zgromadzenia 
  • Kacper Okrześ, Muszkieterzy z Nuln 
  • Torin, Psy Wojny 
  • Oliwia Simkiewicz, Leśni Elfowie
16 players who came from different parts of Poland took part in the tournament.
  • Fire. Witch hunters 
  • Elmin, Araby 
  • Benek, Pestilens 
  • Bahior, Greenskins Freeboter 
  • Buk Kil, Night Goblin
  • Michał Sieradzki, von Carstein 
  • Szczery, Middenheimers 
  • Mikołaj, Middenheimers 
  • WojciechSz, Witch hunters
  • Skóli, Orcs & Goblins 
  • Krnąbrny, Reiklanders 
  • Pepe, Night Goblin
  • Sudi, Halflings 
  • Kacper Okrześ, Nuln 
  • Torin, Dogs of War 
  • Oliwia Simkiewicz, Wood Elves
Po rozegraniu 3 potyczek na 1 miejscu podium stanął Fire, który poprowadził do boju Łowców czarownic z kolei 2 miejsce zajął Elmin i jego Arabowie, zaś 3 miejsce zdobył Benek dowodzący Skavenami klanu Pestilens.

W trakcie wydarzenia odbył się także konkurs modelarski, który wygrał Michał Sieradzki.
After playing 3 games, the 1st place of the podium was taken by the Fire, who led the Witch hunters, the 2nd place was taken by Elmin and the Araby, and the 3rd place was won by Benek, commanding the Pestilens.

The event also included a modeling contest, which was won by Michał Sieradzki.



Wszystkim zaangażowanym w przygotowanie turnieju raz jeszcze dziękuję.
Thank you once again to everyone involved in the preparation of the tournament.

piątek, 4 kwietnia 2025

Recenzja: The Vampire Menace z serii Tales of the Old World od Axia Miniatures.
Review: Vampire Menace from the Tales of the Old World series by Axia Miniatures.

Dziś na blogu DansE MacabrE mam dla Was kilka modeli z zestawu The Vampire Menace z serii Tales of the Old World od Axia Miniatures, które możecie nabyć na Kickstarterze. Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ.

Wydrukowane w technologii 3D, modele otrzymałem w dobrze zapakowanej przesyłce, wewnątrz której znalazły się dwa ładne, ozdobione logo Axia Miniatures oraz innymi niezbędnymi informacjami, wypełnione modelami pudełka.

W zestawie The Vampire Menace znajduje się pięć modeli nieumarłych psów. Bogato rzeźbione stwory naprawdę wyglądają jakby potężna wola nekromanty wsparta bluźnierczą mroczną magią wyrwała truchła z samych trzewi ziemi. Toczone rozkładem ciała i organy wewnętrzne, bielejące fragmenty szkieletów oraz płonąca w oczodołach mroczna magia i zęby, dużo ostrych zębów...

Modele prezentują się naprawdę świetnie w roli nieumarłych psów, a pełne detali rzeźby zapowiadają dużo przyjemności w trakcie malowania.

Zapraszam o oglądania nowych wzorów z linii 
Tales of the Old World, dostępnych w ramach zbiórki The Vampire Menace.
Today on the DansE MacabrE blog I have for you a few miniatures from the Vampire Menace set from the Tales of the Old World series by Axia Miniatures, which you can buy on Kickstarter. You can find the link to the fundraiser HERE.

I received the miniatures presented below, printed in 3technology, in a well-packaged package, inside which there were two nice boxes decorated with the Axia Miniatures logo and other necessary information, filled with miniatures.

The Vampire Menace set includes five miniatures of undead dogs. The richly carved creatures really look as if the powerful will of a necromancer supported by blasphemous dark magic tore the corpses from the very bowels of the earth. Bodies and internal organs ravaged by decay, whitening fragments of skeletons and dark magic burning in the eye sockets and teeth, lots of sharp teeth...

All this makes the miniatures look really great as undead dogs, and the rich, detailed sculpts promise a lot of fun while painting.

I invite you to watch the new designs from the Tales of the Old World line, available as part of The Vampire Menace collection.


 

czwartek, 3 kwietnia 2025

Warsztat: Struttendorf, część 17.
Workshop: Struttendorf, part 17.

Nadszedł czas na kolejny etap prac nad makietami od Kromlech.

Poniższą, parterową makietę ruiny postanowiłem umieścić na kilkucentymetrowych podstawach wyciętych ze styroduru.

Zamysł jest taki, że ten znacznych rozmiarów dworek, wzniesiony pierwotnie na wzgórzu, został zniszczony przez magiczną katastrofę, która pozostawiła fragmenty ścian i podłóg, a poszczególne wysepki zostały połączone kładkami oraz mostami linowymi.

O budowie mostów linowych kładek napiszę więcej za tydzień i za dwa tygodnie.

Makieta na chwilę obecną prezentuje się następująco. 
The time has come for the next stage of work on the ruins from Kromlech.

I decided to place the ground-floor ruins of the ruin below on bases cut from styrodur that are a few centimetres long.

The idea is that this substantial manor house, originally built on a hill, was destroyed by a magical catastrophe that left fragments of walls and floors, and that the various islands were connected by footbridges and rope bridges.

I will write more about the construction of rope bridges and footbridges next week and in two weeks.

The ruins at the moment looks as follows.

środa, 2 kwietnia 2025

Galeria: Klan wojowników z Nipponu. Stronnik - Samuraj - Chorąży.
Gallery: A clan of warriors from Nippon. Henchman - Samurai - Standard Bearer.

W przeciwieństwie do szlachty Starego Świata, samurajowie prowadzą oszczędne życie, nie interesując się bogactwem i rzeczami materialnymi, lecz raczej honorem i dumą, choć jako osoby uprzywilejowane w społeczeństwie mają zaspokojone wiele potrzeb, a szacunek i honor są surowo egzekwowane. Od samurajów oczekuje się, że będą nie tylko wielcy, ale również dobrze zorientowani w bardziej klasycznych sztukach, takich jak kaligrafia, matematyka oraz śpiew i taniec. Jednak często zdarza się, że te dążenia są pomijane.

Samurajowie to zawodowi wojownicy, członkowie klasy szlacheckiej, którzy są szkoleni w sztuce wojennej. Nie tylko są szkoleni do pełnienia swojej roli w społeczeństwie, oni się do niej urodzili - urodzili się w systemie wierności, lojalności i honoru, który wpływa na każdy etap ich życia. Lojalność samuraja wobec cesarza i jego lokalnego pana feudalnego jest niezrównana, a samuraj, który zostaje pozbawiony pana w wyniku ruiny lub upadku swojego pana, po utracie jego przychylności lub przywileju, lub w inny sposób z własnej woli, staje się Roninem, wyrzutkiem najemnym do wynajęcia.

W roli Samuraja użyłem modelu z zestawu Japanese Samurai Command Group  od Kyoushuneko Miniatures.For the role of Samurai I used miniatures from set Japanese Samurai Command Group  from Kyoushuneko Miniatures.

wtorek, 1 kwietnia 2025

Hobby...

Każdy, kto choć przez chwilę zajmował się grami bitewnymi i modelarstwem, zna ten moment. Na początku wszystko jest piękne – kupujesz pierwszy zestaw figurek, masz ambitne plany, w głowie widzisz już całą armię (albo przynajmniej kompanię do Warheim FS), perfekcyjnie pomalowaną, gotową do epickich bitew. Minęło kilka tygodni, entuzjazm nieco osłabł, wciąż masz do sklejenia połowę modeli, a pędzle leżą nietknięte. Po kilku miesiącach figurki pokrywają się kurzem, a ty zaczynasz się zastanawiać, czy może jednak twoim prawdziwym powołaniem jest kolekcjonowanie farbek, a nie ich używanie. W końcu i tak wszyscy wiemy, że największym przeciwnikiem każdego hobbysty jest nie inny gracz, a on sam.

Jak więc nie stracić zapału? Oto kilka sprawdzonych metod, dzięki którym możesz wmówić sobie, że wciąż jesteś aktywnym hobbystą, nawet jeśli ostatnią bitwę rozegrałeś w poprzedniej dekadzie.

  • Kupuj więcej modeli – nic tak nie dodaje energii do malowania jak kolejne, nieotwarte pudełko. Gdy poczujesz, że twój entuzjazm słabnie, rzuć się na zakupy. Nowa armia? Jasne. Limitowana edycja bohatera, który i tak nigdy nie trafi na stół? Oczywiście! Twoja sterta wstydu rośnie? Tym lepiej! Przecież samo posiadanie modeli to już 90% sukcesu. Twoja kolekcja niepomalowanych figurek to nie dowód twojej porażki, to twoja sterta potencjału. Tak, to właśnie to. Każda figurka to potencjał, a nie porażka.
  • Porównuj się tylko z najgorszymi. Widziałeś te zdjęcia na Instagramie? Perfekcyjnie pomalowane armie, które wyglądają, jakby wyszły spod pędzla samego Michała Anioła? Zapomnij o nich. Zamiast tego znajdź kogoś, kto maluje gorzej niż ty. Albo kogoś, kto w ogóle nie maluje. Nagle poczujesz się jak Picasso.
  • Zmieniać systemy jak rękawiczki – nic tak nie odświeża pasji, jak nagłe odkrycie, że dotychczasowe figurki są nudne i powinieneś spróbować czegoś nowego. Jeszcze wczoraj chciałeś budować krasnoludzką armię? Zapomnij, teraz fantasy to przeżytek – czas na grimdark sci-fi! A może skirmish? Albo historyczne starcia? Możliwości są nieskończone, a twoja kolekcja niedokończonych projektów rośnie w siłę. 
  • Zarzekać się, że w przyszłym miesiącu na pewno pomalujesz całą armię – każdy hobbysta to mistrz planowania. Wiesz już, że w przyszłym miesiącu będziesz mieć więcej czasu (co z tego, że to kłamstwo). Obiecujesz sobie, że usiądziesz, weźmiesz pędzel i dokończysz te 50 modeli. Może nawet odważysz się na jakiś konkurs malarski? Potem przychodzi kolejny miesiąc, a figurki dalej leżą nietknięte – ale liczy się przecież sam zamiar!
  • Zamiast malować – oglądaj tutoriale – po co brudzić sobie ręce farbą, skoro możesz obejrzeć, jak inni malują? Każdy seans Jak pomalować figurki w 10 minut kończy się godzinami rozważań, który zestaw farb kupić. W efekcie masz piękną kolekcję poradników i zero pomalowanych modeli.
  • Organizuj rozgrywki, na które i tak nie znajdziesz czasu – masz już armię, teraz trzeba grać. Teoretycznie. Piszesz do znajomych, planujesz bitwę, wybierasz datę… która potem nie pasuje nikomu. Przekładacie termin, potem jeszcze raz, aż w końcu temat umiera śmiercią naturalną. Ale przecież próbowałeś!

Podsumowując: zapał do hobby to iluzja, którą trzeba umiejętnie podtrzymywać. Prawdziwi weterani wiedzą, że najważniejsze to oszukiwać się na tyle skutecznie, żeby nie czuć wyrzutów sumienia. Więc nie przejmuj się – jeśli od miesięcy nie malowałeś ani nie grałeś, to znaczy, że po prostu wszedłeś na wyższy poziom bycia hobbystą.

A jak wygląda wasza walka z prokrastynacją? Czy macie swoje sposoby na podtrzymywanie iluzji pasji do hobby?

poniedziałek, 31 marca 2025

Podsumowanie miesiąca. Marzec.

Marzec na blogu upłynął pod znakiem 27 nowych wpisów – od gorących felietonów po recenzje i galerie, które (mam nadzieję) dostarczyły Wam solidnej porcji inspiracji. A ponieważ życie modelarza to wieczna walka między porządkiem a kreatywnym chaosem, w tym miesiącu postanowiłem zmierzyć się z obydwoma tymi tematami.

Kontynuując pisanie felietonów opublikowałem tekst zatytułowany czas na granie, a w ramach Figurkowego Karnawału blogowego napisałem jak radzić sobie z graczami oszukującymi w grach bitewnych oraz jak w warsztacie wygrać w porządek.

galerii na zdjęciach zagościli Sumo, Rydwan oraz Muszkieter i Bukanier.

W warsztacie rozpocząłem waloryzację makiet z zestawów City Town Ruin od Kromlech, a efekty możecie zobaczyć TUTAJTUTAJ oraz TUTAJ TUTAJ.

Zrecenzowałem zestawy Watchtower of the Empire od Games Workshop, Lost Kids no3 od Rotten Factory oraz Dwarven Giant Cannon od Scibor MM, załogant 2 i The Vampire Menace z serii Tales of the Old World od Axia Miniatures.

Wtorki to od dłuższego czasu dzień w którym publikuję fragmenty historii Starego Świata, które możecie przeczytać TUTAJTUTAJTUTAJ oraz TUTAJ.

Rozpocząłem także prezentacji modeli Kupieckiej karawany z Arabii do Warheim FS, a bohaterów i grupy stronników możecie zobaczyć TUTAJTUTAJ oraz TUTAJ, TUTAJ TU.

Napisałem też kilka słów na temat dostępnych na Storytel audiobooków Apofenia oraz Hipersomnia autorstwa Magdaleny Kornak.

Poza blogowa zapraszam także na Facebook gdzie znajdziecie zdjęcia z Turnieju Warheim FS - Połowa(nie) na bekon.


I na koniec trochę statystyk.

W minionym miesiącu boty oraz szanowne państwo-draństwo odwiedziło DansE MacabrE ponad 10k razy - tak, to połowa lutowego wyniku, ale w końcu wiosna – może boty poszły na spacer?

Do najczęściej czytanych postów oprócz 
Kalendarza Imperium (WTF?) należały:
Na dzień 31032025 blog posiada 254 (+1) obserwatorów i 932 (-3) obserwujących na FB oraz 4413 opublikowanych postów.

Marzec był miesiącem, w którym udało się pogodzić walkę z chaosem, recenzje nowości i trochę refleksji nad grami bitewnymi. Dziękuję Wam za kolejny miesiąc wspólnej przygody – i pamiętajcie: niezależnie od tego, czy walczycie z bałaganem, oszustami, czy własnym brakiem czasu, najważniejsze to cieszyć się hobby.

Chyba że... no właśnie, okaże się, że wasz kot uznał wasz nowy warsztat za swój osobisty tor przeszkód. Wtedy pozostaje tylko jedno rozwiązanie: oddać mu władzę nad pracownią i iść na kawę.

Do zobaczenia na DansE MacabrE!


niedziela, 30 marca 2025

Rekrutacja: Kupiecka karawana z Arabii. Machina, Więźniarka.
Recruitment: The merchant caravan of Arabia. Machine, Slavecart.

Używane przez łowców niewolników z Arabii powozy, zwane więźniarkami posiadają solidną drewnianą lub stalową klatkę osadzoną na dwóch osiach i są zaprzężone w parę zwierząt pociągowych.

Dziś mam dla Was zdjęcia złożonych i przygotowanych do malowania, modeli postaci z Kupieckiej karawany z Arabii do Warheim FS.

Więcej o budowie więźniarki możecie przeczytać TUTAJ oraz TUTAJ i TUTAJ.
Today I have for you pictures of the assembled and prepared for painting, character miniatures of the Merchant caravan of Arabia for Warheim FS

You can read more about the slavecart construction HERE and HERE and HERE.

piątek, 28 marca 2025

Recenzja: The Vampire Menace z serii Tales of the Old World od Axia Miniatures.
Review: Vampire Menace from the Tales of the Old World series by Axia Miniatures.

Dziś na blogu DansE MacabrE mam dla Was zestaw modeli The Vampire Menace z serii Tales of the Old World od Axia Miniatures, które będziecie mogli nabyć podczas zbliżającego się Kickstartera. Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ.

Prezentowane poniżej, wydrukowane w technologii 3D, modele otrzymałem w dobrze zapakowanej przesyłce, wewnątrz której znalazły się dwa ładne, ozdobione logo Axia Miniatures oraz innymi niezbędnymi informacjami, wypełnione modelami pudełka.

Zestaw The Vampire Menace z powodzeniem można wykorzystać do Mordheim, a zestaw pozwala na złożenie praktycznie kompletnej drużyny pod dowództwem von Carsteina.

Oprócz bohaterów, w zestawie znajdują się także stronnicy: nieumarłe psy, zombie oraz ghoule.

Modele są dobrze przemyślane, bogate w ciekawe detale i indywidualne... Każda z postaci różni się od swych współtowarzyszy i jest pełna charakteru i klimatu nieumarłych.

Te modele nieumarłych naprawdę mi się podobają i gdyby nie projekty, w które obecnie jestem zaangażowany chętnie bym je pomalował....

Zapraszam o oglądania nowych wzorów z linii 
Tales of the Old World, dostępnych w ramach zbiórki The Vampire Menace.

A bliżej poszczególnym modelom będziecie mogli przyjrzeć się w kwietniowych recenzjach.
Today on the DansE MacabrE blog I have for you a set of The Vampire Menace miniatures from the Tales of the Old World series by Axia Miniatures, which you will be able to buy during the upcoming Kickstarter. You can find the link to the fundraiser HERE.

I received the miniatures presented below, printed in 3D technology, in a well-packaged package, inside which there were two nice boxes decorated with the Axia Miniatures logo and other necessary information, filled with miniatures.

The Vampire Menace set can be successfully used for Mordheim, and the set allows you to assemble a practically complete warband under the command of von Carstein.

In addition to the heroes, the set also includes henchman, including undead dogs, zombies and ghouls.

The miniatures are well thought out, rich in interesting details and individual... Each of the characters is different from their companions and is full of character and the atmosphere of the undead.

I really like these undead miniatures and if it weren't for the projects I'm currently involved in I'd happily paint them.....

I invite you to watch the new designs from the Tales of the Old World line, available as part of The Vampire Menace collection.

You will be able to take a closer look at the individual models in April reviews.