piątek, 8 listopada 2013

Recenzja: Domina of Torment od Avatars of War.

8 listopada, w Święto konstytucji Mikronezji, zapraszam szanowne państwo-draństwo do otwarcia pudełka z kolejnym modelem od Avatars of War.

Dziś Domina of Torment, i wierzcie lub nie, ale torment podczas składania modelu gwarantowany. Figurka w Warheim FS pojawi się w szeregach jednej z kompanii Kultystów Slaanesha lub jako niezależna Postać Dramatu.

Model został zapakowany firmowo w przeźroczysty blister, który prócz figurki i kwadratowej podstawki 20 x 20 mm zawiera także grubą gąbkę, która chronić miała zawartość przed uszkodzeniem. Wewnątrz opakowania znajduje się także ulotka z logo firmy, zdjęciem rzeźby modelu oraz innymi niezbędnymi informacjami.

Niestety w tym wypadku opakowanie nie zdało egzaminu, niektóre elementy modelu, jak na przykład ostrze w górnej lewej dłoni jest tak drobne, że w opakowaniu zwinęło się w rulon. Na szczęście metal z którego odlano model jest elastyczny i udało się ostrze rozwinąć.

Blister zawiera jedną figurkę Bólożądnej Pieszczoty, państwo-draństwo wybaczy swobodne tłumaczenie (Domina of Torment). Model, podzielony na cztery części, został odlany w białym metalu. Zauważyłem całe mnóstwo nadlewek, a także liczne i widoczne linie podziału, które nie były łatwe do usunięcia. Po odcięciu i wyczyszczeniu poszczególnych części połączyłem elementy ze sobą, niestety ze względu na niewielkie rozmiary odlewów mocowanie na sztyftach wykonanych ze spinacza biurowego nie wchodziło w grę. Części spasowane są dość dobrze, choć użycie masy modelarskiej do wypełnienia szczelin i wygładzenia powierzchni jest konieczne.

Domina of Torment to dobrze prezentująca się na zdjęciu rzeźba, która została fatalnie odlana. AoW nie poradził sobie z odlaniem drobnych elementów, a liczne nadlewki musiałem usuwać bardzo ostrożnie i co chwilę spoglądać na zdjęcie, bowiem trudno odróżnić co jest elementem figurki, a co należy usunąć.

Zmieniłem także podstawkę na większą, bowiem w Warheim FS modele Kultystów i Istoty Chaosu występują przeważnie na podstawce o wymiarach 25 x 25 mm. Zastąpiłem także oryginalną głową, łbem demonetki od GW.

To jeden z gorzej odlanych modeli Avatars of War z jakimi miałem do czynienia. Choć z drugiej strony, może po prostu miałem pecha i trafiłem na kiepski odlew. Ktoś z szanownego państwa-draństwa ma ten model?







Będzie mi miło jeśli pozostawicie po sobie komentarz i udostępnicie ten post. Jeśli chcecie postawić mi kawę przycisk DONATE znajduje się poniżej.
I will be happy if you leave comments and share this post with friends. If you want to put me a coffee DONATE button is below.


 
Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz