Rozpocząłem prace nad ciastem... znaczy dioramą pod Reiklandczyków. Gniazda wyciąłem z pianki pod panele, reszta to gips zmieszany z piaskiem i trzy głazy/kamienie. Granice brukowanego traktu wyznaczają 'linie' z mniejszych kamieni.
W gniazda klejem polimerowym wkleiłem stalowe podkładki i magnesy, które zalałem rozcieńczonym wikolem - to eksperyment i nie mam pojęcia jak się skończy.
W gniazda klejem polimerowym wkleiłem stalowe podkładki i magnesy, które zalałem rozcieńczonym wikolem - to eksperyment i nie mam pojęcia jak się skończy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz