poniedziałek, 5 stycznia 2015

Historia magii. Część 27. Tradycja Niebios.

W przestworzach, gdzie Błękit króluje
Dmie wiatr i uderzają błyskawice,
Niebiańska magia wiruje
Kryjąc gwiazdy, komety i księżyce.
Tradycja Niebios to magia gwiazd, nieba i ruchów ciał niebieskich, ale także przepowiedni i przeznaczenia. Zwana jest też Astromancją i opiera się na manipulowaniu Azyr - niebieskim Wiatrem Magii. Magistrowie tej Tradycji powszechnie nazywani są niebiańskimi czarodziejami (Sagittarius Arcanus). Słyną z umiejętności wróżenia i układania horoskopów. Są biegłymi astrologami i nawigatorami.

Wraz ze wzrostem mocy niebiańscy czarodzieje coraz bardziej oddalają się od rzeczywistości i pogrążają się w marzeniach, czasem nawet śniąc na jawie. Ich oczy nabierają błękitnego odcienia, a włosy pokrywają się siwizną. Astromanci nigdzie się nie spieszą, a każdy ich ruch jest pełen godności, co znamionuje osiągnięcie wewnętrznego spokoju.

  • Kolegium: Niebios.
  • Nazwa własna: Kapituła Niebios.
  • Popularne tytuły Magistrów Azyr: Niebiańscy Czarodzieje, Astrologowie, Astromanci.
  • Kolor: Niebieski.
  • Symbole: Kometa, Sierp Księżyca, Ośmioramienna Gwiazda.
  • Wiatr Magii: Azyr.
Azyr
Azyr stanowi manifestację Eterycznego odbicia inspiracji i nieskończoności. To wyobraźnia i potrzeba wyrażania emocji. Azyr buduje znaczenie z pojęć abstrakcyjnych i pragnie odnaleźć lub stworzyć jakiś sens w ogromie nieznanego. Wiatr ten nadaje znaczenie i sens rzeczom, zjawiskom oraz wydarzeniom, które znaczenia i sensu nie posiadają. To pragnienie odkrycia tego, co nieznane, i wyrażenia tego, co nie posiada jeszcze nazwy.


Azyr przekracza granice czasu, sięgając rzekomo we wszystkie możliwe warianty przyszłości z równą łatwością, jak zwykły wiatr pokonuje przestrzeń. W świecie materialnym skupia się w wyższych partiach atmosfery, objawiając się pod postacią dziwnych opalizujących chmur, widocznych tylko dla osób obdarzonych wiedźmim wzrokiem.

Opis
Magistrowie Kolegium Niebios badają Tradycję Niebios, która w Imperialnym Dekrecie o Magii została określona terminem Taumaturgia Astrologiczna, co oznacza magię gwiazd i wyższych warstw atmosfery. Magistrowie Kolegium Niebios zwani są Astromantami i należą do najlepszych wśród ludzi prognostyków, astrologów oraz wróżbitów.

Ulubionym zajęciem Magistrów Azyr jest obserwacja rozgwieżdżonego nieba. Z tego powodu mniej wykształceni mieszkańcy Imperium często nazywają Astromantów czarodziejami Niebios.

Magia niebios
Magię Kolegium Niebios można podzielić na trzy grupy: prognostyczną (wróżbiarską), meteorologiczną (kontrolującą zjawiska pogodowe) oraz manipulację przeznaczeniem (klątwy).

Prognostyka astrologiczna
Ta magiczna sztuka polega na odgadywaniu przyszłości śmiertelników na podstawie oddziaływań Niebieskiego Wiatru Magii na światło różnych obiektów astralnych (księżyców, gwiazd, komet i meteorytów). Popularna nazwa prognostyki to Astromancja - wróżenie z gwiazd.

Obserwując chmury Wiatru Azyr pochodzące z leżącego poza czasem Eteru, Magistrowie Niebios potrafią przewidywać przyszłość. Sztuka ta opiera się na badaniu zaburzeń ruchów i światła innych ciał niebieskich, obserwowanych przez lśniące niebieskim światłem chmury Azyr. Chociaż Astromancja jest sztuką mistyczną, odczytywanie przyszłości z gwiazd wymaga podejścia matematycznego, w szczególności doskonałej znajomości geometrii i drobiazgowej analizy rozbieżności. Z tego powodu Kolegium Niebios kształci znakomitych matematyków i w swym naukowym aspekcie ma wiele wspólnego z Magistrami Żółtego Wiatru Chamon.

Magistrowie Niebios konstruują specjalne instrumenty, zwane sekstansami astromancyjnymi, służące do wykonywania dokładnych pomiarów położenia ciał i sfer niebieskich. Jednak obserwacje górnych warstw atmosfery służą Astromantom nie tylko do przewidywania przyszłości. Astromanci są doświadczonymi meteorologami i bez udziału magii potrafią prognozować nadchodzącą pogodę. W tym celu konstruują precyzyjne i artystycznie zdobione barometry, higrometry, anemometry oraz heliografy (przyrządy mierzące ciśnienie atmosferyczne, siłę wiatru, wilgotność oraz lunety do obserwacji słońca).
Astromanci obserwujący ciała niebieskie przez przesłonę migoczącego niebieskiego światła Azyr starannie dokumentują zaobserwowane kształty i poruszenia, w szczególności notując zachowania głównych konstelacji i największych ciał niebieskich. Sztuka interpretowania obserwowanych zjawisk wymaga długiej i trudnej nauki, gdyż przewidywanie przyszłości z zamazanych i niespójnych obrazów jest umiejętnością szczególnie zawiłą. Astromanta musi intuicyjnie rozpoznawać nieskończenie skomplikowane niebiańskie powiązania przyczynowo-skutkowe i wyczuwać, w jaki sposób wpłyną one na życie śmiertelników. Do tego dochodzi oczywiście wpływ Przeznaczenia i Przypadku.

W ten sposób Magistrowie władający Wiatrem Azyr potrafią przewidywać przyszłość. Fascynują ich wróżby i zdarzenia, które dopiero mają nastąpić. Azyr budzi we władających nim czarodziejach pragnienie poszukiwania omenów, czyli znaków wieszczących przyszłe wydarzenia. Magistrowie Kolegium Niebios potrafią tłumaczyć sny, wróżyć z rzucanych kości, a także w inny sposób prognozować przyszłość. Jako wróżbici i wyrocznie, przepowiadacie przyszłości i mędrcy, nie mają sobie równym w całym Imperium. 

Magistrowie Azyr są również utalentowanymi badaczami abstrakcyjnych teorii, znanymi z dokonywania logicznie uzasadnionych, acz zdumiewających odkryć. W tym aspekcie różnią się od Magistrów Kolegium Złota, skupionych wyłącznie na empirycznym poznawaniu świata.

Magia meteorologiczna
Dzięki poznaniu procesów zachodzących w atmosferze, Astromanci opracowali wiele czarów bezpośrednio kontrolujących pogodę, przede wszystkim powodujących ruch powietrza oraz przywołujących pioruny.

Manipulacja przeznaczeniem
Najbardziej niezwykłymi zaklęciami w repertuarze Astromantów są te, które potrafią odmieniać losy wybranej osoby, zwykle znacznie skracając jej życie. Nikt poza Magistrami Niebios - oraz być może magami z odległej krainy Saphery - nie wie, jak działają te zaklęcia. Dość rzec, że Magistrowie Niebios posiadają moc rzucania klątw na swoich wrogów, co budzi uzasadniony lęk wśród znacznej części mieszkańców Imperium.

Obowiązki i kontrakty
Najbogatsze i najważniejsze osoby w Imperium często korzystają z usług Astromantów Kolegium Niebios. Mało kto może oprzeć się pokusie poznania własnej przyszłości, a Imperialny Dekret o Magii nie zabrania Magistrom Niebios ujawniania zwykłym ludziom, co ich czeka, jeśli oczywiście sobie tego życzą. Jednak Dekret zobowiązuje Astromantów do uczciwego przekazywania treści całej wróżby, a nie jedynie jej pozytywnej części.
Astromanci rzadko mogą świadomie decydować, jaki aspekt przyszłości ujrzą. Z tego powodu ich wróżby niezbyt często pomagają w zdobyciu władzy czy uniknięciu skrytobójcy. Nawet przewidzenie dokładnej daty śmierci danej osoby nie zawsze pozwala przedłużyć jej życie.

Wiele osób boi się tego, co Astromanta może ujrzeć w przyszłości. Z tego powodu, choć zgodnie z modą obecnie panującą na dworach, regularnie uczęszczają na seanse prognostyczne i słono za nie płacą, nie naciskają jednak, aby mówić im cokolwiek o czekającej ich przyszłości. Nic więc dziwnego, że Astromanci są coraz bogatsi.

Podobnie jak inni Magistrowie, Astromanci mają obowiązek służby w oddziałach Armii Imperialnej. Jako doskonali wróżbici, rzadko bywają zaskoczeni listem mobilizacyjnym powołujących ich do wojska.

Astromanci
Magistrowie Kolegium Niebios preferują ciemne odzienie koloru niebieskiego. Lubią też nosić biżuterię, to jest wisiorki, pierścienie, kolczyki i broszki w kształcie gwiazd i księżyców. Z uwagi na swoje bogactwo, Astromanci ubierają się wyłącznie u najlepszych krawców i zamawiają szaty z najlepszych materiałów.

Powszechnie uważa się, że moc Wiatru Azyr odmienia Magistrów Niebios. Białka ich oczu błękitnieją, a z czasem całe oczy stają się ciemnoniebieskie i zaczynają świecić wewnętrznym blaskiem.

Mentalność
Chociaż Magistrowie Niebios sprawiają wrażenie, że wiedzą, jakie słowa zostaną za chwilę wypowiedziane, nie jest to prawdą. Do pewnego stopnia są w stanie przewidzieć, kiedy ktoś się odezwie, lecz nie to, co powie. Wbrew obiegowej opinii, Magistra Niebios można zaskoczyć. Astromanci są rozkojarzeni i zachowują się jak typowi uczeni. Magistrowie Niebios zamierają w bezruchu, wpatrzeni w niebo. Przyszłość i zdarzenia, które dopiero mają się rozegrać, są dla nich często ważniejsze od teraźniejszości.

Uczniowie
W Kolegium Niebios obowiązuje rygorystyczny program egzaminacyjny. Aby w ogóle dostać się do Kolegium, kandydaci muszą przebrnąć przez egzamin wstępny, który dogłębnie sprawdza ich wiedzę akademicką. Jednak nikt, kto przejawia choćby cień talentu magicznego, nie oblewa tego egzaminu. Organizuje się go wyłącznie po to, aby wyłowić najbystrzejszych uczniów, a resztę podzielić na grupy odpowiadające zasobowi posiadanej przez ucznia wiedzy. O dalszym awansie uczniów decydują wyniki testów praktycznych i teoretycznych. Nieliczni odrzuceni kandydaci kierowani są wraz z listem rekomendacyjnym do Kolegium Światła - Hierofanci stale potrzebują uczniów do śpiewania w chórach.
Uczniowie Kolegium Niebios przydzielani są do wybranego mistrza, któremu mają obowiązek być posłuszni. W Altdorfie, uczniowie przydzielani są na stałe do pokoi w budynku dormitorium. Tam będą sypiać przez większą część swojego terminu. W ramach nauki, pomagają mistrzom w obserwacji nieba. Dzięki temu szybko uczą się posługiwać teleskopami zamontowanymi w obserwatoriach Kolegium. Poza tym oczekuje się od nich schludności, pracowitości i punktualności.

Młodsi uczniowie co rano czyszczą dachy obserwatoriów z ptasich odchodów i innych śmierci. Ten przykry obowiązek jest karą, którą mogą otrzymać także starsi uczniowie za brak szacunku, niewłaściwy ubiór lub mierne postępy w nauce.

Dachy czyszczone są codziennie, bez względu na to, czy muszą pracować nad tym ukarani uczniowie, czy zwykli ochotnicy. Magistrowie Kolegium Niebios utrzymują, że ten przykry obowiązek uczy wszystkich nowicjuszy odpowiedniej pokory wobec potęgi Wiatrów Magii. Podobno osoby pokorne są mniej podatne na podszepty i pokusy Chaosu.

Po osiągnięciu przez ucznia statusu pełnoprawnego Magistra, przysługuje mu prawo przyjęcia do terminu własnego ucznia oraz prowadzenia niezależnych badań naukowych. Oznaką rangi Magistra jest miniaturowa luneta, którą czarodziej zazwyczaj nosi przy pasie. Wielu Astromantów decyduje się spędzić całe życie w Kolegium, jak najbliżej potężnych teleskopów i opuszcza mury uczelni tylko po to, aby odbyć obowiązkową służbę w Armii Imperialnej. Astromantom nieobce są też podróże do odległych krain w celu obserwowania rzadkich zjawisk astronomicznych.

Reputacja Kolegium
Większość zwykłych ludzi nie potrafi określić swojego nastawienia do Astromantów. Z jednej strony, powszechna nieufność wobec magii i magów nie zjednuje Magistrom Niebios większej sympatii. Z drugiej strony, naturalna ciekawość sprawia, że zainteresowani swoją lub cudzą przyszłością ludzie, z własnej woli kontaktują się z Astromantami. Szepcze się, że czarodzieje Niebios rzadko ukazują przyszłość komuś, kto nie jest gotów wysłuchać całej prawdy, nawet tej najgorszej. 

Budynki Kolegium
Kolegium Niebios położone jest w centrum Altdorfu, całkiem niedaleko Pałacu Imperatora oraz Katedry Sigmara. Jednak pomimo sporego ruchu na uczelni, niewielu mieszkańców miasta ją zauważa.

Kolegium Niebios nie jest niewidoczne, ani ukryte zaklęciami iluzji. Natomiast położono nań czar, który sprawia, że ludzie patrzący w stronę uczelni nie zwracają uwagi na to, co widzą. Niektórym widok przesłania mgła, innym przelatujący ptak, przechodzący wysoki handlarz z kijem obwieszonym garnkami, płachta materiału pobliskiego kramu i tym podobne przypadkowe przeszkody. Ludzie, którzy mieszkają i pracują tuż obok Kolegium, zdają sobie sprawę, że stoi tam jakiś duży budynek, lecz nigdy nie przejawiają zainteresowania tą sprawą. Większość tłumaczy sobie, że to dom bogatego kupca albo zamknięty magazyn, w każdym razie nic ciekawego.

Osoby, które z grubsza wiedzą, gdzie szukać Kolegium, i są mocno zdeterminowane, aby dostać się do środka, będą w stanie odszukać prowadzące doń drzwi. Jednak jeśli osoby te nie są czarodziejami, nie zapamiętają raz znalezionej drogi, wyglądu Kolegium, a nawet samych drzwi.

Tylko osoby obdarzone wiedźmim wzrokiem są w stanie do woli oglądać piękno Kolegium Niebios. Mogą nawet wskazać zwykłym ludziom położenie Kolegium, co na chwilę odwraca czar rozproszenia uwagi. Jednak osoby niewrażliwe na magię bardzo szybko na powrót ulegają mocy zaklęcia i natychmiast zapominają o tym, co i gdzie widziały. Ponownie tracą zainteresowanie budynkiem Kolegium Niebios.

Szkoda, że Kolegium może podziwiać tak niewiele osób, gdyż jest to jedna z najwspanialszych budowli w Altdorfie. Z budynku Kolegium wznosi się ku niebu szesnaście smukłych wież, zbudowanych z białego i niebieskiego kamienia. Są znacznie wyższe od wież Katedry Sigmara i Pałacu Imperatora. Wieńczą je szklane kopuły, które migoczą w promieniach słońca, a w nocy lśnią własnym blaskiem. Około sto sześćdziesiąt lat temu ówczesny Patriarcha Kolegium Niebios rozkazał wznieść pierwszą wieżę na zachodnim skraju Kolegium. Rozpoczął tym samym czas wież, gdyż każdy kolejny Patriarcha rozkazywał wznieść wyższą i bardziej okazałą wieżę. Po zbudowaniu szesnastu wież przywódcy Kolegium uznali, że wystarczy już obserwatoriów i zakazali budowy dalszych.

Wieże połączone są licznymi kładkami i mostkami w kolorze bieli i błękitu. Okna są szerokie, a wszystkie komnaty i pracownie posiadają wykusze lub świetliki w suficie oraz rozległe tarasy, z których Magistrowie i ich uczniowie mogą prowadzić badania niebios.

Główne wrota Kolegium są kwadratowe, o boku czterech metrów, i podzielone na cztery mniejsze kwadraty wykończone czarnym metalem. Znaczą je srebrne ćwieki, reprezentujące mapę nocnego nieba, chociaż nie jest to mapa nieba nad Starym Światem. Żaden z gości nie czeka nigdy pod drzwiami, gdyż odźwierni zawsze wiedzą, że ktoś nadchodzi i odpowiednio wcześniej uchylają wrota. Odźwierni wydają się też znać ogólny cel wizyty, choć obce są im jakiekolwiek szczegóły. Jeśli gość pragnie rozmawiać z którymś z Magistrów, odźwierny będzie o tym wiedział, choć trzeba będzie podać nazwisko poszukiwanego czarodzieja. Ta umiejętność przewidywania wynika w połowie z wnikliwej obserwacji bystrych służących, a w połowie jest efektem czarów. Odźwiernych oszukać może jedynie wyjątkowo potężne zaklęcie maskującą prawdziwą naturę gości. Wrogo nastawieni przybysze są odprawiani z kwitkiem lub witani bronią albo zaklęciami, w zależności od tego, z jak wielką determinacją usiłują wtargnąć na teren uczelni.

Wewnątrz Kolegium Znajduje się wykładany kocimi łbami dziedziniec, z którego kręte schody wiodą do każdej z wież obserwacyjnych. Żadne z drzwi nie są oznaczone, co sprawia, że uczniowie często się gubią. Wewnątrz budynku mieszczą się biblioteki, kwatery mieszkalne i obserwatoria. Powietrze w Kolegium jest równie czyste i przejrzyste jak na najwyższych szczytach górskich. Chociaż rozkład korytarzy jest mylący, to biało-niebieska kolorystyka ścian, utrzymanych w nieskazitelnej czystości, wywiera uspokajający wpływ na gości. Przyjezdnym wolno bez eskorty odwiedzić Magistra, do którego przybyli. Na każdym skrzyżowaniu, na którym goście wydają się wahać, w którą odnogę korytarza skręcić, jak spod ziemi pojawiają się służący, aby skierować ich na właściwą stronę. Po dotarciu do kwatery Magistra, drzwi uchylają się bez pukania, jakby czarodziej dokładnie wiedział, kiedy przybędą jego goście. Warto zaznaczyć, że wielu Magistrów Niebios śpi całymi dniami, gdyż noce poświęcają na obserwację gwiazd.

Magistrów Niebios najłatwiej spotkać właśnie w ich Kolegium. Wszyscy starsi rangą czarodzieje posiadają na terenie uczelni własne komnaty, indywidualne wyposażone i udekorowane w stylu niebiańskim. W większości prywatnych komnat znajduje się przynajmniej jeden spory teleskop astrolabium (przyrząd do wyznaczania pozycji ciał niebieskich).

Chociaż goście Kolegium zazwyczaj podejrzewają, że są stale obserwowani, takie praktyki nie mają tu miejsca. Uczniowie i Magistrowie po prostu nagle wyłaniają się zza rogu, gdy gość potrzebuje pomocy. Kolegium Niebios to miejsce, w którym osoby mające coś na sumieniu odczuwają niezwykły niepokój.

Na teren Kolegium nie wkradnie się nikt, kto nie jest obdarzony wiedźmim wzrokiem. Jednak nawet czarodziej z pewnością uruchomiliby jeden z licznych alarmów magicznych. Straż rzadko interweniuje w takich przypadkach. Zazwyczaj włamywacz przypadkiem wpada na służącego lub czarodzieja, który odprowadza go uprzejmie do wrót, bądź też błądzi i zupełnie nieświadomie opuszcza teren Kolegium innym wyjściem. Czasami nawet służący nie wiedzą, dlaczego nagle skręcają w dany korytarz. Prowadzą ich bowiem zaklęcia arcymagów Kolegium Niebios lub sam Wiatr Azyr układa rzeczy po swojej myśli.
Czarodziej dysponujący bardzo silnymi zaklęciami ukrycia (na przykład Magister Kolegium Cienia), byłby w stanie prześlizgnąć się pomiędzy ochronnymi zaklęciami Azyr. Jednak spory ruch panujący w Kolegium utrudnia wszelkie skryte działania wywiadowcze. Szpieg bez magicznej osłony prawie natychmiast stanie twarzą w twarz ze wskazującym mu wyjście służącym.

Osobistości
Raphael Julevno,
Magister Patrriarcha Kolegium Niebios
Magister Julevno urodził się w Nuln. Jest synem aktorki i jak podejrzewała jego matka, najemnika z Ostlandu. Julevno nigdy nie widział swojego ojca. W dwunastym roku życia zaczęły nawiedzać go wizje, przebłyski przyszłych wydarzeń. Czasami była to przyszłość odległa o kilka godzin, innymi razy o kilka tygodni. Gdy Julevno skończył piętnaście lat, wizje nie opuszczały go o krok. Matka uznała go za obłąkanego, choć majaczący na jawie chłopiec pozostawał przy zdrowych zmysłach, głównie dzięki niezwykłej sile umysłu.

Matka postanowiła porzucić syna, wierząc, że poświęciła mu już dość czasu. Była przekonana, że po pozbyciu się chłopca jej kariera aktorska ponownie rozkwitnie. Julevno miał być zamknięty w przytułku dla obłąkanych. Jednak chłopiec przewidział nadchodzące wydarzenia i uciekł z Nuln, wybierając życie żebraka w okolicznych małych miasteczkach.
Po ucieczce zaczęła nawiedzać go dziwna, powtarzająca się wizja. Zarówno w śnie, jak i na jawie, chłopcu jawił się olbrzymi niebieski budynek o szesnastu wysokich wieżach. Wtedy Julevno nie rozumiał jeszcze swoje wizji, lecz czuł, że woła go przeznaczenie. Wołanie to docierało z Altdorfu.

Julevno dotarł do stolicy Reikland na początku jesieni. Od razu skierował swoje kroki ku centrum miasta. Tam znalazł cudowny niebieski budynek ze swoich snów, chociaż nikt z przechodniów nie zwracał na niego uwagi. Po dotarciu do wrót Kolegium, Julevno ledwo trzymał się na nogach. Był zmęczony i niedożywiony. Szedł niemal bez odpoczynku od samego Nuln. Na schodach wycieńczony chłopiec potknął się i upadł. Dokładnie w tym momencie wrota się otwarły i wyszedł z nich wysoki mężczyzna o zaplecionej w warkocze brodzie i jasnych, niebieskich oczach.

- Wreszcie jesteś - powiedział. - Czekaliśmy na ciebie.

Julevno został przyjęty do Kolegium Niebios bez żadnych pytań. Jego wrodzony talent manipulowania Azyr, Niebieskim Wiatrem Magii, okazał się prawdziwie wyjątkowy. Julevno postrzegał przyszłość bez potrzeby wpatrywania się w niebo lub korzystania ze specjalistycznych przyrządów. Magistrowie byli nim zachwyceni.

Julevno uczył się szybko i w ciągu zaledwie trzynastu lat (a to niewiele jak na Kolegium Niebios) zdobył rangę pełnoprawnego Magistra. Mając dwadzieścia dziewięć lat, był najmłodszym żyjącym Astromantom. W wieku lat pięćdziesięciu ujrzał wizję Archaona i inwazji, która ma spaść na Imperium. Zaledwie rok później przewidział śmierć ówczesnego Patriarchy, Sterna Glanzenda. Kiedy udał się z ostrzeżeniem do Patriarchy, okazało się że stary Astromanta od dawna wiedział o dniu swojej śmierci i nie bał się wyjść jej na spotkanie.

Przed śmiercią, Glanzend oznajmił Julevno, że mianuje go nowym Patriarchą, gdyż przewidzieli to już wszyscy arcymagowie Kolegium. Julevno również to przewidział i nie potrafił odmówić. Okazało się, że Kolegium Niebios nigdy nie wybiera Patriarchy, lecz przewiduje, kto nim zostanie, a następnie jedynie dopełnia kilku formalności związanych z przekazaniem urzędu.

Julevno długo zastanawiał się, czy inni Magistrowie uznają go za godnego piastowania urzędu Patriarchy i czy wybraliby go, gdyby nie pojawiły się wizje. Jeśli nie byłby godny, wizje nie ukazywałyby go jako piastującego władzę nad Kolegium. Julevno zaakceptował więc decyzję Przeznaczenia i arcymagów Kolegium, przyjmując zaszczytne stanowisko Patriarchy. Wkrótce po mianowaniu Julevno rozpoczął dokładniejsze badania, szukając informacji o zbliżającej się Inwazji Chaosu.


Gdy serce człowieka skryje się w cieniu, dziecię utuli Grozę w ramionach. Przez Lenno Sigmara przejdzie Pan Końca Czasów, a śladem jego podążać będzie Chaos. Mroczne Potęgi ponownie się zjednoczą, a świat śmiertelnych znowu stanie na krawędzi zagłady. Znaki mówią, że zwycięstwo będzie tylko pozorne - finałowy gambit jest do rozegrania… 

***

Teraz z północy nadciąga Burza, a dłoń Pana Zmian sięga, by zniweczyć dzieła Pradawnych. Przelewają się piekielne fale - gotowe by zmiażdżyć brzegi śmiertelnego świata, potopić ludzi: winnych i niewinnych jednako.

- Wyciąg z proroctwa Końca Czasów.

cdn.

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz