piątek, 30 lipca 2021

Recenzja: Mydło do pędzli od Craft Toolbox.

Sponsorem dzisiejszej recenzji jest Hurtownia hobbystyczna - Arbooz.euktóra posiada w swojej ofercie między innymi Mydło do pędzli 110 ml od Craft Toolbox dedykowane zarówno do pędzli z naturalnym jak i syntetycznym włosiem.

Jakiś czas temu Rafał zwrócił się do mnie  z pytaniem, czy nie zechciałbym przetestować nowych mydeł do pędzli, które wprowadzają do swojej oferty?

Ponieważ, po pierwsze primo maluję dużo i akurat miałem zacząć malowanie Zbrojnej kompanii z Ostlandu, relacje z malowania możecie obejrzeć na Facebooku, oraz po drugie primo mydło do pędzli, którego używałem do tej pory skończyło mi się zgodziłem się bez wahania.

Jakiś czas później otrzymałem przesyłkę w której znalazły się między innymi trzy widoczne na zdjęciach słoiki. Oprócz większego słoika z podstawową wersją mydła, otrzymałem także dwie próbki zawierające odpowiednio mydło z domieszką gliceryny oraz wosku.

Na zdjęciach możecie też zobaczyć zdjęcia pędzli, których użyłem do malowania akrylami i contrastami od GW oraz olejnymi efektami od AK Interactive i MiGa, a które to doświadczyły działania mydła na własnym włosiu

Drugi od lewej to fantastyczny Winsor and Newton Series 7, którym pomalowałem już ponad 200+ figurek, a jego towarzysze to porządne Roubloffy, mające na koncie nieco mniej modeli. Swoją drogą, te ostatnie też są dostępne w ofercie Arbooz.eu. Ustępują nieco jakością Series 7 od Winsor and Newton, ale są znacznie lepsze niż wskazuje na to ich cena.

Wracają jednak do meritum. Jeśli szanowne państwo-draństwo czeka na krótką opinię na temat działania mydła do pędzli od Craft Toolbox, to obraz mówi więcej niż tysiąc słów, więc stan widocznych na zdjęciach pędzli powinien Wam wystarczyć za rekomendację.

W wersji dłuższej... Zasadniczo malarze zaliczają się do jednej z trzech grup: pierwsza do czyszczenia pędzli używa dostępnych w domu kosmetyków, druga dedykowanej do tego chemii modelarskiej, a trzecia kupuje tanie pędzle, które zwyczajnie wyrzuca do śmieci gdy się zużyją.

Ja w swoim warsztacie, a maluję nieprzerwanie od 2008 roku, używałem zarówno tanich pędzli, jak i dostępnych w domu kosmetyków. Jednak od jakiegoś czasu pomny na popełnione w młodości błędy, nauczyłem się stosować dedykowaną do pędzli chemię, właśnie po to, żeby pędzle, na które wydałem sporo PLN służyły mi dłużej. 

Dlatego też z czystym sumieniem mogę Wam polecić recenzowany produkt. Po wstępnym wyczyszczeniu włosia w zmywaczu do farb akrylowych lub rozcieńczalniku do farb olejnych, myłem pędzle zgodnie z instrukcją w mydle, które skutecznie usuwało resztki farby oraz pozwalało trwale uformować włosie w szpic. Przy czym z trzech testowanych wersji moim zdaniem najlepsza jest ta podstawowa, w przypadku mydła z dodatkami włosie po wyschnięciu robiło się puszyste, co przydaje się w przypadku własnych włosów, ale już niekoniecznie pędzla do detali.

Dodatkową zaletą jest to, że testowane mydło do pędzli jest w płynie. Swego czasu używałem mydła w kostce i samo nabieranie twardego czyścidła mogło uszkodzić włosie, co przy moich niezgrabnych paluchach kilka razy mi się zdarzyło. Tutaj nie ma tego problemu, choć za to trzeba uważać, żeby mydła nie rozlać. 

Ostatnią, ale nie najmniej ważną zaletą, jest całkiem przyjemny zapach, których unosi się w warsztacie po użyciu środka.

Polecam, jeśli lubicie swoje pędzle to zapytajcie w swoim lokalnym sklepie czy już je dla Was zamówili na stronie Arbooz.eu.

A jakich pędzli Wy używacie i czym je czyścicie?


Możecie także zostać Patronami DansE MacabrE i wesprzeć projekt za pośrednictwem strony patronite.pl.

A więcej o moim udziale na patronite.pl znajdziecie TUTAJ.
You can also become Patrons of DansE MacabrE and support the project through the patronite.pl website.

And more about my participation at patronite.pl can be found HERE.

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz