niedziela, 30 listopada 2025

Podsumowanie miesiąca. Listopad.

W październiku na łamach bloga DansE MacabrE opublikowałem 19 postów.

Zachęcam Was do korzystania z linków ze zniżkami w Kromlech.eu lub Krydrufi, które znajdziecie TUTAJ.

Napisałem felieton Jak przetrwać porażkę na polu bitwy i nie stracić przyjaciół? Czyli poradnik dla tych, którzy „nie są źli, ale kości były przeciwko nim”.

galerii na zdjęciach zagościli Ashigaru i Ashigaru, Duchy oraz Krasnoludzki ranger.

W warsztacie rozpocząłem waloryzację makiet z zestawów City i Town Ruin od Kromlech, a efekty możecie zobaczyć TUTAJTUTAJTUTAJ oraz TUTAJ.

Zrecenzowałem zestaw Pomosty od Kromlech, Bleating Smashers od Rotten Factory oraz Dwarf Patrician od Scibor MM i Leonard "Lenny" the Thug od Dunkeldorf Miniatures.

Wtorki to od dłuższego czasu dzień w którym publikuję fragmenty historii Starego Świata, które możecie przeczytać TUTAJTUTAJTUTAJ oraz TUTAJ.


A teraz czas na garść trupich statystyk:

W listopadzie DansE MacabrE odwiedziliście nieco ponad 29k razy, a do najczęściej czytanych, a raczej wyświetlanych postów należały:
Na dzień 30.11.2025 blog posiada 252 (-0) obserwatorów i 943 (-1) obserwujących na FB oraz 4616 opublikowanych postów.

piątek, 28 listopada 2025

Recenzja: Leonard "Lenny" the Thug od Dunkeldorf Miniatures.
Reviews: Leonard "Lenny" the Thug from Dunkeldorf Miniatures.

Dziś na łamach bloga DansE MacabrE zapraszam szanowne państwo-draństwo do lektury recenzji modelu Leonard "Lenny" the Thug z linii Kingpin of Dunkeldorf od Dunkeldorf Miniatures.

Modele otrzymałem w solidnie zabezpieczonej paczce, a widoczna na zdjęciach figurka została dodatkowo umieszczona w osobnym woreczku strunowym.

Odlany w całości z białego metalu model w skali 28-32 mm przedstawiana słaniającego się na nogach zbrojnego, z równą wprawą dzierżącego młot bojowy jak i butelkę w wyskokowym napitkiem.

Ponadto, oblicze* modelu oraz imię wyraźnie wskazują na inspirację pewnym słynącym z umiaru i rozsądku muzykiem rockowym, który pozostawił po sobie utworów o zwiększonym poziomie piękności.

Jakość odlewu jest bardzo dobra, nie zauważyłem większych nadlewek; widoczne są jedynie niewielkie linie podziału formy, a wszystko było łatwe do usunięcia ostrym nożem.

W Warheim FS model z powodzeniem może trafić w szeregi dowolnej kompanii z Imperium, choć ja szykuję mu miejsce w Gangu Przemytników.

Polecam.

Model znajdziecie na stronie sklepu internetowego King Games.

* przy okazji to odpowiedź na pytanie jak nazywa się twarz matematyka!
Today, I invite you to read my review of the Leonard "Lenny" the Thug miniature from the Kingpin of Dunkeldorf line by Dunkeldorf Miniatures.

The miniatures arrived in a well-secured package, and the figure you can see in the photos was additionally placed in a separate zip-lock bag.

Cast entirely in white metal, this 28-32 mm scale miniature depicts a staggering armed man, wielding a warhammer and a bottle of strong drink with equal skill.

In addition, the countenance* of the miniature, along with its name, clearly suggests inspiration from a certain rock musician famous for his moderation and good sense, who left behind works of elevated beauty.

The casting quality is very good - I noticed no major flash; only small mould lines, all of which were easy to remove with a sharp blade.

In Warheim FS, the miniature could easily join the ranks of any Imperial warband, though I have a spot reserved for him in my Smugglers’ Gang.


Recommended.

You can find the miniature in the store’s online catalogue.

* also the punchline to the joke What do you call a mathematician’s face? – A countenance! (a pun in Polish where oblicze means both face and is derived from to calculate).

czwartek, 27 listopada 2025

Warsztat: Struttendorf, część 46.
Workshop: Struttendorf, part 46.

Prace nad makietami od Kromlech.eu, z których buduję sobie ruiny miasta Struttendorf do gry Warheim FS trwają.

Dziś można powiedzieć, że nastąpił pewien przełom, bowiem na makiecie pojawiły się pierwsze kolory.

Oczywiście jeszcze sporo brakuje do końca, ale już możecie zobaczyć jak to mniej więcej będzie wyglądało.

Przed malowaniem pokryłem podłogi gipsem, który wypełnił przestrzenie między patyczkami do kawy. Następnie wyszlifowałem powierzchnię gąbką ścierną.

Na chwilę obecną makieta prezentuje się następująco. 
Work on the terrain pieces from Kromlech.eu, which I’m using to build my Struttendorf town for Warheim FS, is ongoing.

Today, we can say that a breakthrough has occurred, as the first colors have appeared on the model.

Of course, the model is still a long way from completion, but you can already see what it will look like.

Before painting, I covered the floors with plaster, filling the spaces between the cut coffee sticks. Then I sanded the surface with an abrasive sponge.

For now, this is how the terrain piece looks.

środa, 26 listopada 2025

Galeria: Klan wojowników z Nipponu. Stronnik - Ashigaru IV.
Gallery: A clan of warriors from Nippon. Henchman - Ashigaru IV.

Ashigaru to najniżsi rangą członkowie klanu, pełniący rolę szeregowych żołnierzy. W większości wywodzą się spośród chłopstwa i są niewiele lepiej wyszkoleni niż przeciętny wieśniak. Nie można ich jednak w żaden sposób porównać do samurajów,. Wielu Ashigaru służyło swoim panom samurajom przez pokolenia, a ich samych cechuje zaciekła duma i lojalność. Większość rodów posiada kilka rodzin dziedzicznych Ashigaru, służących jako gwardziści, żołnierze i zwiadowcy w czasach pokoju.

W roli Ashigaru użyłem modelu z zestawu Japanese Onna Bushi Naginata od Kyoushuneko Miniatures.For the role of Ashigaru I used miniatures from set Japanese Onna Bushi Naginata from Kyoushuneko Miniatures.

wtorek, 25 listopada 2025

Norska, część 1. Kraina.

Norska to kraina, która wzbudza niepokój w sercach wielu mieszkańców Starego Świata. Dla niektórych to kraniec świata, gniazdo wszelkiego zła i jądro Chaosu. Inni uważają, że Norska to raczej swego rodzaju przedmurze, oddzielające cywilizowane krainy od szaleństwa Pustkowi Chaosu.

Jest wiele powodów, dla których nie warto wybierać się z wizytą do kraju Norsmenów. Byłaby to wyprawa trudna, niebezpieczna i rzadko kiedy warta podejmowanego ryzyka. Na północy i zachodzie kraju wybrzeże obmywa Morze Chaosu, rozbijając fale o skaliste klify. W tych przeklętych wodach pływają dziwne stworzenia, potwory spłodzone przez Wiatry Magii, które wieją w stronę południa znad Pustkowi Chaosu. Olbrzymie okręty, których załogę stanowią mutanci i barbarzyńcy, dowodzone przez wybrańców Chaosu, przemierzają morze w poszukiwaniu cennych artefaktów i atakują każdy napotkany statek. Co gorsza, po tych wodach pływają też Czarne Arki z Naggaroth, łapiąc niewolników i jeńców na ofiary w krwawych obrzędach Mrocznych Elfów. Nikt nie potrafi przewidzieć, kiedy rozszaleje się sztorm, który zmyje żeglarzy z pokładu , połamie żagle i wywróci statki. Na południu, gdzie rozlewa się Morze Szponów, sytuacja przedstawia się niewiele lepiej. Zimne wody stały się grobem dla licznych żeglarzy, zaś wiejące tam wichry są tak mroźne, że zamrażają oddech, a każdy podmuch wgryza się w ciało lodowymi igłami. Wiele potworów przepływa do Morza Szponów z Morza Chaosu, aby polować na statki kupieckie i okręty wojenne. Potwory, działając pod wpływem plugawych instynktów, zwykle atakują nocą, wciągając nieostrożnych żeglarzy w mroczne, pełne wirów odmęty. Biorąc pod uwagę te niebezpieczeństwa, ktoś mógłby pomyśleć, że rozsądniej byłoby wyruszyć do Norski drogą lądową. Niestety podróż przez przerażający Kraj Trolli i Północne Pustkowia jest równie niebezpieczna, a u celu czeka tylko bezmiar lodu i tereny opanowane przez wszelkiego rodzaju spaczone, straszliwe bestie.

Podróż do mroźnej Norski jest najeżona tyloma trudnościami, że wydaje się dziwne, iż ktokolwiek ryzykuje życie, a czasem nawet własną duszę, aby odwiedzić tę niebezpieczną, krainę lodu. Norska to kraina rozległych lasów, w których rosną rzadkie gatunki niezwykle wytrzymałych drzew. Góry kryją żyły złota, srebra i innych cennych metali, których zaczyna brakować w eksploatowanych od tysiącleci złożach Starego Świata. Norska, to także ogromne złoża Upiorytu. W efekcie wielu kupców i odkrywców, szukając szans na lepsze życie, przeznacza niewyobrażalne sumy pieniędzy na zorganizowanie wypraw do Norski.

sobota, 22 listopada 2025

16!

Dziś mija 16 lat od opublikowania pierwszego posta na łamach bloga DansE MacabrE

W chwili obecnej nie wiem co będzie dalej. Na blogu pojawiają się posty zaplanowane jakiś czas temu, a nowych nie piszę, bo nie mam kiedy, nie mam też większej ochoty...

W drugim półroczu nie zagrałem ani razu w Warheim FS, jest gdzie, nawet byłoby kiedy, nie ma z kim, a właściwie to niemożliwe jest znalezienie wspólnego terminu.

Wycofałem się też z social mediów, FB jest ściekiem, a konto dawno bym tam skasował, gdyby nie Warheim FS, ale patrząc jak to wszystko się rozpada, to pewnie tylko kwestia czasu...

piątek, 21 listopada 2025

Recenzja: Dwarf Patrician od Scibor MM.
Reviews: Dwarf Patrician from Scibor MM.

Dziś na łamach bloga DansE MacabrE mam dla Was recenzję modelu Dwarf Patrician 28FM0536 od Scibor MM.

Odlany w szarej żywicy model w skali 28-30 mm składa się z dwóch elementów oraz scenicznej podstawki o wymiarach 20x20 mm.

Figurka przedstawia bogato odzianego i wyekwipowanego krasnoludzkiego patrycjusza, który w zamyśleniu spogląda przed siebie, a przed chłodem chroni się płaszczem ze skóry lwa.

Jakość odlewu jest całkiem dobra jak na produkt od Scibor MM, choć warto oczyścić szczoteczką do zębów model z nadlewek i błon pozostałych po procesie odlewania. Lekko zauważalna jest także linia podziału formy.

Jest to model wyrzeźbiony w charakterystycznym dla Scibor MM stylu, któremu bliżej do pełnoskalowych rzeźb niż delikatnych figurek do gier bitewnych. 

Ponieważ od samego początku jest fanem opisanego powyżej stylu rzeźbienia i modeli Scibora to całkowicie nieobiektywnie polecam!

Więcej informacji znajdziecie na w sklepie Scibor MM
.
Today on the pages of the DansE MacabrE blog, I bring you a review of the Dwarf Patrician 28FM0536 miniature from Scibor Monsterous Miniatures.

The 28-30 mm scale miniature is cast in grey resin and consists of two parts, along with a scenic base measuring 20x20 mm.

The miniature depicts a richly dressed and equipped dwarven patrician, looking thoughtfully ahead and protecting himself from the cold with a lion skin cloak.

The casting quality is quite good for a Scibor Monsterous Miniatures product, though I’d recommend using a toothbrush to clean off flash and casting residue. The mold line is slightly visible but nothing serious.

This miniature is sculpted in the characteristic Scibor Monsterous Miniatures style - closer to full-scale statues than to delicate gaming miniatures.

Since I’ve been a fan of Scibor's sculpting style from the very beginning, I’ll be completely biased here and say: I fully recommend it!

More information is available in the Scibor Monsterous Miniatures online store.

czwartek, 20 listopada 2025

Warsztat: Struttendorf, część 45.
Workshop: Struttendorf, part 45.

Prace nad makietami od Kromlech.eu, z których buduję sobie ruiny miasta Struttendorf do gry Warheim FS trwają.

Dziś można powiedzieć, że nastąpił pewien przełom, bowiem na makiecie pojawiły się pierwsze kolory.

Oczywiście jeszcze sporo brakuje do końca, ale już możecie zobaczyć jak to mniej więcej będzie wyglądało.

Przed malowaniem pokryłem podłogi gipsem, który wypełnił przestrzenie między patyczkami do kawy. Następnie wyszlifowałem powierzchnię gąbką ścierną.

Na chwilę obecną makieta prezentuje się następująco. 
Work on the terrain pieces from Kromlech.eu, which I’m using to build my Struttendorf town for Warheim FS, is ongoing.

Today, we can say that a breakthrough has occurred, as the first colors have appeared on the model.

Of course, the model is still a long way from completion, but you can already see what it will look like.

Before painting, I covered the floors with plaster, filling the spaces between the cut coffee sticks. Then I sanded the surface with an abrasive sponge.

For now, this is how the terrain piece looks.

środa, 19 listopada 2025

Galeria: Muszkieterzy z Nuln. Krasnoludzki ranger I, stronnik.
Gallery: Musketeers of Nuln. Bugman's rangers I, henchman.

Wkrótce po tym, jak Josef Bugman odbudował zniszczony przez Zielonoskórych browar, stało się jasne, że bez nadzoru krasnoludzkich wojowników zarówno sama produkcja piwa, jak i eksport szlachetnego trunku nie będą niemożliwe. W tamtych latach największe zagrożenie stanowili grasujący w lasach Zielonoskórzy, którzy regularnie napadali na Ludzi i Krasnoludów. Josef Bugman rozumiał, że potrzeba dobrze wyszkolonych i wyposażonych wojowników, aby stale patrolować szlaki. Dlatego do ochrony browaru i licznych karawan powołał oddziały Krasnoludzkich Rangerów, zwanych też Rangerami Bugmana.

W odróżnieniu od swych braci, Rangerzy znacznie lepiej czują się w dzikich ostępach niż w górskich twierdzach. Podróżują przez niezamieszkałe tereny, gdzie wypatrują Zielonoskórych, dzikich bestii i niepokojących zjawisk. Rangerzy są mistrzami w przemieszczaniu się w sposób niedostrzegalny, a wielu zwiadowców potrafi niepostrzeżenie zbliżyć się do oddziału wroga na tyle blisko, by odczytać hasła na ich sztandarach i tarczach. Głównym zadaniem Rangerów pozostaje ochrona browaru i prowadzących do niego handlowych szlaków. Jednak w ostatnich latach, głównie dzięki porozumieniu pomiędzy Josefem Bugmanem, a władającą Nuln Hrabiną Emmanuelle von Liebowitz, odziały Rangerów zasilają zbrojne kompanie służące pod sztandarem Korony Imperium. W zamian Hrabina odesłała część własnych oddziałów do ochrony szlaków i karawan.

Dziś na blogu DansE MacabrE mam dla Was zdjęcie Krasnoludzkiego rangera służącego w szeregach kompanii Muszkieterzy z Nuln do Warheim FSToday on the DansE MacabrE blog I have a photo of a Bugman's rangers serving in the warband of Musketeers from Nuln to Warheim FS.

wtorek, 18 listopada 2025

Królestwa Ogrów, cześć 16. Legendarne brzuchy: Tłuściusz Złoty Ząb, Wszech-Tyran Królestw Ogrów

Tłuścisz Zloty Ząb, a właściwie Pan Handlu Tłuściusz Złodziej Plemienia Pogromca Smoka Władca Bogactw Złoty Ząb Bosko Otyły, jest jednym z potomków niesławnego Gofga, Tyrana z Doliny Tytanów. Podobnie jak jego rodzeństwo, Tłuściusz wyrósł na silnego, grubego ogra. W odróżnieniu od swych braci, zabił i pożarł własnego ojca.

Po ustanowieniu swej władzy w plemieniu, Tłuściusz poczuł, że musi sobie coś udowodnić i zażądał od sąsiednich plemion dziesięciny. Tyrani odmówili i zagrozili mu śmiercią. Nie zdawali sobie sprawy, a kim mają do czynienia.

Pierwsze z plemion Tłuściusz podbił własnoręcznie w czasie Wielkiej Uczty Śródzimy. Wdrapał się na szczyt, w którym kryły się wielkie jaskinie plemienia i ustawił ciężkie głazy na skraju urwiska. Jego ryk rozdarł nocną ciszę. Miotał pod niebiosa przekleństwa, póki nie ściągnął w dolinę potwornej lawiny kamieni i mokrego śniegu, która pogrzebała żywcem całe plemię. Drugiemu z kolei, władanemu przez Kałduna Krzywoustego, złożył Tłuściusz wizytę w dniu przesilenia wiosennego i wyzwał Tyrana na pojedynek na gołe brzuchy. Krzywousty, większy i starszy, chętnie wskoczył do dołu i czekał na przeciwnika rozciągającego mięśnie. Złoty Ząb zwalił się na niego całym ogromnym ciężarem swego brzuszyska i w jednej chwili złamał mu kark. Wyczyny te szybko dotarły do okolicznych Tyranów, a ci zdecydowali, że przyłączenie się do Tłuściusza nie jest aż tak złym pomysłem i w ten sposób powstało królestwo Wszech-Tyrana.

Obecnie dziedzina Wszech-Tyrana jest większa i potężniejsza, niż kiedykolwiek wcześniej. Tłuściusz pobiera dziesięcinę od wszystkich plemion przy Srebrnym Szlaku, a dzięki nad wyraz skutecznej polityce finansowej (nienasycona chciwość i brutalna siła) jego skrzynie napełniają się złotem szybciej, niż szeregi jego armii gnoblarów nowymi rekrutami. Tłuściusz uparcie utrzymuje, że zarobił każdą sztukę złota z tysięcy tysięcy, które są w jego posiadaniu i jeśli uznać, że ściąganie dziesięciny jest formą uczciwego zarobku, to można przyjąć jego słowa za prawdziwe. Zwłaszcza, że ten, kto zarzuci mu kłam, kończy zwykle jako kolejne danie nadchodzącego posiłku. Wszech-Tyran nie ma sobie równych w jedzeniu… Po prawdzie nie ma sobie równych w większości spraw.


piątek, 14 listopada 2025

Recenzja: Bleating Smashers od Rotten Factory, cześć 2.
Reviews: Bleating Smashers from Rotten Factory, part 2.

Dziś mam dla Was recenzję modelu z serii Bleating Smashers od Rotten Factory, która dostępna była w ramach kampanii Rotten Reborn na Kickstarterze.

Model, został umieszczony wraz z dwoma innymi modelami z serii w 
woreczku strunowym, zamkniętym firmową ulotka. Wewnątrz znalazł się także mniejszy woreczek strunowy zawierający najmniejsze elementy modeli, które przed malowaniem trzeba samodzielnie przykleić do większych korpusów.

Odlane z żywicy wieloczęściowe figurki przedstawiają mniej lub bardziej zmutowane istoty, niewątpliwie cieszące się łaską Mrocznych Potęg, a w szczególności Ojczulka Nurgla. 

Modele utrzymane są w charakterystycznym dla Rotten Factory stylu, który z powodzeniem pasuje do figurek przedstawiających postaci oddane bogu zarazy. Modele są bogate w indywidulane detale, które sprawiają że każda figurka zdaje się mieć swój własny charakter.

Jakość odlewu jest bardzo dobra, nie zauważyłem większych nadlewek czy śladów podziału formy lub błon pozostałych po procesie odlewania, a części są dość dobrze spasowane do siebie.

Polecam!

Jeśli Rotten Factory wznowi kiedyś działalność, to więcej informacji znajdziecie na stronie sklepu. 
Today, as part of our Friday review series, I bring you a miniatures from the Bleating Smashers line by Rotten Factory, which was originally available through the Rotten Reborn Kickstarter campaign.

The miniature, which came as part of a larger shipment, was packed together with two other figures from the same line in a ziplock bag sealed with the company’s branded leaflet. Inside, there was also a smaller ziplock containing the tiniest components—bits you’ll need to glue onto the main bodies before painting.

These multipart resin miniatures depict more or less mutated abominations clearly basking in the favor of the Dark Powers—Father Nurgle in particular.

The miniatures are sculpted in Rotten Factory’s distinct style, which fits seamlessly with figures devoted to the god of plague. Each miniature is full of unique details that give it a strong individual character and personality.

The casting quality is excellent—no major mold lines, no flash, no odd miscasts, and the parts fit together rather nicely without the need for excessive trimming or cursing.

Highly recommended!

And if Rotten Factory ever resumes production, you’ll find more information on their store page.