sobota, 26 czerwca 2010

Galeria: Łowcy czarownic.

Po kilkumiesięcznej przerwie zakończyłem prace na kompanią Łowców Czarownic do Warheim FS. Drużyna różni się nieco od tej, która przemierza Mordheim.



W Warheim FS na czele kompanii Łowców Czarownic stoi Inkwizytor. Do tej roli wykorzystał model Inquisitor Lord Torquemada Coteaz z Wh40k. Model wymagał kilku kosmetycznych zmian, orzeł stracił bioniczną głowę, zaś sam Inkwizytor stracił pistolet schowany w kaburze i otrzymał nieco zmodyfikowany młot. Z tego samego zestawu wykorzystałem jeszcze dwa przedstawione nieco niżej modele.

Ponieważ w Warheim FS wierzchowce są dość łatwo dostępne dla bohaterów, a zasady poruszania się wierzchem są znacznie bardziej przyjazne niż te z Mordheim, także model Inkwizytora doczekał się swojego konnego odpowiednika. W tej roli użyłem modelu Luthora Hussa (swoją drogą jednego z moich ulubionych bohaterów świata Warhammer Fantasy). W tym przypadku specjalnych konwersji nie było. Model wierzchowca Proroka Sigmara wzbogacił się jedynie o kilka bitsów pochodzących głównie z pudełka nowych Flagelantów.

Na model Prezbitera wybrałem Kapłana Sigmara uzbrojonego w młot dwuręczny.


Pierwszy z Łowców Czarownic to bohater reprezentowany, podobnie jak Inkwizytor, przez model pochodzący z Wh40k, a dokładnie: Witch Hunter Inquisitor Lord and Retinue, podobnie jak w pierwszym przypadku, także tutaj wykorzystałem jeszcze dwa przedstawione nieco niżej modele. Miotacz ognia trzymany pierwotnie przez Łowcę Czarownic stracił kilka elementów upodobniając się do staroświatowych pistoletów. Usunąłem bioniczne elementy, a także umieściłem na figurce kilka bitsów pochodzących z modeli z WFB.

Dwa kolejne modele Łowców Czarownic to oryginalne figurki z zestawu do Mordheim.



W odróżnieniu od Mordheim, w Warheim FS kompanie mogą wcielać w swoje szeregi Chorążych i Sygnalistów - użyłem do tego celu modeli pochodzących z przedstawionych powyżej zestawów figurek do Wh40k. Model chorążego skonwertowałem, usuwając pistolet i głowę z bionicznymi wszczepami. Brakujące części uzupełniłem bitsami - dłonią trzymającą księgę, pochodzącą z pudełka Skaven Plague Monks, zaś głowa pochodzi z pudełka nowych Flagelantów. Dwa kolejne modele, przedstawiające dwa warianty Sygnalisty, wymagały drobniejszych, kosmetycznych zmian - usunięcia kilku bionicznych części, w przypadku Cherubina konieczne była jeszcze zamiany głowy na czaszkę.


Zeloci (modele od 1 do 5) to oryginalne figurki z zestawu do Mordheim. Ostatni model pochodzi z WFB.



Biczownicy to nowi Flagelanci. Pierwszy model otrzymał kadzielnicę ognia, zrobioną z bitsa pochodzącego z pudełka Imperialnych Magów, zaś głowa czwartego pochodzi z pudełka plastikowych Wielkich Mieczy.




Łowcy Czarownic chętnie korzystają z pomocy psów bojowych, jako modeli użyłem oryginalnych figurek z zestawu do Mordheim, za wyjątkiem jednego psa pochodzącego z Chronopii, zakupionego kiedyś na Allegro.




Pojazdy to kolejna różnica pomiędzy Mordheim a Warheim FS, w tym drugim występują znacznie częściej, a zasady są dużo bardziej przyjazne dla gracza.

Pokutnik zbudowałem ze styrodury, cienkiej tektury i całej masy bitsów pochodzących zarówno z WFB jak i z Wh40k, w tym także modelu Cherubina. Poszczególne etapy powstawania Pokutnika, podobnie jak całej kompanii, można odnaleźć na blogu albo prześledzić tutaj.



Główne barwy jakich użyłem to błękit i purpura, które kojarzą mi się "kościelnie", ponadto czarne płaszcze to atrybut Inkwizycji, zaś zielone akcenty pojawiające się na kilku modelach to atrybuty związane z urzędem Wielkiego Teogonisty - a więc zwierzchnika Kościoła Sigmara.

"Pieczęcie czystości" pochodzą albo z Wh40k albo zostały zrobione z GS i wstążek wyciętych z cienkiej aluminiowej blaszki.




Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz