Stoi na setkach małych połączonych kanałami małych wysepek. Od strony lądu grunt jest podmokły, ale samo miasto pozostaje czyste, a powietrze świeże. Wielki problem stanowi woda - ta z morza oczywiście nie nadaje się do picia, a strumienie i rzeczki, wpływające na północne mokradła dzieli od miasta kilka kilometrów. Mieszkańcy zaopatrują się u woziwodów, którzy małymi barkami pływają po kanałach.
Miragliano jest wielkim miastem kupieckim, którego lekkie statki zagrażają wielkim flotom handlowym. Regularnie żeglują na dalekie południe, chociaż niełatwo jest przebić się przez blokadę okrętów Magritty na Morzu Południowym. Jednak Miragliańczycy są energicznymi i ambitnymi ludźmi. Kupców z tego miasta można spotkać w całym Starym Świecie - kupują futra, wyroby z kości i bursztyn w Erengradzie, handlują dobrami Nowego Świata w Marienburgu, a w Magrittcie targują się zawzięcie z upartymi Arabami.