wtorek, 30 września 2025

Podsumowanie miesiąca. Wrzesień.

Wrzesień przeminął jak kolejne echo w korytarzach ruin - niby cichy, a jednak zostawiający ślad. Na łamach najrzadziej komentowanego bloga ukazały się 24 wpisy: recenzje, galerie, felietony i opowieści, które jak zwykle splatają modelarską codzienność z fabularnym marginesem Starego Świata. To nie był miesiąc przełomów, lecz konsekwentnej pracy - rytmicznej niczym stuk młotków w warsztacie i powtarzalnej jak pacierz Sigmaryty. Kolejne modele, kolejne zasady, kolejne fotografie: zapis drobnych kroków, które z czasem budują coś trwalszego niż post na stronie.

Kontynuuje cykl, w którym prezentuje historię poszczególnych kompanii w Warheim FS, a w sierpniu mogliście przeczytać o Piechocie Morskiej z Marienburga.

Ponadto napisałem Litanię Nienawiści oraz w formie felietonów przybliżyłem zasadę specjalną Żertwa i reguły Tratwy.

galerii na zdjęciach zagościli RajtarWyklęty oraz Ashigaru i Protektor.

W warsztacie rozpocząłem waloryzację makiet z zestawów City i Town Ruin od Kromlech, a efekty możecie zobaczyć TUTAJTUTAJTUTAJ oraz TUTAJ.

Zrecenzowałem zestaw Szalupy i łodzie żaglowe od Kromlech, a także modele Lost Kids no3 od Rotten Factory oraz Dwarf Hunter Crossbowman od Scibor MM i Anton the Minstrel od Dunkeldorf Miniatures.

Wtorki to od dłuższego czasu dzień w którym publikuję fragmenty historii Starego Świata, które możecie przeczytać TUTAJTUTAJTUTAJ oraz TUTAJ.

Napisałem też kilka słów na temat dostępnego na Storytel audiobooka Kołysanka oraz Orient Macieja Siembiedy.

I na koniec, choć opublikowany na początku miesiąca felieton Skirmish czy wielkie bitwy? Odwieczna walka o optymalny format gry.

A Wam który wrześniowy post podobał Wam się najbardziej?


A teraz czas na garść trupich statystyk:

W czerwcu DansE MacabrE odwiedziliście nieco ponad 46 tysięcy razy – co oznacza, że blog był odwiedzany ponad dwa razy częściej niż miesiąc temu, choć Waszych komentarzy jest coraz mniej, co pozwala przypuszczać, że boty wciąż przeważają nad żywymi czytelnikami — idzie to także w parze ze spadkiem liczby reakcji na wpisy na Facebooku.
Do najczęściej czytanych, a raczej wyświetlanych postów należały:
Na dzień 30.09.2025 blog posiada 252 (-0) obserwatorów i 942 (+1) obserwujących na FB oraz 4571 opublikowanych postów.

Tak zamknął się wrzesień - bez fanfar, za to z pełnym notatnikiem, kilkoma nowymi śladami farby na palcach i kolejnymi fragmentami świata, który od lat rozrasta się tutaj w ciszy. Liczby mówią swoje, a statystyki jak zwykle nie mają w sobie emocji; one tylko przypominają, że blog wciąż żyje, nawet jeśli większość odwiedzających milczy jak trup na dnie kanału. Jeśli coś z wrześniowych publikacji zapadło Wam w pamięć, możecie zostawić ślad - komentarz, znak, echo. A jeśli nie, to i tak spotkamy się w kolejnym miesiącu, przy nowych historiach, makietach i figurkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz