poniedziałek, 22 września 2025

Storytel: Orient, Maciej Siembieda.

Dziś mam dla Was kilka słów na temat szóstego tomu przygód prokuratora Jakuba Kanii, autorstwa Macieja Siembiedy.

Storytel na swojej stronie zapowiedział powieść i streścił fabułę w następujący sposób:

Nowe, zdumiewające śledztwo Jakuba Kani zaprowadzi go do Chin – państwa wielkich pieniędzy i ambicji, wielkiej mafii i... wielkich zagadek

W Terespolu przed kolekturą lotto omdlewa człowiek, a z jego rąk wypada kupon z sześcioma zwycięskimi liczbami. W tym samym czasie siedem tysięcy osiemset trzydzieści kilometrów dalej pewien mężczyzna opracowuje plan, który ma przynieść miliardowe zyski i zmienić układ sił w jednym z najważniejszych państw Europy.

Co w tym czasie robi były prokurator IPN-u Jakub Kania? Właśnie dostał nową pracę i misję, a ta zawiedzie go do Szanghaju i wplącze w śmiertelnie niebezpieczną intrygę, w której ważną rolę odegrają chińskie triady, polskie służby specjalne i… zbieracze złomu spod Terespola. Najważniejsza jest jednak zagadka zaginięcia gdzieś między Polską a Chinami najsłynniejszego pociągu na świecie. Warto dodać, że śladami Kani wyrusza jego dobra znajoma kapitan Teresa Barska.

Siembieda w pełnej rozmachu powieści, jak zwykle mistrzowsko łącząc fakty i fikcję, ujawnia tajemnice chińskiej mafii i jej powiązania z komunistycznym państwem, zdradza sekrety wywiadów oraz – z wyjątkowym poczuciem humoru – branży złomiarskiej. Prowadzi przy tym błyskotliwą rozprawę o hazardzie, lojalności, zemście, przeznaczeniu oraz… depresji. 

W jaki sposób uwielbiany przez czytelników Jakub Kania – mężczyzna z wybaczalną nadwagą i unikalnym talentem do rozwiązywania historycznych zagadek – wybrnie z kłopotów i uniknie pułapek, które zastawiają na niego najniebezpieczniejsi ludzie na świecie? Tak jak zawsze: inteligentnie i brawurowo, a przede wszystkim w zupełnie niespodziewany dla czytelników sposób.

W Oriencie Macieja Siembiedy nie chodzi tylko o zaginiony pociąg, chińską mafię ani o szemrane miliardy – to książka, w której historia, jak to u Siembiedy, nieśpiesznie obnaża zęby. Jakub Kania – były prokurator IPN-u, teraz w garniturze korporacyjnego śledczego – pakuje się po uszy w sprawę, która zaczyna się od kuponu Lotto na ulicy w Terespolu, a kończy między wagonami Orient Expressu, gdzie echo Agathy Christie miesza się z zapachem metalu, smarem i politycznej korupcji. Świat zaludniają tu nie tylko triady i służby specjalne, ale też złomiarze spod granicy i demony przeszłości, które – jak wiadomo – nigdy nie odpuszczają. Kania drepcze za prawdą, jakby błądził w mglistym labiryncie zbudowanym z gazetowych archiwów, cudzysłowów i starych cytatów z pamiętników agentów.

Ale Orient to nie tylko sensacja – to krystalicznie chłodna analiza tego, jak bardzo lubimy się okłamywać w skali globalnej. Siembieda, niczym literacki zegarmistrz, składa tryby wielkiej polityki z drobin złomu, historii kolejnictwa i wątpliwej moralności. Z jednej strony mamy Kanię – wiecznie zdyszanego idealistę w nieco za ciasnej marynarce – z drugiej świat, który już dawno przestał udawać, że działa według zasad. I w tym wszystkim – tak, jest też depresja, zdrada, miłość i resztki sumienia – ale dawkowane bez patosu, z chirurgiczną precyzją i lekką ironią. Orient nie jest tylko kolejną powieścią z serii. To dobrze naoliwiony silnik prozy, który wie, dokąd zmierza. A my jedziemy z nim – wprost na zderzenie ze światem, w którym fikcja przegrywa z rzeczywistością tylko wtedy, gdy ta ostatnia ma lepszego PR-owca.

Więcej o powieści możecie przeczytać także na portalu nakanapie.pl oraz Kryminał na talerzu i Wielki Buk.

W chwili gdy piszę tego posta, czytany przez Mariusza Banaszewskiego audiobook oceniło 1010 osób, a w 5-stopniowej skali ocena wynosi 4.9.

Audiobook na łamach serwisu Storytel znajdziecie TUTAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz