Dzisiaj minirecenzja dwóch wybranych modeli firmy Forge World pochodzących z większych zestawów. Pierwszy to Ogr Chaosu Nurgla z Nurgle Plague Ogres, drugi to Troll Chaosu Nurgla z Nurgle Bile Trolls, modele rekrutowałem do kompanii kultystów Nurgla w Warheim Fantasy Skirmish.
Dzisiaj nie będę pisał o pakowaniu modeli, bo figurki pochodzą z aukcji i otrzymałem je w zapakowane w strunowe woreczki. I choć podobno modele przybyły, aż z Hong Kongu to może z racji gabarytów (a może łaski Papcia Nurgla) zniosły podróż znacznie lepiej niż recenzowane wcześniej figurki Empire Manann's Blades & Command.
Modele Nurgle Plague Ogres oraz Nurgle Bile Trolls odlano z charakterystycznej dla Forge World żywicy, a jakość odlewów, ostrość i szczegółowość figurek jest niesamowita. Modele jak przystało na dzieci Papcia Nurgla są napuchnięte, gnijące i obleśne w każdym calu.
Brak widocznych linii podziału formy i nieliczne nadlewki sprawiły, że szybko mogłem przystąpić do sklejenia modeli. Do montażu użyłem kleju cyjanoakrylowego i dla pewności spinowałem poszczególne bitsy. Choć elementy modeli dość dobrze pasują do siebie, to konieczne okazało się wypełnienie szczelin GS-em. Po sklejeniu przykleiłem spinowane modele do podstawek - przy zakupach trzeba pamiętać (przynajmniej tak wynika z mojego dotychczasowego doświadczenia), że Forge World nie dołącza podstawek do modeli.
Dzisiaj nie będę pisał o pakowaniu modeli, bo figurki pochodzą z aukcji i otrzymałem je w zapakowane w strunowe woreczki. I choć podobno modele przybyły, aż z Hong Kongu to może z racji gabarytów (a może łaski Papcia Nurgla) zniosły podróż znacznie lepiej niż recenzowane wcześniej figurki Empire Manann's Blades & Command.
Modele Nurgle Plague Ogres oraz Nurgle Bile Trolls odlano z charakterystycznej dla Forge World żywicy, a jakość odlewów, ostrość i szczegółowość figurek jest niesamowita. Modele jak przystało na dzieci Papcia Nurgla są napuchnięte, gnijące i obleśne w każdym calu.
Brak widocznych linii podziału formy i nieliczne nadlewki sprawiły, że szybko mogłem przystąpić do sklejenia modeli. Do montażu użyłem kleju cyjanoakrylowego i dla pewności spinowałem poszczególne bitsy. Choć elementy modeli dość dobrze pasują do siebie, to konieczne okazało się wypełnienie szczelin GS-em. Po sklejeniu przykleiłem spinowane modele do podstawek - przy zakupach trzeba pamiętać (przynajmniej tak wynika z mojego dotychczasowego doświadczenia), że Forge World nie dołącza podstawek do modeli.
Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz