poniedziałek, 9 lutego 2015

Historia magii. Część 32.

Wieloma kroczyłem ścieżkami, drogami cienistymi
co wiodły w Grozy serce. Wdrapałem się na szczyt
Zniszczenia i zanurzyłem w łonie Nienawiści ręce. 
Za każdą nieodkrytą tajemnicą, za każdą moc poznaną
Sprzedałbym resztki duszy, choćby spalała me ciało.
I wciąż wiedzy szukałem, co była dla wybranych
I znalazłem ją… lecz skończyłem zniszczony i złamany. 
Gdy teraz moc zyskana przekleństwem się dla mnie stała,
A z każdym zaklęciem i wersem nierozważnym doznają katuszy
Za wielką siłę i wiedzę zyskaną cena nie mogła być mała
Nigdy nie powinienem za moc tę oddać mej nieśmiertelnej duszy.
- fragment Adept (Wtajemniczony, cześć II), 
dzieło spisane przez Magistra Egrimma van Horstmanna, 
zwanego także Zdrajcą Światła
Nie żałuję decyzji o opuszczeniu Kolegiów. Drażniło mnie ich konserwatywne, hermetyczne podejście do magii. Sztucznie narzucone ograniczenia oraz sztywna hierarchia nie zostawiały miejsca na eksperymenty. Jedyne co Magistrowie potrafią, to powtarzać wciąż te same formułki, niemal niezmienione od czasów Magnusa. Jak wielkich czynów mogliby dokonać, gdyby tylko mieli odwagę odkryć tkwiącą w Chaosie prawdziwą siłę magii!

- Valdren, Złowróż
Określenie magia czarnoksięska może być nieco mylące, gdyż wprowadza złudne rozróżnienie między tajemną sztuką Magistrów i czarnoksiężników. W istocie zaś magia Chaosu to czysta esencja tej potężnej mocy. Podobnie jak w przypadku używanej przez Magistrów magii kolorów, jej źródłem są pochodzące z Domeny Chaosu podmuchy Wiatrów Magii. Jednak w odróżnieniu od Magistrów, którzy obawiają się korzystać z więcej niże jednego Wiatru Magii, czarnoksiężnicy splatają kilka lub wszystkie kolory, naginając i łącząc ich pasma w pożądany przez siebie sposób. Inni czerpią moc ze zbiorników mrocznej energii Dhar, która wypacza i mutuje wszystko, z czym się zetknie.

Siłą sprawczą magii jest Chaos. Jego manifestacją w świecie materialnym są Wiatry Magii, stanowią źródło mocy adeptów sztuk tajemnych. Wieją z Północy, od strony zniszczonych Gwiezdnych Wrót, gdzie przez szczelinę w osnowie rzeczywistości wdzierają się potężne moce Chaosu, wypaczając i w niewyobrażalny sposób zmieniając nie tylko istoty żywe, ale także ziemię, powietrze i wodę.

Wiatry Magii można jednak okiełznać, a nawet do pewnego stopnia kontrolować. Osoba o silnej woli i wrażliwa na emanacje magicznej mocy potrafi rozdzielić energię Chaosu na pojedyncze pasma, niczym tkacz, który rozdziela pojedyncze nitki przędzy. Jest to jednak proces niebezpieczny nawet dla doświadczonych Magistrów. Aby zmniejszyć ryzyko kontaktu z mutagenną mocą Chaosu i idąc za sugestią Teclisa, Kolegia Magii wyspecjalizowały się, prowadząc badania nad pojedynczymi Wiatrami Magii. Długoletnie studiowanie ich natury i stopniowe odkrywanie tajemnic pozwoliły na wypracowanie formuł zaklęć, dzięki którym można kontrolować gwałtowną moc Chaosu i przekształcać ją w pożądany sposób.

Wiedza Magistrów pozostaje z założenia mocno ograniczona, choć w zamian z pewnością umożliwia względnie bezpieczną manipulację esencją Chaosu. Większość zaklęć magii tajemnej opiera się na wykorzystaniu tylko jednego Wiatru Magii. Istnieją jednak dwa rodzaje sztuki magicznej, w przypadku których niezbędna jest umiejętności manipulacji wszystkimi ośmioma Wiatrami Magii. Qhaysh, zwana inaczej Wysoką Magią, to moc w najczystszej i najbardziej pierwotnej formie. Jest tak trudna do opanowania, że tylko Slannowie z Lustrii i Wysokie Elfy z Ulthuanu potrafią z niej korzystać.

Ograniczenia narzucone przez Teclisa denerwują niektórych utalentowanych i żądnych wiedzy Magistrów , którzy zaczynają szukać nowych możliwości zdobycia większej mocy i władzy nad żywiołami Chaosu. Zaczynają na własną rękę eksperymentować z niebezpieczną sztuką splatania kilku Wiatrów Magii. Przeciwieństwem Qhaysh jest Dhar, zwana też Czarną Magią, wyjątkowo plugawa, ale też straszliwa moc. Qhaysh to harmonia ośmiu kolorów, natomiast Dhar stanowi ich chaotyczne pomieszanie. To magia zniszczenia, dominacji i splugawienia.

Magia czarnoksięska
Zrozumienie natury magii czarnoksięskiej, a nawet precyzyjne określenie, co do niej nie należy, nie jest zadaniem łatwym. Z jednej strony, w bardziej ortodoksyjnych kręgach tym mianem określa się każdą technikę splatania Wiatrów Magii, która nie jest nauczana w Kolegiach Magii. Z drugiej strony, Wysoka Magia czy magia Leśnych Elfów, a zwłaszcza krasnoludzka magia runiczna, z pewnością różnią się znacznie od hermetycznych formuł Kolegiów Magii, a jednak nie są zaliczane do magii czarnoksięskiej. Potoczne znaczenie tego terminu określa magię czarowników, czyli adeptów magii, którzy nauczyli się nią władać samodzielnie. Niemniej jednak magia czarnoksięska to pojęcie obejmujące znacznie więcej niż gusła i klątwy czarownic oraz zaklinaczy.

Władanie magią czarnoksięską
Różnica między magią czarnoksięską a magią kolorów jest zauważalna przede wszystkim z sposobie korzystania z tego samego źródła mocy. Magister siłą woli izoluje z otoczenia pasma swego Wiatru Magii, które splata i kształtuje w efekt zaklęcia, zgodnie ze ściśle wyuczoną formułą. Natomiast czarnoksiężnik wyrywa odpowiednią ilość magicznej energii, po czym brutalnie nagina i zniekształca, aby osiągnąć zamierzony cel. Każdy Wiatr Magii posiada określoną naturę, co poniekąd ogranicza jego możliwości. Adept czarnej magii wypacza charakter magicznej energii, zamiast dopasowywać ją starannie do kształtu zaklęcia, tak jak to robią czarodzieje. Każde zaklęcie magii czarnoksięskiej niszczy kawałek osnowy świata materialnego, dlatego też efekty zaklęć czarnoksiężnika zwykle są gwałtowne, niszczycielskie i wypaczające, a nierzadko plugawią też materię i duszę. Częste używanie magii czarnoksięskiej nie tylko pozostawia trwały ślad, ale także może okazać się niebezpieczne dla czarnoksiężnika, objawiając się w postaci negatywnych konsekwencji, mutacji lub obłędu. 

Magowie, którzy poznają tajniki manipulacji mocą Dhar, z wolna pogrążają się w szaleństwie i ulegają żądzy władzy. Dla zdobycia większej mocy są w stanie poświęcić życie i duszę. Uczą się trudnej sztuki czarnoksięstwa, która umożliwia korzystanie ze splugawionej mocy ośmiu Wiatrów Magii. W efekcie niekontrolowanego pobierania i kształtowania mocy zawsze pozostają jakieś niewykorzystane strzępy magicznych pasm, które tworzą nieprzewidziany, dodatkowy efekt zaklęcia lub rytuału. To właśnie jest główny powód, dla którego Kolegia Magii i łowcy czarownic z takim zapałem tropią i eliminują renegatów oraz czarnoksiężników. Luźne pasma czystej energii Chaosu nie roztapiają się w strumieniach Wiatrów Magii, lecz trwają w spaczonej formie. Choć z początku wpływ energii Chaosu wydaje się pozornie nieszkodliwy, z czasem może splugawić nawet olbrzymi obszar. Taki los spotkał Pustkowia Chaosu, a także wiele innych miejsc Starego Świata. Niektórzy szaleńcy uważają, że są w stanie kontrolować tę nadmierną moc, zaklinając ją w bluźnierczych artefaktach lub używając jako źródła energii do odprawiania szczególnie przerażającego rytuału. Alchemicy twierdzą z kolei, że po wielu latach zdeformowane pasmo krystalizuje się w materię zwaną powszechnie Kamieniem Przemian. Ciekawe jest twierdzenie, iż to właśnie moc wypaczonych pasm, pozostałych po dawnych czarnoksięskich zaklęciach, wywołuje talent postrzegania zjawisk magicznych, określany przez Magistrów mianem wiedźmiego wzroku. Nie można z jakąkolwiek pewnością przewidzieć efektów kontaktu ze splugawionymi pasmami Eteru, może poza tym, że rzucanie zaklęć w obszarze bogatym w tak zwaną Prawdziwą Dhar wywołuje niezwykłe i często przerażające efekty.
Byłam świadkiem zagłady tysięcy światów, ognistego końca tysięcy słońc, ostatecznego potępienia tysięcy dusz. Zaczerpnęła prawdziwej mocy, scalonej, niepodzielonej, czystej - tej samej Czarnej Magii, która niegdyś spłynęła na ten świat po zagładzie Niebiańskiej Bramy. Ty próbujesz manipulować  pojedynczym Wiatrem Magii, ja opanowałam je wszystkie. Zaprawdę, słusznie się mnie obawiasz, albowiem jestem od ciebie potężniejsza.
Sam związek jest niezwykle prozaiczny. Magia to Chaos. Zrozumienie tego prostego faktu uwalnia od złudzeń, którymi karmi się twój miałki umysł. Śmiesz wątpić? Co ze spaczeniową magią Skavenów, pytasz? A magia krasnoludzkich run, bitewna lub Qhaysh Wysokich Elfów? Głupcze, te również czerpią moc z Chaosu, przyznaję, iż niekiedy w przemyślnie ukryty sposób, niemniej jednak są jego emanacją. Nie ma znaczenia, w co wierzy mag, ani jakie wartości wyznaje. Za każdym razem, gdy korzysta z mocy tak zwanych Wiatrów Magii, próbuje ukierunkować i opanować surową energię Chaosu.
Pytasz o Wiatry i Kolory Magii? Ha, to doprawdy zabawne. Wszystko to kłamstwo wymyślone przez Teclisa i jego pomagierów, spisek mający na celu ograniczenie ludziom dostępu do tajemnic magii. Pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale elfy to wymierająca rasa. Wyniszczają  samych siebie. Siedzą w wysokich wieżach na swej przeklętej wysepce, odpierając kolejne ataki ich mrocznych i mądrzejszych braci. Druchii. Wódz Mrocznych Elfów, Malekith - przez swych ograniczonych rywali zwany Wiedźmim Królem - od samego początku rozumiał naturę Dhar, nazywanej powszechnie magią czarnoksięską, choć jest to określenie fałszywe i niepełne. Malekith przejrzał kłamstwo elfich arcymagów, którzy pożądają magii wyłącznie dla siebie, zarazem odstraszając innych od jej używania i bojąc się potencjalnej potęgi ludzkich czarodziejów. My, ludzie możemy się wiele nauczyć od Malekitha i jego poddanych, gdyż tylko oni rozumieją prawdziwa naturę Wysokich Elfów. To tchórze i kłamcy, kryjący się za fasadą oszustwa i złudzeń, nieudolnie próbujący powstrzymać nieuniknioną zagładę swojej rasy.
Trzymając się ograniczeń narzuconych przez Kolegia Magii, cały czas pozostajemy niewolnikami elfów, pionkiem i ofiarą w ich rozgrywce. Musimy zerwać zasłonę kłamstwa i przekroczyć granice niewiedzy oraz hermetycznego porządku. To my, prawdziwi mistrzowie magii, musimy otworzyć się na Chaos w jego najczystszej formie. Dopiero wtedy zyskamy siłę, która pozwoli nam odeprzeć ataki okrutnych Hord Chaosu. Tylko dzięki opanowaniu wszystkich Wiatrów Magii zyskamy potęgę, która powstrzyma widmo zagłady, czające się na Północy.
- Magreta Gebauer, Czarna Magister
cdn.

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz