wtorek, 1 listopada 2016

Imperium, część 24 - Zwierzoludzie

Na wschodzie słupy dymu unosiły się spiralami i łączyły z chmurami. Płonęły miasta, dusze odchodziły do Otchłani. Wszędzie wokół, na polach i w lasach, leżały porozrzucane trupy, wiele odartych już ze zbroi i oręża, a w górze krążyły stada czarnoskrzydłych wron, pożądliwym okiem mierząc żyzną ziemię w dole. Śmierć zbierała obfite żniwo.- Marcello Finetti, tileański najemnik
Imperium zagrażają nie tylko najazdy ludów z Północy. Głębokie lasy są schronieniem dla dotkniętych skazą Chaosu Zwierzoludzi. Nie są to stworzenia powstałe w sposób naturalny. Pojawiły się po wybuchu wrót Pradawnych, który zasypał pyłem Kamienia Przemian cały świat. Wywołało to przerażające mutacje wśród przodków ludzi i zwierząt na całym świecie. Zwierzoludzie to koszmarny pomiot tamtych pokoleń. Nie są ani ludźmi, ani zwierzętami. To Dzieci Chaosu - przerażające hybrydy różnych gatunków.

Ich liczebności można się tylko domyślać ale z pewnością są to najliczniej występujące stwory Chaosu. Uczeni zgłębiający mroczną wiedzę podejrzewają, że ludzie mogą ustępować Zwierzoludziom pod względem liczebności. Zbrojne stada przemierzają puszcze i pustkowia Imperium, zapuszczając się nawet poza jego granice. Najliczniejsze bandy grasują w Drakwaldzie i w Lesie Cieni. Stanowią nieustanne zagrożenie dla podróżnych oraz dla małych wiosek i gospodarstw. Napadają zwykle w nocy, wybierając samotne stanice i niewielkie osady. Mieszkańcy są bezlitośnie mordowani, a domostwa plądrowane i palone do gołej ziemi.

Najsilniejsi z przywódców Zwierzoludzi potrafią niekiedy utrzymać władzę nad hordami na tyle długo, by stały się poważnym zagrożeniem dla dużego miasta lub nawet prowincji. Niekiedy hordy są tak wielkie, że zagrożone jest bezpieczeństwo całego Imperium. Przed wyprawą Zwierzoludzie przybywają na wiec, odbywający się w kręgu świętych głazów zbornych. Wśród olbrzymich kamiennych obelisków wodzowie band walczą o przywództwo nad hordą. Najsilniejszy obejmuje władzę i pobłogosławiony przez szamanów wyrusza na zbrojną wyprawę na tereny ludzi.

W puszczach i górskich jaskiniach ukrywają się także inne stwory, plugawe i nikczemne. Ich prawdziwa natura ginie w odmętach kolejnych pokoleń postępującego wypaczenia ciał i umysłów. Te stwory Chaosu nie mają nazwy, ale są tam… i czekają. Gdy potęga Chaosu rośnie, a Mroczne Wrota emanują energią absolutnego zła, wychodzą z cienia, wyjąc i rycząc z radości, wypatrując ostatecznego zwycięstwa Mrocznych Bogów.

Ani czający się w lasach Zwierzoludzie, ani plugawy pomiot Chaosu, nie są jednakże tym, co może doprowadzić do zagłady Imperium. Największym zagrożeniem jest Wewnętrzny Wróg, ohydna skaza, która wychodzi na światło dnia, przybierając pozory dobra. To zło wcielone, niewidzialna emanacja mrocznej natury bóstw Chaosu.



ciąg dalszy nastąpi...
(a wszystkie wpisy fluffowe opublikowane dotychczas dostępne są w czytelni).

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz