poniedziałek, 21 listopada 2016

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #27: Idzie zima...
Galeria: Yhetee od Games Workshop.
Gallery: Yhetee from Games Workshop.

Witam szanowne państwo-draństwo w dwudziestej siódmej odsłonie Figurkowego Karnawału Blogowego

Gdyby ktoś z szanownego państwa-draństwa czytających DansE MacabrE jeszcze nie wiedział, FKB to inicjatywa którą w polskiej wargamingowej blogosferze rozpoczął Inkub prowadzący bloga Wojna w miniaturze.


Do tej pory, co łatwo wywnioskować po tytule posta, odbyło się dwadzieścia sześć edycji, których podsumowania znajdziecie TUTAJ


Gospodarzem dwudziestej siódmej edycji jest Dominik, którzy na łamach bloga WrocWar opublikował wprowadzenie zawierające temat na listopad, czyli Idzie zima...


To tyle tytułem wstępu, zapraszam do lektury.

***
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!

Hu! Hu1 Ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
W ręku gałąź oszroniała,
A na plecach drwa...
Nasza zima zła!

Hu! Hu1 Ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
Niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!
Yeti zamieszkują najwyższe zbocza Gór Lamentu, gdzie ich stada tworzą coś na kształt szczepów. Zwierzęta te, ze względu na jasny odcień długiej, splątanej sierści i bladą karnację skóry, są prawie niewidoczne w otaczającym je śniegu. Yeti są dzikie i krwiożercze, a ich egzystencja jest silnie związana z mroźnymi górami. Otaczająca je lodowa aura sprawia, że ciało zaatakowanej ofiary sztywnieje, a krew w jej żyłach zamarza. Niektórzy uczeni uważają, że Yeti są dalekimi krewnymi Ogrów, które wyewoluowały z ich gatunku na długo przed tym, jak stały się stworzeniami śniegu i lodu. To właśnie z powodu honoru, a nie wyuczonego zwyczaju, stają do walki na każde ogrze wezwanie.

Natura obdarzyła Yeti długimi, zrośniętymi pazurami z przeciwstawną ostrogą, która umożliwia im wspinaczkę w miejscach niedostępnych dla innych ras. Cios twardych jak żelazo szponów Yeti potrafi z łatwością oderwać kończynę czy głowę ofiary, pazury są też idealne do odkopania jej spod śniegu, a nawet lodu.

Zdarza się dość często, że w szeregach zwiadowczej kompanii walczy Yeti, ale co, i w jaki sposób skłania stwora do tego, pozostaje w sferze domysłów. Niektórzy podejrzewają, że Yeti pochodzą od Ogrów i w czasie Wielkiej Wędrówki wyodrębniły się z nich jako oddzielny gatunek. Inni spekulują, że Yeti spłacają Ogrom wielki dług z zamierzchłej przeszłości, z czasów zanim stały się stworzeniami lodu i śniegu i właśnie ze względu na honor przodków odpowiadają na ogrze wezwanie do walki.

Bez względu na to, jaka jest prawda, Łowca potrafi przywołać Yeti na bitwę, dmąc w Wielki Róg – potężny, zagięty cios największego Mamuta, jakiego upolowało plemię. Połączenie akustyki samego rogu i potężnej siły ogrzych płuc skutkuje potężnym rykiem, który odbija się echem wśród szczytów.

Yeti są potężne i poruszają się z szybkością konia w kropierzu. Z tego powodu Łowcy wyznaczają je do szybkiego ataku na słabe punkty szyku bojowego wroga. Dzięki brutalnej sile i dzikiej naturze Yeti są w stanie przebić się przez szeregi przeciwnika i rozgromić wroga, który ośmieli się stawić im czoła.

No to idzie zima... Zima ma trzy metry wzrostu, ostre jak brzytwa pazury, zionie mrozem i jest wściekła.

Więcej o samym modelu Yhetee od Games Workshop szanowne państwo-draństwo znajdzie TUTAJ.



***

I to by było na tyle. Zostało jeszcze kilkanaście dni, więc zachęcam was do udziału w #27 edycji Figurkowego Karnawału Blogowego oraz propagowania inicjatywy wśród znajomych. Publikujcie wpisu na swoich blogach lub blogach swoich znajomych, a o wpisach informujcie w komentarzach na łamach bloga WrocWar.

***
Przy okazji niniejszej publikacji pozwoliłem sobie dość bezczelnie umieścić w tekście kilka odnośników do wpisów zamieszczonych między innymi na Danse Macabre w latach przeszłych z nadzieją, że szanowne państwo-draństwo znajdzie trochę czasu by przeczytać to, co wówczas z różnych powodów udostępniłem. Jeśli więc jeszcze tego nie uczyniliście, możecie zrobić mi dobrze i kliknąć na wyróżnione pogrubieniem odnośniki, a jeśli uznacie to za warte waszego zachodu, zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza.

I to wszystko na dzisiaj. Jeśli szanownemu państwu-draństwu spodobał się wpis i chcecie mi zrobić dobrze to udostępniajcie post oraz zostawcie po sobie ślad klikając na umieszczone poniżej gwiazdki, kwadraty oraz inne G+1 czy FB lubię to!.



Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz