środa, 17 października 2012

Rekrutacja: Nieumarli, część 7 - Ghoule.

Nie są tak przerażające, jak wyglądają, ale trzeba się wystrzegać ich zatrutych pazurów. Nigdy nie byłem pewien, czy to prawdziwi nieumarli, czy nie. To zresztą nieważne - łatwo ich pokonać zimną stalą, nie potrzeba do tego magicznych broni ani zaklęć.
- Schultz, kapitan najemników

Wydaje się prawdopodobnie, że te stwory były niegdyś ludźmi, tak jak powiadają bajarze. Współczesne doniesienia z Sylvanii wskazują, że nawet przed nadejściem Vlada von Carsteina i przed wprowadzeniem przez niego klątwy wampiryzmu do Sylvanii, były tam już pierwsze Ghoule. Nawet zanim szlachta tej ziemi zaczęła składać się głównie z wampirów, miejscowi panowie uciskali i zaniedbywali wieśniaków. Wielu z pospólstwa wolało jeść ludzkie mięso niż umrzeć z głodu. Na pewno wiedzieli, że to jest złe, ale byli zdesperowani. Oni i ich potomkowie zapłacili wysoką cenę za ten występek, a ich ród został na wieki przeklęty. Ich ciała uległy degeneracji, a nawyki żywieniowe stały się tak odrażające, jak nigdy przedtem. Niektórzy z nich oddali się w służbę von Carsteinom, gdy Vlad zawładnął Sylvanią. Inni z własnej woli dołączali do wojsk wampirów, zachowując względną wolność i oczekując, że na wyprawie wojennej nie zabraknie im pożywienia. Jeszcze inni czyhają w cieniach, pozostają w całkowitej niezależności od wampirów, które rządzą Sylvanią. Być może to oni zapoczątkowali migrację Ghouli z Sylvani na inne ziemie Starego Świata. Jakkolwiek do tego doszło, obecnie Imperium pełne jest tych nader odrażających stworów.
- Heinrich Malz, arcykapłan Vereny z Nuln

Te stwory stale mnie zadziwiają. Och, z pewnością mogą być użyteczne - nie należy lekceważyć sług, którzy mogą wychodzić na światło dzienne, choćby bardzo tego nie chcieli. Jednak nie umknęła mi ironia faktu, że służy mi kilku ludzi (albo byłych ludzi, jeśli mam być dokładny), którzy tak bardzo łakną resztek z mojego stołu, że nawet ruszą do walki z wami, by móc przeżuć kilka trupów.
- Constantin von Carstein, książę wampirów
Ghoule to kolejna grupa stronników, która służy wśród w szeregach Nieumarłych kompanii do WFS dowodzonych przez Książęta Wampirów.

Prezentowane poniżej modele, to oryginalne, metalowe figurki Ghoul Hag and Child, Ghouls PACK 1 oraz Ghouls Pack 2: Running/Crawling Ghouls z firmy Heresy Miniatures.

Modele wyrzeźbione przez Paula Mullera są dla mnie kwintesencją Ghouli - nędznych, ohydnych trupożerców. Figurki mają świetny charakter, czego świetnym przykładem jest zestaw Ghoul Hag and Child. Wiele detali i niepowtarzające się wzory są dodatkowym atutem. Moim zdaniem, modele dużo ciekawsze niż ostatnie, plastikowe wzory oferowane przez GW.




Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz