Gdzie był Grimnir, gdy umierali nasi wojownicy? Gdzie była Valaya, gdy chorowały nasze dzieci? Gdy wzywaliśmy pomocy w głębiach, w których się skryliśmy, to nie Grungni odpowiedział na nasze wołanie, lecz potężny Hashut, który ocalił nas w chwili potrzeby. Kim są zatem prawdziwi zdrajcy? Nasz ród, który porzucił nas na pastwę szaleństwa i śmierci, czy my, którzy pragnęliśmy tylko przetrwać nawałę Hord Chaosu? Pewnego dnia nadejdzie czas rozliczenia i wówczas to Synowie Ojca Ciemności odniosą ostateczne zwycięstwo, a nie pozbawiony silnej woli pomiot żałosnych Przodków.
- Mordian Rdzawa Pięść, Mistrz Inżynier Krasnoludów Chaosu
Krasnoludowie Chaosu z Zorn Uzkul to znienawidzeni wschodni krewniacy Khazadów z otaczających Imperium Królestw Krasnoludów. Wiele tysięcy lat wcześniej kilka klanów wyruszyło na wyprawę badawczą poza północne granice Gór Krańca Świata, w poszukiwaniu złota i innych cennych metali. Znaleźli wielką, niegościnną równinę, bogatą w minerały, na której odkryli połamany oręż, rdzewiejące machiny wojenne i ogromne odłamy obsydianu, a także głazy, w których błyszczały okruchy złota. Nazwali ją Zorn Uzkul - Wielką Krainą Czaszek. Wielu z nich odstręczyła tak ponura kraina i wrócili do południowych królestw, ale pozostali okazali się na tyle hardzi, a być może chciwi, na otwartej przestrzeni zbudowali ogromną twierdzę, nazwaną Karag Vlag i wysyłali stamtąd ekspedycje, które eksplorowały okoliczne bogate złoża. Krasnoludowie szybko się bogacili, nie zważając na jałowy i przygnębiający krajobraz oraz trujące opary wydobywające się z licznych wulkanów. Wkrótce Karag Vlag stało się sławne ze swojego bogactwa i wspaniałych dzieł tamtejszych inżynierów.
Gdy z Północy ruszyła Inwazja Chaosu, zamknąwszy się w swoich twierdzach i fortach, Krasnoludowie z Zorn Uzkul wysyłali prośby o pomoc do braci z południa, ale odsiecz nie nadeszła. Wkrótce Horda Chaosu wkroczyła na Równinę Zharr, odcinając fortecę od reszty świata. pozostałe klany Krasnoludów uznały swoich rodaków za zaginionych. Krasnoludowie jednak nie giną tak łatwo, ani nie poddają się od razu Chaosowi. Krasnoludowie z Zorn Uzkul nie zginęli, ale zostali nieodwracalnie zmienieni na skutek oddziaływania Kamienia Przemian.
Paskudni, zakłamani nikczemnicy. Chociaż gardzę hordami Zielonoskórych, przynajmniej w ich dzikości jest jakaś szczerość. Są czym są, i chociaż pewnego dnia wszystkie z pewnością muszą zostać wyniszczone, nie popełniły największego grzechu i nie przyłączyły się do Mrocznych Potęg. Inaczej niż Hobgobliny, te są bowiem ochoczymi sługami Chaosu. Maszerują pod przeklętymi sztandarami zastępów z Zharr-Naggrund, zniewalając inne rasy w imieniu swoich okrutnych i szalonych krasnoludzkich panów. Czy może być coś bardziej nienaturalnego niż Zielonoskórzy służący jako najemnicy Krasnoludów?
- Albrecht Skwapliwy, profesor emeritus Uniwersytetu w Nuln
Pragnąc przetrwać nadejście Królestwa Chaosu, Krasnoludowie Chaosu zwrócili się do boga Hashuta, które zwą Ojcem Ciemności. Hashut obdarzył ich swoimi błogosławieństwami i po raz pierwszy pośród Krasnoludów pojawili się osobnicy władający magią. Obecnie czarnoksiężnicy Krasnoludów Chaosu rządzą resztą swojego ludu, dzierżąc nad nimi władzę absolutną, bowiem są nie tylko potężnymi magami, ale także kapłanami Hashuta. To dziwne i udręczone istoty, zarazem przeklęte i niezwykle uzdolnione w sztuce wplatania magii w swoje niezwykłe wynalazki. Krasnoludowie nigdy nie byli stworzeni do władania magią Chaosu i ceną jaką płacą, jest Przekleństwo Kamienia. Każdy Czarnoksiężnik Krasnoludów Chaosu w nieunikniony sposób powoli zaczyna zmieniać się w nieruchomy, kamienny posąg. Zmiana rozpoczyna się od stóp, które szarzeją i martwieją, a potem proces pochłania resztę ciała. Wielu z czarnoksiężników wykorzystuje swoje czarnoksięskie machiny, konstruując dla siebie napędzane parą mechaniczne ciała, co pomaga na pewien czas, ale oni także w końcu padają ofiarami przekleństwa. Ich nieruchome formy leżą teraz wzdłuż drogi prowadzącej do centrum ich potężnego imperium, Wieży Zharr-Naggrund - Miasta Ognia i Pustki. Sama wieża to potworna piramida schodkowa z obsydianu, która bezustannie drży od uderzeń młotów i wrzasków ofiar wrzucanych do gorących kotłów dla większej chwały Hashuta. To wynik pracy pokoleń niewolników, otoczony olbrzymimi kopcami skał wydobytych z kopalni żłobiących okoliczny teren i żużlu z niezliczonych kuźni Krasnoludów Chaosu. Na szczycie wieży znajduje się wielka świątynia poświęcona Hashutowi, strzeżona przez zażarte Bykocentaury. Są potworne i nieustraszone. Radość sprawia im jedynie rozlew krwi i wychwalanie Ojca Ciemności.
Krasnoludowie Chaosu, którzy sami siebie nazwali Dawi’Zharr (co znaczy Krasnoludowie Ziemi Czaszek), są stosunkowo mało liczebne, niezwykle aroganckie i do cna samolubne. Ich liczne projekty wymagają wielkiej liczby niewolników, a ognie ofiarne Hashuta nigdy nie wygasają, zatem zapotrzebowanie na niewolników jest olbrzymie i stałe. Z tego powodu często prowadzą wojny z innymi rasami, w ten sposób zdobywając nowych niewolników. Czasami też skupują ich od Zielonoskórych lub plemion barbarzyńców. Szeregi armii Krasnoludów Chaosu wypełniają Hobgobliny - to dziwaczny sojusz, który nie był początkowo ich własnym pomysłem, ale obie rasy przystały na to. Krasnoludowie Chaosu wolą, by ktoś inny walczył za nich, ale dzięki swoim ciężkim pancerzom i wymyślnej broni są w stanie stawać przeciwko niemal każdemu przeciwnikowi.
W końcu dokonały mądrego wyboru. Czarne Orki nigdy by ich nie traktowały tak jak my. Myślę, że stanowią najlepsze mięso armatnie. Prawdę mówiąc, są dosłownie mięsem armatnim dla piekielnych dział. Szybkość to niezaprzeczalnie ich najlepsza cecha. Z pewnością jednak nie chodzi o szybkość myślenia, ale ich wierzchowców. Często odmierzamy zasięg naszych dział, wstrzeliwując się w ich wysunięte szeregi. Jeśli kilka z nich padnie podczas pierwszych wystrzałów próbnych, niewielka to strata. Uważamy je za materiał wybitnie wymienny. Zdradziły swoich pobratymców i z pewnością zdradzą nas. Prawdę mówiąc, wielu z ich najśmielszych Khanów dość jasno stwierdziło, że z radością uciekną, zostawiając nas na pastwę wrogów, jeśli przeciwnik będzie zbyt liczny. Ten układ jest bardzo wygodny. My nimi gardzimy, oni gardzą nami, ale my i oni jeszcze bardziej nienawidzimy wszystkich pozostałych.
- Halgir Wrzący Popiół, Mistrz Inżynier Krasnoludów Chaosu
Stolicą Królestwa Krasnoludów Chaosu jest Zharr-Nagground, Miasto Ognia i Pustki, w którym Dawi’Zharr wznieśli Wielką Wieżę. Zbudowana z żelaza i czarnego kamienia piramida schodkowa przypomina rozżarzoną pochodnię. Bowiem w trzewiach wieży Krasnoludowie Chaosu zbudowali ogromny kompleks hut i kuźni, oświetlający miasto rdzawoczerwonym blaskiem ognia.
Szczyt Wielkiej Wieży spowity jest gryzącymi chmurami czarnego dymu, który nieustannie wydobywa się z niezliczonych kominów piekielnego molocha.
Z kolei podstawa z najniższych stopni zigguratu spadają wodospady trującej wody Rzeki Ruiny, która dzięki skomplikowanemu systemowi śluz i pomp przepływa przez Wielką Wieżę napędzając wodne koła, chłodząc przegrzane piece i zabierając ze sobą odpadki i nieczystości, które bezpowrotnie zanieczyszczają rzekę przepływającą przez ‘Krainę Wielkiej Czaszki’.
Na szczycie Wielkiej Wieży Krasnoludowie Chaosu wznieśli świątynię poświęconą Hashutowi, Ojcu Ciemności. Wnętrze monumentalnej świątyni spowite jest w mroku, który rozświetla jedynie blask bijący od ogromnych kadzi wypełnionym płynnym żelazem. Żeliwne balie ułożone są wokół kolosalnych rozmiarów posągu Byka, w którym Dawi’Zharr widzą Ojca Ciemności, a wrzask palonych w roztopionym żelazie tysięcy ofiar odbija się od skrytego w dusznych oparach stropu i wzmocniony po tysiąckroć rozchodzi się po ‘Krainie Wielkiej Czaszki’ niosąc złowrogą wiadomość wszystkim wrogom Krasnoludów Chaosu.
Zakończyłem malowanie modelu Czarnoksiężnika do kompanii Krasnoludów Chaosu z Zorn Uzkul. Modele bohaterów pochodzą z zestawów Moscals Dwarves Chiefs oraz Centaur #1 i Degenerate Dwarf #3 od Scibor MM. Natomiast Palankin wykonałem z dwóch modeli Wojowników Klanowych oraz tarcz z zestawu Demon Shields #3 od Scibor MM. Jako Wojowników Klanowych będę używał modeli Degenerate Dwarf #5 oraz Moscal Lord with Standard i Furious Warriors od Scibor MM. Konwersje modeli polegały na zamianie oręża oraz wyposażeniu wojowników w tarcze z zestawów Demon Shields #2 oraz Demon Shields #3. Jako Hobgoblinów będę używał modeli Goblins Warband oraz Goblin Warriors set #1 i Goblin Warriors set #2 od Scibor MM. Jako Wilczych Jeźdźców będę używał modeli Goblin Warrior on Dog #1 oraz Goblin Warrior on Dog #2 i Goblin Chief on Dog od Scibor MM. Konwersja polegała na zamianie broni i wyposażeniu w tarcze od Rotten Factory. W roli Zagana użyłem modelu War bull od Scibor MM, który zgodnie z zasadami Warheim FS umieściłem na kwadratowej podstawce 40x40 mm. Jako Żelaznego Demona postanowiłem użyć modelu Cage Rager od Privateer Press, który choć różni się nieco od ogólnie przyjętej wersji, to moim zdaniem świetnie nadaje się do tej roli. Choć Cage Rager to kawał bydlaka, to by nie czuł się samotnie na dużej podstawce, dostał do towarzystwa modele Ogre Gunner #2 oraz Ogre Slaughterer od Scibor MM. Konwersja modelu Cage Rager od Privateer Press polegała na wymianie łba na głowę Minotaura od GW, dodaniu kolców wokół szyi oraz przyklejeniu Demon Shields #3 od Scibor MM w miejscu klamry pasa. | I have finished painting the Master Engineer model to the company Chaos Dwarves from Zorn Uzkul. Heroes miniatures come from set Moscals Dwarves Chiefs and Centaur #1 and Degenerate Dwarf #3 from Scibor MM. Palankin I made from two models of Clan Warriors and shields from the Demon Shields #3 set from Scibor Monstrous Miniatures. As Clan Warriors I will use Degenerate Dwarf #5 and Moscal Lord with Standard and Furious Warriors from Scibor Monstrous Miniatures. Model conversions consisted of swapping weapons and equipping warriors with shields from Demon Shields #2 and Demon Shields #3 sets. As Hobgoblins I will use Goblins Warband and Goblin Warriors set #1 and Goblin Warriors set #2 from Scibor Monstrous Miniatures. As Wolf Riders I will use Goblin Warrior on Dog #1 and Goblin Warrior on Dog #2 and Goblin Chief on Dog from Scibor Monstrous Miniatures. The conversion consisted of swapping weapons and equipping shields from Rotten Factory. In the role of Zagan, I used the War bull model from Scibor MM, which according to Warheim FS rules I placed on a square stand 40x40 mm. As an Iron Demon, I decided to use the Cage Rager from the Privateer Press, which although it is slightly different from the generally accepted version, in my opinion it is great for this role. Although Cage Rager is a big monster, it would not feel alone on a large base, got a companion models Ogre Gunner #2 and Ogre Slaughterer from Scibor Monstrous Miniatures. Conversion of the Cage Rager from the Privateer Press consisted of replacing the head on the Minotaur head from GW, adding spikes around the neck and sticking the Demon Shields #3 from Scibor MM in place of the belt buckle. |
Będzie mi miło jeśli pozostawicie po sobie komentarz i udostępnicie ten post. Jeśli chcecie postawić mi kawę przycisk DONATE znajduje się poniżej.
|
I will be happy if you leave comments and share this post with friends. If you want to put me a coffee DONATE button is below.
|
Możecie także zostać Patronami DansE MacabrE i wesprzeć projekt za pośrednictwem strony patronite.pl.
A więcej o moim udziale na patronite.pl znajdziecie TUTAJ. |
You can also become Patrons of DansE MacabrE and support the project through the patronite.pl website.
And more about my participation at patronite.pl can be found HERE. |
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz