czwartek, 16 maja 2019

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #57: Veni, vidi, vici!.
Galeria: Karnawał Chaosu Nurgla.

Witam Was w pięćdziesiątej siódmej odsłonie Figurkowego Karnawału Blogowego

Gdyby ktoś z szanownego państwa-draństwa czytającego blog DansE MacabrE jeszcze nie wiedział, FKB to inicjatywa którą w polskiej wargamingowej blogosferze 7 września 2014 roku rozpoczął Inkub prowadzący bloga Wojna w miniaturze.

Do tej pory, co można wywnioskować po tytule posta, odbyły się pięćdziesiąt sześć edycji, których podsumowania znajdziecie TUTAJ

Gospodynią pięćdziesiątej siódmej edycji jest Viluir, która na łamach swojego bloga Rzuć 90K6! opublikowała wprowadzenie zawierające temat na maj, czyli Veni, vidi, vici!

To tyle tytułem wstępu, zapraszam do lektury.
***
Zgromadzony wokół sceny tłum mieszczan zarechotał, kiedy okryty cynową zbroją aktor, wcielający się w rolę Rycerza Pantery, przewrócił się na śliskich od krwi i wnętrzności deskach wędrownego teatru. Aktorzy w pstrokatych ubraniach i mocnym makijażu i piórach pokrywających odsłonięte fragmenty ciała odgrywali scenę walki, a rozlana świńska krew, rozrzucone na podłodze mięso i jelita imitowały rzeź.- Koń! Koń! Imperator jest koniem! - zawodził aktor chichotając w podnieceniu.Wędrowna trupa cyrkowców i aktorów przybyła do osady wczesnym popołu-dniem, wielki wielobarwny powóz wjechał pomiędzy mury bez żadnego uprzedzenia, a po chwili ubrani kolorowo trefnisie, skakali i tańczyli wokół miejskiego rynku ogłaszając donośnymi głosami, iż wieczorem zaprezentowana zostanie sztuka teatralna pod tytułem "Prawdziwa twarz Imperatora!", która na zawsze odmieni los tego miasta.Pomimo późnej pory na rynku szybko zebrał się tłum spragnionej rozrywki gawiedzi. Pierwsze pojawiły się dzieci, do których nieco później dołączyły kobiety, a tuż przed rozpoczęciem przedstawienie na placu zgromadzili się mężczyźni, którzy do końca postanowili wykorzystać czas spędzony w pobliskim szynkwasie.Johann Baumann był jednym z ostatnich mieszczan, którzy zebrali się na widowni. Mężczyzna z początku wahał się i nie chciał oglądać przedstawie-nia, jednak w końcu uległ namowom żony i trójki dzieci, które teraz zajmowały miejsce tuż przed sceną w którą zmienił się powóz wędrownych aktorów.Gdy akcja dramatu przeniosła się na Północne Pustkowia na scenę wniesiono olbrzymi obraz. Widownia jęknęła, mieszczanie z mieszaniną przerażenia i fascynacji oglądali pełen detali upiorny krajobraz Pustkowi Chaosu, który na płótnie uwiecznił anonimowy artysta. Johann poczuł ciarki na plecach, gdy ze sceny teatru pomiędzy widownię wkroczyły demony i choć mężczyzna zdawał sobie sprawę, że to ucharakteryzowani aktorzy to kostiumy i maski wydawały się nad wyraz realne i przerażające. Wielobarwne pióra rzucane w powietrze przez demony opadały na ziemię niczym tęczowy śnieg. Nienaturalnie gibcy i zwinni harlekini wykonywali skomplikowane akrobacje, po zakończeniu których dotykali długimi niczym szpony palcami dzieci siedzące w pierwszym rzędzie.Niepokojący zapach wypełnił nozdrza Johanna, a z każdym wdechem płuca zaczęły wypełniać się żywym ogniem. Jednak mężczyzna nie był w stanie oderwać oczu od odgrywanej na scenie sztuki, bezgranicznie zatracając się w powstającej na deskach teatru nowej rzeczywistości. Żona i dzieci siedzące w pierwszym rzędzie przed sceną były teraz jedynie odległym wspomnieniem. Istniał tylko Johann i aktorzy... Rycerz Pantery przewrócił się po raz kolejny i Johann wybuchł głośnym śmiechem. Wieloręki różowy demon pochylił się nad odzianym w cynową zbroję aktorem, a Johann z fascynacją podziwiał doskonałe detale kostiumu imitujące ciało, zaopatrzoną w potężną paszczękę wielką głowę i wyrastające z niej kończyny. Stopy stwora były szerokie i płaskie, a palce kończyły się przyssaw-kami. Ramiona demona były bardzo długie, a nogi krótkie i pokraczne. Mężczy-zna krzyknął, gdy leżący na ziemi Rycerz Pantery przebił demona ostrzem miecza na wylot. Stwór zniknął z odgłosem dzikiej satysfakcji w obłoku różowej mgły, która zaraz zmieniła kolor na niebieski i uformowała się w dwa niebie-skie demony o ponurych i złośliwych obliczach...Zasłona rzeczywistości została rozdarta i Immaterium wdarło się do świata materialnego. Ślady stóp pozostawione przez aktorów w zalegającym na rynku błocie pokryły się trawą i kwiatami, a te po chwili przeobraziły się w niemoż-liwe do opisania kształty... Zalegające na scenie wnętrzności i świńska krew przemieniały się błękitną mgłę i różowy opar... Spadające z nieba pióra toczyły się po ziemi formując byt o ptasich kształtach... Johann zadrżał, wędrowni aktorzy nie nosili masek oni byli demonami! Mężczyzna zatoczył się, ze ściśniętego gardła nie mógł wydobyć słowa. Przerażony, szeroko otwartymi oczami rozglądał się po widowni szukając pomocy. Jednak nie dostrzegł niczego znajomego, otaczający go świat i ludzie ulegli stopieniu, a później przemianie i wciąż się zmieniali przyjmując coraz to nowe, niemożliwe do opisania i zrozumienia kształty i byty.Nagle przed twarzą Johanna pojawił się długi sztylet, o ostrzu wijącym się niby wąż. Kierowane niewidoczną dłonią ostrze wędrowało po piersi mężczyzny zostawiając za sobą ślad w postaci pulsującej purpurą serpentyny.- Kim jesteście? - Johann zapytał drżącym głosem zataczając się do tyłu.- Kim jesteśmy? - powtórzył czysty jak kryształ głos, a Johann dostrzegł płonące w ciemności oczy, w których kryła się cała mądrość, żądza władzy i złośliwość Tego, Który Zmienia Drogi. - Wasi uczeni twierdzą, że istniejemy tylko po to, by was kusić, a jednak w dość dosłowny sposób jesteśmy właśnie wami. Jesteśmy waszymi żądzami, waszymi lękami, waszą ambicją i nienawiścią, obleczonymi w formę, jeśli nie w ciało. Jak możecie nas pokonać? Tylko zwalczając własne człowieczeństwo, a któżby chciał robić coś takiego? Walczylibyście przeciwko samemu życiu. Czymże bowiem jest Chaos, jeśli nie życiem? Chcesz żyć Johannie Baumannie?
Gdy tylko zobaczyłem model Dark Pope od Rotten Factory, to wiedziałem, że poprowadzi on kompanię Karnawału Chaosu Nurgla w Warheim FS i kto jeśli nie on będzie mógł wypowiedzieć te słowa:

- Veni, vidi, vici!

A może Veni, vidi, infici!, bowiem nie ma nadziei, jest tylko agonia!

Modele w zdecydowanej większości to fantastyczne figurki od Rotten Factory, o których więcej napiszę przy okazji publikowania zdjęć pojedynczych postaci.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć Karnawału Chaosu.

***
I to tyle. Figurkowy Karnawał Blogowy trwa, a do końca miesiąca pozostało jeszcze trochę czasu. Jeśli poczujecie nieodpartą potrzebę dołączenia do zabawy to odnośnik do Waszego wpisu publikujcie w komentarzach na blogu Rzuć 90K6!, a pod koniec miesiąca Viluir zamieści link we wpisie podsumowującym majową edycję, której tematem przewodnim jest Veni, vidi, vici!

Będzie mi miło jeśli pozostawicie po sobie komentarz i udostępnicie ten post. Jeśli chcecie postawić mi kawę przycisk DONATE znajduje się poniżej.
I will be happy if you leave comments and share this post with friends. If you want to put me a coffee DONATE button is below.

 

Możecie także zostać Patronami DansE MacabrE i wesprzeć projekt za pośrednictwem strony patronite.pl.

A więcej o moim udziale na patronite.pl znajdziecie TUTAJ.
You can also become Patrons of DansE MacabrE and support the project through the patronite.pl website.

And more about my participation at patronite.pl can be found HERE.



Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz