poniedziałek, 25 stycznia 2016

Geografia świata. Imperium, część 31. Karl Franz - Reorganizacja.

Dla Imperium nastał czas pokoju. Można taki czas przejeść i przespać. Można też wykorzystać go do intensywniejszej pracy. Imperator chciał pokoju, szykował się więc do wojny. Jeden po drugim dekrety przygotowywane przez niego i jego doradców, w tym najwybitniejszych jurystów Imperium, regulowały zasady działania administracji, struktury dowodzenia wojska, prawo szlacheckie i prawo pospólstwa. Najwięcej pracy należało włożyć w reorganizację armii. Dekretem z 15 Jahrdrunga AS2505 powołana została do życia podległa osobiście Imperatorowi Armia Imperialna (Keiseres Reichsarmee). Ujednolicono struktury dowodzenia piechoty, stworzono ramy organizacyjne dla kawalerii, opracowano program szkolenia i przezbrajania armii. O ile Imperium dysponowało wówczas najnowocześniejszą bronią - skutek nagłego skoku technologicznego za panowania Wilhelma Mądrego - szczególnie artylerią, która nie miała równej w świecie - to na skutek nieskoordynowanych zamówień i zakupów wyposażenie żołnierzy stanowiło koszmarny miszmasz. Broń palna od całkowicie różnych dostawców wymagała kul o różnym kalibrze; nastawy celownicze dział (z wyjątkiem jednolitej technologicznie artylerii Nuln) różniły się w każdym pojedynczym egzemplarzu, tak że artylerzyści używając nie swojego działa musieli zgadywać kąty elewacji dla prowadzenia ognia; broń ręczna nie trzymała się żadnych standardów, sprawiając, iż jej konserwacja (np. zupełnie banalna wymiana okładzin rękojeści miecza) stawała się dziełem jednorazowym, innym za każdym razem i pochłaniającym absurdalna ilość czasu i wysiłku. Najciężej odczuwalną konsekwencją tego stanu rzeczy były ogromne koszta zaopatrzenia armii, a także brak elastyczności taktycznej. W czasie kampanii przeciw zielonoskórymi w AS2504 doszło do chwilowej utraty zdobytego już fortu - broniący się w niej przed kontratakiem żołnierze otrzymali dostawę kul do rusznic, okazało się jednak, iż nie do tych rusznic, których używali - w rezultacie musieli opuścić pozycje i wycofać się. Fort został wprawdzie w krótkim czasie odbity, jednak ten i inne wypadki wskazywały jasno, iż utrzymanie się takiej sytuacji jest dla armii potencjalnie niebezpieczne. Dekret Imperatora z 30 Pflugzeita AS2505 powołał do istnienia w strukturach intendentury Izbę Wojny, obsadzoną w większości przez księgowych i weteranów. Niestety - zanim Imperator zdołał określić kompetencje nowego organu, doszło do smutnego zdarzenia - dnia 33 Pflugzeita zmarł po sześćdziesięciu latach wiernej i ciężkiej służby swemu Panu Wielki Teogonista Sigmara, Starszy Yorri XIIII.

Rozmaicie oceniają go historycy, jedni zarzucają mu nadmierne upolitycznienie Kultu Sigmara, inni czerpanie osobistych korzyści ze wzrostu potęgą Świątyni. Często odsądzany od czci i wiary, oskarżany o szaleństwo nawet, Yorri XIIII oceniany jest rażąco niesprawiedliwie. Urodzony w małym miasteczku pod Altdorfem w AS2433, Helmut Hauptmanson jako syn ubogiej rodziny mieszczańskiej rozpoczął nowicjat w zakonie Sług Młota w wieku dwunastu lat. Cała jego kariera jest wyłącznie skutkiem siły charakteru i ślepej niemal wiary. Oskarżającym go o nepotyzm i korupcję warto przypomnieć, iż człowiek ten spożywał jeden wątły posiłek dziennie, spał na gołej podłodze (z trudem nakłoniono go w podeszłym wieku do kładzenia na niej słomianej maty), potrafił dzień cały i noc spędzić modląc się na klęczkach w świątyni, pod dostatnie szaty liturgiczne zakładał zaś włosiennicę. Jego nietolerancja i wrogość wobec innowierców wynikała nie ze złego czy złośliwego charakteru, lecz z jego własnej głębokiej wiary - nie znosił ludzi, którzy nie potrafili lub nie chcieli dostrzec oczywistego majestatu i potęgi Sigmara i ukorzyć się przed nią. Żebrak modlący się pokornie w świątynie więcej uznania znajdował w jego oczach, niż magnat, jedną ręką rzucający ogromne datki dla Kultu, lecz nigdy nie myślący o modłach. Prawdą bezsprzeczną jest, iż Yorri XIIII był administratorem bardzo słabym i dopuścił do ogromnego rozpasania administracji kościelnej - było to skutkiem jego zaślepienia religijnego. W głowie nie mieściło mu się, że kapłan lub zakonnik Sigmara może mieć w swym życiu inne cele, niż wierna służba. Oskarżenia o nawet oczywiste wypadki korupcji odrzucał z niezmiennym żarem i oburzeniem, tak, że zdawało się iż sam ma nieczyste sumienie, choć nie była to prawda. O wszystkim tym należy pamiętać, wspominając tego niewątpliwie niezwykłego człowieka - łatwo jest oskarżać, gdy nie zna się pełni sytuacji.

Uroczystości pogrzebowe, w którym brał udział Imperator, trwały tydzień, a następne dwa tygodnie poświęcono na żałobę. We wszystkich Świątyniach Sigmara odbywały się nabożeństwa żałobne, śpiew w miejscach sacrum był zakazany. Wierni chodzili w czerni, nad miastem niosły się smutne, głębokie skargi największych dzwonów, ulicami przechodziły procesje żałobników, na które zewsząd przybywali flagelanci - czczący przecież Sigmara. W tym też czasie w Altdorfie gromadzić się zaczęli Lektorzy i Arcylektorzy Kulty, Hierokracja ściągała na Konklawe.

Bezsprzeczny jest dziś fakt, iż Imperator nie próbował w jakikolwiek sposób sterować poczynaniami Konklawe, nie usiłował narzucić swojego kandydata, a co więcej - surowo przestrzegał ludzi świeckich przed jakimikolwiek próbami ingerencji. W tym też między innymi celu zakazał składania w czasie trwania obrad jakichkolwiek datków na rzecz Świątyni - taca odpoczywała, nie wyruszała między wiernych. Złośliwi mówią dziś, iż był to najskuteczniejszy na świecie sposób, aby przyśpieszyć obrady Konklawe, paraliżujące życie znacznej części Imperium, mocno jednak wątpliwym zdaje się taki cel działa Imperatora. Bardziej prawdopodobne iż w ten właśnie sposób wdrażał w życie swoją doktrynę absolutnego rozdziału władzy świeckiej i duchowej.

Konklawe dobiegło końca 22 Sommerzeita AS2505, na początku wyjątkowo pięknego lata. Wielkim Teogonistą został Alfred Rottenstoss. Mało znany zakonnik, autor pięciu traktatów religijnych, znakomity administrator i gorący poplecznik Imperatora, którego uważał za wybrańca Sigmara, Alfred Rottenstoss przyjął imię Yorriego XV i podczas nabożeństwa dziękczynnego 23 Sommerzeita odnowił błogosławieństwo Sigmara nad Imperium i Imperatorem.

Imperator mógł teraz wrócić do rozpoczętego zadania. Edyktem z dnia 28 Sommerzeita określił ramy działania Izby Wojny. Miała być ona odpowiedzialna za wybór uzbrojenia i wyposażenia Armii Imperialnej, oraz opiniować przed przekazaniem Imperatorowi wszelki projekty zmian i reorganizacji Armii. Dnia 12Vorgeheim, z polecenia Imperatora, Izba Wojny ogłosiła zapotrzebowanie Armii Imperialnej na nowe wyposażenie, dając dostawcom pół roku na przedstawienie projektów. W zakresie broni osobistej wymieniono: miecz gilesowski, miecz wielki, rapier, krótki miecz, sztylet, ostrze ciężkiej lancy, pistolet, rusznicę i ciężką kuszę. 20 Nachexena AS2506 Izba Wojny ogłosiła ostateczną ilość dostawców. Lwia część kontraktów przypadła manufakturze Schmidtson und Reisen z Nuln. Rozpoczęła się reorganizacja Armii Imperialnej, która miała ją uczynić najnowocześniejszą i najłatwiejszą w utrzymaniu i aprowizacji armią świata.
- Imperium za panowania Karla Franza, fragment artykułu
 Piotra Nurglitcha Smolańskiego pochodzi z dwumiesięcznika Portal


ciąg dalszy nastąpi...
(a wszystkie wpisy fluffowe opublikowane dotychczas dostępne są w czytelni).



Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz