piątek, 8 stycznia 2016

Raport bitewny: Podwójny agent - Orkowie i Gobliny vs Khazadzi z Gór Krańca Świata.

Witam szanowne państwo-draństwo!

Kilka dni temu spotkałem się z Bahiorem w klubie Inny Wymiar w Katowicach przy ulicy Dębowa 49, gdzie przetestowaliśmy czwarty scenariusz Podwójny agent do turnieju Warheim FS - Piekło pocztowe, który odbędzie się 30 stycznia 2016 roku.

Przygotowanie do bitwy 

Po rozłożeniu makiet i przygotowaniu stołu do bitwy, zgodnie z założeniami scenariusza Podwójny agent umieściliśmy na środku polu bitwy trzech oznaczonych znacznikami specjalnymi dezerterów oraz wystawiliśmy w uprzednio wylosowanych strefach rozstawienia swoje drużyny Orków i Gobliny oraz Khazadów z Gór Krańca Świata.

Zgodnie z założeniami scenariusza, każdy z dezerterów w sposób losowy wyekwipowany został w jeden znacznik specjalny. Znaczniki zostały przygotowane w ten sposób, że dwa oznaczały pudło!, a jeden trafienie!. Celem scenariusza było przechwycenie dezertera oznaczonego znacznikiem trafienie! i przetransportowanie go do własnej strefy rozstawienia.







Bahior tradycyjnie wystawił komplet ciężkozbrojnych bohaterów, wspieranych przez krasnoludzkich strzelców i wojowników klanowych, którzy stanęli naprzeciwko hordy 15 brudnych, brzydkich i zielonych... goblinoidów.

Początek



Rozgrywkę rozpoczęli dezerterzy, dwóch z nich ruszyło w stronę Zielonoskórych, natomiast trzeci postanowił szukać ocalenia w szeregach ciężkozbrojnych Khazadów.

Zielonoskórzy nie mogli przepuścić okazji i postanowili pojmać dwóch dezerterów, którzy okazali się na tyle szaleni, by oczekiwać ratunku od goblinoidów. Plan Herszta znalazł poparcie także u Szamana, który z powodzeniem rzucił zaklęcie Prać Ich! i zmotywował swoich niezbyt dbających o higienę kamratów do większego wysiłku.



Plan Czarnego Orka zepsuła nieco pogoda, bowiem w turze Krasnoludów nad polem bitwy rozpętała się burza, która błyskawicznie zmieniła pole bitwy w grząskie bagno uniemożliwiając Orkom i Goblinom bieganie. I choć burza nie wpłynęła w żaden sposób na tempo poruszania się Krasnoludów, to z drugiej strony ulewa skutecznie utrudniała Krasnoludom strzelanie w kierunku brnących w błocie Zielonoskórych.

Rozwinięcie






W czasie kolejnych rund, pośród huku błyskawic i podmuchów wichury, Zielonoskórzy pochwycili dwóch dezerterów, a Tan Krasnoludów pojmał trzeciego zbiega. Bohaterowie wraz z jeńcami, osłaniani przez stronników ruszyli w stronę w własnych stref rozstawienia.

Doszło do kilku starć. Jeden ze Squigów zaszarżował na Tana jednak stary Krasnolud bez trudu odparł i WzA! atakujące zwierzę.

Pozostali Khazadowie zainspirowani czynem swojego dowódcy postanowili dać popalić Zielonoskórym i nie zważając na gwałtowną burzę zasypali przeciwnika gradem pocisków. W wyniku ostrzału Ork został WzA!, natomiast Szaman został PnZ!.

Zakończenie


I choć ciężko w to uwierzyć, to Krasnoludy jako pierwsze doprowadziły do własnej strefy rozstawienia model dezertera. Co więcej, po odkryciu znacznika Bahior zobaczył symbol trafienia, co oznaczało, że to właśnie Khazadzi odnaleźli podwójnego agenta i wygrali potyczkę.
   

I to wszystko na dzisiaj. Jeśli szanownemu państwu-draństwu spodobał się wpis i chcecie mi zrobić dobrze to udostępniajcie post oraz zostawcie po sobie ślad klikając na umieszczone poniżej gwiazdki, kwadraty oraz inne G+1 czy FB lubię to!.

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz