sobota, 3 września 2016

30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Dzień 3: Twoje ulubione uniwersum?


Witam szanowne państwo-draństwo w trzecim dniu 30-dniowego Wyzwania Figurkowego! Mam nadzieję, że niebawem pod tym postem pojawi się wiele komentarzy z odnośnikami do waszych wpisów, w których zaprezentujecie swoje ulubione gry bitewne!

***
Moim ulubionym uniwersum jest świat Warhammera, zarówno w formie niebezpiecznego świata mrocznych przygód jak i świata w którym istnieje tylko wojna.

Dla mnie Warhammer Fantasy i Warhammer 40k to zawsze było jedno uniwersum, a te dwa światy przeplatały się wzajemnie zarówno w czasie mojej wieloletniej przygody z WFRP jak i w bitewnej odmianie Warhammera.


Stronnicy ze staroświatowych Orków i Goblinów wyposażeni w przedmioty z WH 40k.
Dlaczego Warhammer?

Długo zastanawiałem się nad tym pytaniem, i szukałem tego czegoś co sprawiło, że już od 20 lat w tej czy innej formie przemierzam rubieże Starego Świata i szczerze mówiąc trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

Warhammer oczarował mnie tym, co ja nazywam przystępnością. Zauważcie, że z jednej strony - upraszczając oczywiście - w świecie wojennego młota tak naprawdę nie ma nic szczególnie oryginalnego - Warhammer to mix znanych i lubianych składników doprawiony odpowiednią ilością elementów fantastycznych. Dość łatwo poczuć klimat Starego Świata, który w oczywisty sposób nawiązuje do średniowiecznej i/lub renesansowej Europy. Również Wiatry Magii i radioaktywny, mutagenny Kamień Przemian oraz wszelkie fantastyczne stwory i rasy nie wykraczają specjalnie poza kanon fantasy. Z drugiej strony wszystkich wymienionych powyżej elementów jest wystarczająco. Mamy znane i nieznane ziemie, mamy dobrych, złych i brzydkich, mamy magię i inżynierię... I można by tak jeszcze wymieniać...


Mark Gibbons oraz John Blanche i Ian Miller.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że po tylu latach bycia Mistrzem Gry, a później tworzenia zasad do Warheim FS moja wizja uniwersum Warhammer została mocno spersonalizowana i stała się bardzo subiektywna ale jest to właśnie kolejny element, który sprawia, że ta przygoda wciąż dostarcza mi mnóstwo zabawy i satysfakcji - i nie zmieniło tego nawet uśmiercenie uniwersum Warhammer Fantasy przez Games Workshop.

Co więcej Warhammer to nie tylko figurkowa gra bitewna i gra fabularna. W ostatnich latach pojawiło się sporo gier planszowych i elektronicznych osadzonych bądź to w niebezpiecznym świecie mrocznych przygód bądź to w świecie w którym istnieje tylko wojna. I tak, jeśli nie mam czasu na przesuwanie modeli po stole, to czasem zdarza mi się jeszcze zagrać w Dawn of War czy SpaceMarine, a nawet rozłożyć planszę do Relic: Tajemnica Sektora Antian lub zagrać w Warhammer Quest na smartfonie.

***
Dzięki za uwagę! Więcej informacji na temat 30-dniowego Wyzwania Figurkowego znajdziecie TUTAJ!Zachęcam szanowne państwo-draństwo do aktywnego udziału!

Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz